LM: Remis w szlagierze!


W największym hicie ostatniej rundy rywalizacji o Ligę Mistrzów PSV Eindhoven zremisowało na własnym stadionie z AC Milan 1:1. W pierwszej połowie dominowali gospodarze, a mimo to przegrywali po golu El-Shaarawy'ego. Cenny remis wicemistrzom Eredivisie zapewnił Tim Matavż.


Udostępnij na Udostępnij na

Oba zespoły dopiero od IV rundy eliminacji rozpoczynały bój o Ligę Mistrzów. Spotkanie zapowiadało się na najciekawszą wtorkową rywalizację w grupie niemistrzowskiej. 

Już w pierwszej akcji spotkania było blisko, aby gospodarze otworzyli wynik meczu. Po składnej i dynamicznej wymianie piłki na bramkę Milanu uderzył Matavż. Wbiegający w pole karne Maher przeciął tor lotu futbolówki, która o centymetry minęła słupek bramki. W 6. minucie meczu po dość niefrasobliwej interwencji bramkarza PSV na spółkę z obrońcą przed swoją szansą na bramkę stanął El-Shaarawy. Napastnik, zaskoczony obrotem sprawy, za długo się zastanawiał i pozwolił Zoetowi, aby zdążył rzucić mu się pod nogi. 

Tim Matavż dał nadzieję kibicom PSV
Tim Matavż dał nadzieję kibicom PSV (fot. Sport-tv.si)

Spotkanie rozgrywało się w bardzo szybkim tempie i chwilę później znów świetną okazję do strzelenia gola mieli Holendrzy. Po podaniu Willemsa i przytomnym odegraniu Ji-Sunga piłka powędrowała pod nogi Wijnalduma. Skrzydłowy uderzył mocno z pierwszej piłki, lecz Abbiati stanął na wysokości zadania. 

Po kwadransie gry niepodziewanie to goście objęli prowadzenie. Po indywidualnym błędzie Depaya, który stracił piłkę przed „szesnastką”, prawą flanką pomknął Abate. Obrońca precyzyjnie dośrodkował na głowę El-Shaarawy’ego, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Milan mógł po momencie dobić rywali, lecz po potężnym strzale Balotellego futbolówka powędrowała nad poprzeczkę. Na powtórkach można było zauważyć, że Zoet sparował piłkę opuszkami palców. Próby rewanżu piłkarzy PSV kończyły się na niecelnych strzałach z dystansu. Po kolejnym z nich Abbiati musiał wyciągnąć się jak struna, aby zastopować strzał Mahera.

Wyjątkowo ochotę na grę miał dzisiaj Matavż, który strzelał praktycznie z każdej pozycji. Zresztą wszyscy zawodnicy wicemistrza Holandii nie szczędzili pracy bramkarzowi Milanu. Po raz kolejny efektowną paradą popisał się on po strzale Mahera z woleja. Kolejna akcja i znów Maher. Skrzydłowy solidnie pracował na miano piłkarza meczu. Po zagraniu od Matavza minął dwóch obrońców „Rossonerich” i huknął w poprzeczkę. 

Gospodarze mieli przewagę w pierwszej połowie, oddali 14 strzałów, jednak brakowało im skuteczności. 

Druga połowa rozpoczęła się od spokojniejszej gry z obu stron. Gospodarze konstruowali atak pozycyjny, lecz pierwsi groźną sytuację stworzyli piłkarze Milanu. Po prostopadłym podaniu Balotellego przelobować z ostrego kąta golkipera PSV spróbował El-Shaarawy. Młodemu Włochowi zabrakło do drugiej bramki około metra. 

Adam Maher był najlepszym piłkarzem w pierwszej połowie
Adam Maher był najlepszym piłkarzem w pierwszej połowie (fot. Ad.nl)

Pierwszy kwadrans drugiej części gry był najsłabszy w wykonaniu PSV, jednak zakończył się wyrównującą bramką. Bruma posłał bombę z okolic 30. metra, piłka skozłowała tuż przed Abbiatim i wypadła mu z rąk. Do bezpańskiej futbolówki dopadł Matavż i lekkim strzałem głową skierował ją do siatki rywali. Był to dzisiaj pierwszy, lecz ewidentny błąd bramkarza Milanu. 

Gospodarze nie spoczęli na laurach i aktywnie walczyli, aby zdobyć kolejnego gola. Znów wykazał się Maher, po strzale z rzutu wolnego i rykoszecie piłka pofrunęła tuż nad poprzeczką. Po jednym z kornerów Wijnaldum, zamykający akcję, dośrodkował wprost na głowę Reikika. Stoper PSV znalazł się stuprocentowej sytuacji, jednak fatalnie uderzył i nie trafił w ogóle w światło bramki. Na dziesięć minut przed końcem doszło do nerwowych sprzeczek, które jednak turecki sędzia szybko ostudził. 

W końcówce spotkania po dwójkowej akcji pomiędzy rezerwowymi Niangiem i Pioli tylko dzięki refleksowi Zoeta, gospodarze nie stracili bramki. Zawodnicy Milanu mocno przycisnęli i pomimo chaotycznej gry przysparzali zgromadzonych kibiców o palpitacje serca. Ciekawy i szybki mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Wynik ten czyni Włochów faworytami dwumeczu. 

Komentarze
~Gol*** (gość) - 11 lat temu

Shaarawy jest spoko!!!

Odpowiedz
E123 (gość) - 11 lat temu

Mnie mecz nie zachwycił, oglądałem mnóstwo
lepszych, jednak nie był najgorszy.

Balotelli kolejny raz udowadnia, jakim jest
przygłupem i nie powinien być dopuszczony do
rewanżu.

Odpowiedz
~asdas (gość) - 11 lat temu

Co prawda Liga Mistrzów bez Milanu to nie Liga
Mistrzów, ale mocno liczę na PSV.. Podoba mi się
ich styl grania i sama nazwa klubu :)

Ciekawie może być.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze