LM: Real rozgromił Galatasaray


17 września 2013 LM: Real rozgromił Galatasaray

Od bardzo mocnego uderzenia Real Madryt rozpoczął edycję Ligi Mistrzów 2013/2014. Wicemistrzowie Hiszpanii dali Galatasaray lekcję futbolu, wygrywając w Turcji aż 6:1. Błysnął Cristiano Ronaldo, który strzelił dzisiaj trzy gole.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem problemów Ikera Casillasa. Hiszpański bramkarz ma niesamowitego pecha. Nie dość, że przez najbliższe kilka miesięcy miał grać tylko w meczach Ligi Mistrzów, bo w La Liga między słupkami stoi Diego Lopez, to na dodatek po zderzeniu z Sergio Ramosem Casillas musiał opuścić boisko już w 15. minucie.

Cristiano Ronaldo
Cristiano Ronaldo (fot. Marca.com)

Na boisku nie działo się w kolejnych minutach zbyt wiele. Gospodarze starali się atakować, a goście jakby się do tego nie kwapili. Próbowali Drogba i Yilmaz, jednak bez większego skutku. Dopiero główka Felipe Melo z 30. minuty rozruszała Lopeza, który rzucił się z szybkością pantery i pięknie obronił. A 180 sekund później było 1:0 dla przyjezdnych.

Di Maria zagrał długą piłkę do Isco, ten przyjął ją z rywalem na plecach, przy czym od razu zwiódł jeszcze innego i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Przed przerwą gospodarze nie mieli wiele okazji do wyrównania. W zasadzie jedyną zmarnował Burak Yilmaz i po pierwszej połowie Real skromnie prowadził.

W 54. minucie fatalny błąd popełnił jeden z obrońców gospodarzy, który źle obliczył długość lotu piłki, przez co nieczysto w nią trafił, a to pozwoliło Benzemie wyjść na sam na sam. Francuz okazji nie zmarnował i podwyższył na 2:0.

Cały czas swojego gola szukał Ronaldo. W 61. minucie zmarnował dobrą okazję, ale już 120 sekund później nie mógł tego powtórzyć. Isco wyłożył mu piłkę jak na tacy, a Portugalczyk dopełnił formalności. Zaraz potem na boisku pojawił się Bale, zastępując Di Marię. Walijczyk szybko wywarł wpływ na grę zespołu. W 66. minucie to on dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Ramosa, który strzelił na bramkę. Muslera odbił piłkę, ale przy dobitce Ronaldo był już bezradny.

Chwilę później Bale sam spróbował szczęścia, lepszy jednak okazał się bramkarz. W odpowiedzi strzelał Bruma, ale niecelnie. Za to w 81. minucie Ronaldo ograł rywala i tym razem świetnie zagrał do Benzemy, który strzelił swojego drugiego tego wieczoru gola. Goście myślami chyba byli już w szatni, bo 180 później sekund dali sobie wbić bramkę. Amrabat dośrodkował do Buluta, który trącił piłkę i wbił ją do siatki.

Ronaldo był dzisiaj jednak bardzo zdeterminowany, co pokazał w doliczonym czasie gry. W pięknym stylu, z łatwością ograł w polu karnym dwóch rywali naraz i pewnie strzelił obok Muslery, kompletując swojego pierwszego hat-tricka w sezonie. Ostatecznie Real wygrał aż 6:1 i oczywiście został liderem grupy B.

Komentarze
~Biker (gość) - 12 lat temu

Tak naprawde to nie wiem co napisac , bo jestem
zniesmaczony tak wysoka porazka Galatasaray Stambul ,
ktoremu kibicuje w tej grupie. ,, Tito ,, zagral
tylko pierwsze 45 minut i nie pomogl druzynie w
osiagnieciu dobrego wyniku. 6 : 1 to niezly lomot i o
tym meczu musze jak najszybciej
zapomniec...Gratulacje dla przeciwnika z Madrytu.

Dan (gość) - 12 lat temu

Przedwczesne zejście Drogby, który ucierpiał w
starciu z Pepe ewidentnie podcięło skrzydła
gospodarzom. Nie od dziś wiadomo, że gra drużyny z
Stambułu jest na kierunkowana na rosłego piłkarza
WKS, po jego stracie cała koncepcja runęła, a jego
koledzy zaczęli biegać jak dzieci we mgle. Przyznam
się szczerze, że po bezbarwnej pierwszej połowie w
wykonaniu Realu nie podziewałem się takiego pogromu
w ostatecznym rozrachunku. Taki wynik mnie poniekąd
zaskoczył oczywiście pozytywnie :)

~Biker (gość) - 12 lat temu

Wcale sie nie dziwie , ze jestes pozytywnie
zaskoczony obrotem sprawy i obawy Szwajca okazaly sie
nietrafione. Grac trzeba dalej , a przy dzisiejszych
rezultatach to Real jest zdecydowanym faworytem do
zajecia 1 miejsca w tej grupie. Punkty stracil
Juventus , bo zremisowal z Kopenhaga ( chyba wynik 1
: 1 nie ulegl zmianie ). Takze szanse na zajecie 2
miejsca w grupie przez Galate sa realne , bo to
poczatek rozgrywek przeciez. P.S. Jutro zobaczymy jak
nasze trio sie zaprezentuje i licze na udane zawody
Pierre Emericka Aubameyanga :)

szwajc1212 (gość) - 12 lat temu

Jestem bardzo zaskoczony takim obrotem spraw .
Myślałem , że to drużyna z Madrytu jedzie po
remis , a Juve pojedzie gładko z Duńczykami .

@Biker

Bardzo , bardzo się obawiałem tego wyjazdu .
Zwłaszcza , że to drugi mecz daleko od Madrytu w
bardzo krótkim czasie . Też mi szkoda Drogby .
Jeszcze pewnie emocje nie opadły więc do spisania .

~Biker (gość) - 12 lat temu

Przypomnina mi sie sytuacja na krotko przed mundialem
w R.P.A. 2010. Towarzyski mecz Cote d' ivoire -
Japonia. Jeden z obroncow japonii z podrazniona
ambicja , Tulio tak fauluje Didiera , ze lamie mu
bark. Jakims cudem zagral jednak na mundialu , ale
stracil sporo z swej formy i nie mogl grac na sto
procent. Mial zalozony jakis metalowy usztywniacz.
Dzisiaj tez taka sytuacja z Pepe , ale mam nadzieje ,
ze to nie jakas powazna ta kontuzja...Nie jestem
mocno zdenerwowany :) Po prostu nie spodziewalem sie
takiej porazki. I tak jak pisales liczylem na remis.
Takze gratulacje i coz...Ronaldo w formie...

Dan (gość) - 12 lat temu

Pozytywnie jestem zaskoczony przede wszystkim
postawą drużyny; tym razem już wyszliśmy w
komplecie, a nie jak to miało miejsce w meczu z
Villarrealem w dziewiątkę :) Widać, że motywacja
u poszczególnych graczy jest zupełnie odmienna na
lige czy na rozgrywki Champions Leaugue, zwłaszcza
dostrzec to można na przykładzie Benzemy, który w
dzisiejszym meczu przebudził się z Letargu. Był
bardzo zmotywowany i w konsekwencji strzelił swoje,
tylko szkoda, że francuz tak nie gra na codzień. No
i na pewno brak Nacho w pierwszej jedenastce wyszedł
na dobre :) Wkładu Ronaldo w ten wynik chyba nie
trzeba przytaczać; Klasyczny hattrick i asysta to
mówi samo za siebie. Isco też na swoim poziomie;
zwłaszcza cenna bramka strzelona w ważnym momencie
gdy drużynie nie szło. A i nie można zapominać o
Lopezie, który jak przystało na niego pare razy nam
tyłek uratował szczególnie wtedy gdy wynik jeszcze
nie był jeszcze przesądzony
Co do meczu Juve z Kopenhagą to nie spodziewałem
się takiego obrotu spraw. Drużyna z Turynu
zazwyczaj słabo wchodzi w tego typu rozgrywki, z
biegiem czasu się rozkręca, ale z duńczykami
myślałem, że sobie spokojnie poradzą, zwłaszcza
,że taki rywal jest idealny na przetarcie. Pasuje
chyba obejrzeć powtórkę tego meczu i zobaczyć co
tam nie funkcjonowało. Życzyłbym sobie by z Realem
też byli w takiej słabszej dyspozycji :)

szwajc1212 (gość) - 12 lat temu

Dan dobrz podsumowałeś spotkanie . Ja
wyróżniłbym nawet Khedirę, który miał okazję
odpocząć z łodziami i sporo się nabiegał :] .
Jutro co ciskacie ? Ja pewnie TVP , a co za tym idzie
BVB ;). Jestem bardzo ciekawy głównie pojedynku
trenerów :).

~Biker (gość) - 12 lat temu

Sam widzisz , ze futbol jest nieprzewidywalny i
Benzema , o ktorym ostatnio wspominales , ze cienka z
jego forma , to dzis zaskoczyl i zatrybil ;-) Jesli
chodzi o Kopenhage , to moze to oni po prostu
postawili trudne warunki Juventusowi ? To oni objeli
prowadzenie w tej potyczce...Tez chetnie bym
popatrzyl na jakas powtorke z tego meczu. Acha ,
kupiles sobie Skarb Kibica Ligi Mistrzow (z
Przegladem Sportowym) 2013/2014 ? - fajna rzecz ,
aktualne sklady i po prostu przewodnik na caly sezon.

~Biker (gość) - 12 lat temu

Jutro (a w zasadzie dzis) tak jak Ty Dortmund -
Napoli ogladam. Zdecydowanie wolalbym Chelsea - Basel
lub Marsylia - Arsenal :-) Takze 4 druzyny , ktorym
tez kibicuje stana naprzeciw siebie...ciekawe czy
ktos nas zaskoczy...

Dan (gość) - 12 lat temu

No też niemiec w miarę przyzwoite zawody rozegrał,
widać było, że się bardzo stara :) BVB - Napoli
to nie da się ukryć spotkanie dnia wobec którego
niemożna przejść obojętnie, więc pewnie zrobię
tak jak wy. Borussia i Napoli są w gazie i jak
dotąd z kompletem zwycięstw liderują w swoich
ligach tudzież zapowiada się naprawdę
emocjonujące spotkanie.

Nie zakupiłem :) Pełne składy liczących się
drużyn znam praktycznie na blachę i do ustawienia
też przywiązuje znaczącą wagę, więc nie wiem
czy w tej kwesti ten egzemplarz mógłby mnie czymś
zaskoczyć. Choć na pewno fajnie to jest tam
wszystko opisane. Z resztą czego w dzisiejszych
czasach nie można znaleźć w "internetach"? Np.

http://krotkapilka.pl/artykul,skarb_kibica_ligi_mistr
zow_grupa_a,1224
http://krotkapilka.pl/artykul,skarb_kibica_ligi_mistr
zow_grupa_b,1225
http://krotkapilka.pl/artykul,skarb_kibica_ligi_mistr
zow_grupa_c,1226
http://krotkapilka.pl/artykul,skarb_kibica_ligi_mistr
zow_grupa_d,1228 :)

~szalony mnich (gość) - 12 lat temu

Je.biemy Je.biemy byle tak do finału .
Szkoda Casillasa . Ronaldo jak zwykle klasa no i
Benzyna zaskoczył ale w końcu napastnik klasy
światowej

Pozdro dla kiboli Królewskich

~Cr7 (gość) - 12 lat temu

Hala madrid

~Ja1 (gość) - 12 lat temu

Dziwne, zawsze sie tak tam meczyli.

~raf (gość) - 12 lat temu

Zapraszam na Stadiony Świata
http://stadiumoftheworld.blogspot.co.uk/

Jacob (gość) - 12 lat temu

Niech wracają do Turcji robić kebaby.Brawo Real
choć im nie kibicuje uważam że,grają coraz
lepiej.Oby tak dalej!

Najnowsze