Mistrz Hiszpanii, Real Madryt, odniósł drugie zwycięstwo w rozgrywkach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów w ramach rozgrywek grupy H pokonując na wyjeździe Zenit Sankt Petersburg 2:1
Wynik meczu rozstrzygnął się już w pierwszych 45 minutach spotkania. Jako pierwsi do siatki rywala trafili popularni „Królewscy”, za sprawą samobójczej bramki piłkarza Zenitu, Tomasa Hubocana już w 4 minucie spotkania. Jednak szybko stracona bramka nie podłamała piłkarzy gospodarzy i szybko ruszyli do odrabiania strat. Na efekty nie trzeba było czekać długo, bo tylko do 25. minuty pierwszej części meczu. Do remisu doprowadził sprowadzony Danny. Radość piłkarzy Dicka Adwokata nie trwała jednak zbyt długo. bo już w 31. minucie akcję Realu zakończył niezawodny snajper tej drużyny, Ruud Van Nistelrooy.
Zenit jako beniaminek tych rozgrywek poniósł już drugą porażkę w tej edycji i znacznie zmniejszył swoje szanse na awans do kolejnej rundy.W obu zespołach można było podziwiać gwiazdy światowego formatu z Mistrzami Europy na czele, czy też królem strzelców ubiegłorocznego Pucharu UEFA, Pavlem Pogrebnyakiem. W drugiej części spotkania obie drużyny próbowały strzelić bramki, ale żadnej z nich nie udało się już pokonać bramkarza rywali i seria zwycięstw „Blancos” trwa dalej.
Czy Realowi uda się przełamać niemoc w zdobywaniu europejskich pucharów w tym sezonie? Możemy tylko trzymać kciuki i życzyć sukcesów byłym klubowym mistrzom Europy.