Szkoleniowiec „Squadra Azzurra” dostrzega wady w grze swoich podopiecznych. Mimo to jest pewny, że jego zespół przejdzie do kolejnej rundy.
Wydawać się może, że Włosi zostali przydzieleni do łatwej grupy. Ich rywalami okazali się przecież Paragwaj, Nowa Zelandia i Słowacja. Tymczasem podopieczni Lippiego zremisowali już dwa mecze i są przyparci do muru. Jeżeli chcą bezproblemowo przejść do 1/8 finału, powinni zwyciężyć wybrańców Vladimira Weissa.
Stawka zatem jest ogromna, lecz Lippi zachowuje spokój. – Wierzymy w sukces. Do tej pory nie radziliśmy sobie za dobrze i musimy grać lepiej. Nie chcemy jednak, by to był nasz ostatni mecz. Chłopaki mają wspaniałego ducha walki. Musimy się tylko poprawić, zwłaszcza w ataku. Chcemy zagrać w fazie pucharowej.
Selekcjoner reprezentacji Włoch dodał, że w meczu ze Słowakami Pirlo usiądzie na ławce rezerwowych. Debiutanci wciąż mają matematyczne szanse na awans. Wobec tego Lippi jest pewien, że jego rywal nie odpuści. – Mają szybkich napastników. Tylko zwycięstwo podtrzyma ich nadzieję na sukces. Postarają się, by je odnieść.