Ligue 1: Tuluza miażdży Bordeaux, Lyon przegrywa z Lille


W ten weekend w lidze francuskiej nie zabrakło ciekawych wyników. Za najważniejsze wydarzenia należy uznać zwycięstwo Tuluzy nad Bordeaux 3:0 oraz porażkę Lyonu na Stade de France z Lille 0:2. Bardzo ważnym wynikiem jest również zwycięstwo PSG, które traci już tylko punkt do Lyonu.


Udostępnij na Udostępnij na

Grenoble – Caen 2:1

Ostatnie mecze dla Grenoble były niezłe. Beniaminek nie przegrywał i grał naprawdę nieźle. W ramach 27. kolejki Grenoble podjęło na Stade des Alpes drużynę Caen. Od początku dominowali gospodarze, a udokumentowali to bramką w 31. minucie, kiedy to gola zdobył środkowy obrońca, Sandy Paillot. Po tej bramce gospodarze zaczęli grać gorzej. Krócej utrzymywali się przy piłce, a groźniej zaczęli atakować goście. Nie mieli oni jednak wielu okazji, dlatego przez długi czas wynik się utrzymywał. Dopiero w 85. minucie gry nastąpiło wyrównanie. Trzeciego gola w tym sezonie zdobył Anthony Deroin. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięskiego gola. Pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył Larsen Toure. Ta wygrana dała Grenoble awans na dziewiąte miejsce w tabeli.

Lorient – PSG 0:1

Na Stade Yves Allainamat Lorient podejmowało PSG. Zdecydowanymi faworytami byli goście, którzy w tym sezonie walczą o tytuł mistrzowski. Już w 22. minucie rozstrzygnął się ten mecz. Siódmego gola w tym sezonie zdobył Ludovic Giuly. Przez większą część meczu przeważali Paryżanie, którzy byli osłabieni brakiem Claude’a Makelele i Stephane’a Sessegnona. Lorient miało jedną stuprocentową sytuację, ale Kevin Gameiro nie zdołał pokonać Mickaela Landreau. Tym samym PSG ma już tylko punkt straty do prowadzącego Lyonu.

Marsylia – Valenciennes 0:0

Olympique Marsylia nie skorzystała na potknięciu się Lyonu. Ekipa Erica Geretsa tylko zremisowała na Stade Velodrome z Valenciennes 0:0. Przez długi czas mecz był nudny i nic nie zapowiadało, aby ktoś zdobył gola. Podział punktów jest wynikiem sprawiedliwym. Teraz Marsylia traci już do Lyonu cztery punkty.

Nancy – Le Mans 2:2

Nancy i Le Mans grają podobny futbol w tym sezonie. Są to drużyny ze środka tabeli, a więc można było się spodziewać niezłego meczu. Już od drugiej minuty Nancy prowadziło. Siódmego gola w tym sezonie zdobył Youssuff Hadji. Po dwudziestu minutach był remis. Ładnego gola dla gości zdobył reżyser tej drużyny, Mathieu Coutadeur. Do przerwy wynik się utrzymał, a kilka minut po rozpoczęciu drugiej części gry Nancy ponownie objęło prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Andre Luiz. Niecałe dziesięć minut później nastąpiło wyrównanie, a to za sprawą duńskiego napastnika, Thorstena Helstada, dla którego jest to już ósmy gol w tym sezonie w Ligue 1. W kolejnych minutach spadło tempo tego meczu i kibice nie doczekali się wielu sytuacji bramkowych. Ostatecznie na Stade Marcel Picot Nancy podzieliło się punktami z Le Mans, które musiało kończyć ten mecz w dziesiątkę, ponieważ Samuel Bouhours dostał czerwoną kartkę za brutalny faul.

Nice – Monaco 0:0

Nic ciekawego nie zdarzyło się natomiast w meczu Nicei z Monaco. Obie drużyny próbowały sobie stwarzać sytuacje, ale bardzo dobrze w tym meczu spisywały się obie defensywy, które nie dopuściły do groźnych okazji. Więcej piłki posiadali gospodarze, ale co z tego, skoro nie potrafili oni zdobyć bramki. Zatem remis można uznać za wynik jak najbardziej sprawiedliwy.

Toulouse – Bordeaux 3:0

O tym spotkaniu mówiono we Francji od tygodnia. Spodziewano się tu bardzo dobrego meczu i wielu bramek. To spotkanie było tylko i wyłącznie pod dyktando gospodarzy. Tuluza grę prowadziła i konsekwentnie dążyła do strzelenia gola. Udało się to jej w 32. minucie, kiedy to Francois Siriex pokonał Ulricha Rame. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy, wtedy to do akcji wkroczył super strzelec Tuluzy, czyli Andre-Pierre Gignac, który wykorzystał stuprocentową okazję i uszczęśliwił kibiców na stadionie. Ta bramka totalnie załamała Bordeaux, które nie istniało w tym spotkaniu. Z gry był wyłączony Yoann Gourcuff, ponieważ był bardzo dobrze pilnowany i każda próba zagrania piłki była blokowana przez zawodników gości. Druga połowa była całkowicie pod dyktando Tuluzy, która zadała jeszcze jeden cios Bordeaux. W 93. minucie bramkę na 3:0 strzelił Moussa Sissoko, który na placu gry pojawił się w 73. minucie. Tym samym Tuluza potwierdziła, że będzie walczyła o najwyższe cele w tym sezonie, natomiast drużynę Bordeaux dopadł jakiś kryzys, ponieważ już od kilku meczów nie prezentują formy sprzed kilku tygodni.

Lille – Lyon 2:0

Ostatnie mecze potwierdzają opinię wielu fachowców we Francji, którzy twierdzą, że drużynę Lyonu złapał jakiś kryzys. Złapał, bo podopieczni Claude Puela grają słabo i nie potrafią wygrywać meczów. Niedawno mieli jeszcze dużą przewagę nad resztą stawki, która teraz zmniejszyła się do zaledwie jednego punktu, ponieważ Lyon przegrał dziś na Stade de France z Lille 0:2. Pierwsza bramka padła w 60. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Michela Bastosa gola zdobył Robert Vittek. Lyon w tym meczu zupełnie nie mógł się odnaleźć i zasłużenie poniósł porażkę. Drugiego gola Lille zdobyło w 88. minucie, a na listę strzelców wpisał się aktywny Michel Bastos, dla którego jest to już dziesiąta bramka w tym sezonie. Na potknięciu Lyonu najbardziej skorzystała ekipa PSG, ponieważ podopieczni Paula Le Guena zbliżyli się do Mistrzów Francji i dzieli ich już tylko jeden punkt.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze