Liga Mistrzów: Zapowiedź wtorkowych spotkań 1/8 finału


Oczy większości kibiców będą z pewnością zwrócone na San Siro, gdzie miejscowy Inter Mediolan podejmuje rozpędzony Manchester United. Ciekawie zapowiada się także starcie dominujących w Ligue 1 piłkarzy Olympique Lyon z efektownie i efektywnie grającą FC Barceloną. Poza tym Atletico Madryt zagra z FC Porto, natomiast Arsenal Londyn zmierzy się z włoską AS Romą. Jedno jest pewne – we wtorkowych meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów emocji nie zabraknie.


Udostępnij na Udostępnij na


Inter Mediolan – Manchester United

Na odejściu z Chelsea trenera Jose Mourinho stracili nie tylko kibice londyńskiej ekipy, ale cała angielska Premiership. Utarczki słowne Portugalczyka stały się bowiem stałym i niezwykle ekscytującym elementem rozgrywek pozaboiskowych na Wyspach. Szczególne emocje budziły jego polemiki z Sir Aleksem Fergusonem. Teraz jest szansa na powrót tych dyskusji – Jose Mourinho ponownie zmierzy się z legendarnym Szkotem, tym razem dowodząc drużyną Interu Mediolan.

Pod okiem „The Special One”, jak media ochrzciły Portugalczyka, ekipa „Nerrazurrich” zdecydowanie przewodzi w tabeli włoskiej Serie A. Drużyna Mourinho krytykowana jest za styl, transfery czy politykę kadrową, jednak wyniki bronią trenera. Zresztą po ostatniej efektownej wygranej w derbach Mediolanu, krytycy Interu znacznie ucichli. Teraz Mourinho będzie chciał udowodnić, że nie była to kwestia przypadku, tylko świetnej formy.

Z kolei Sir Alex Ferguson ma wielką ochotę zgarnąć w tym sezonie wszystko, co tylko może wygrać angielska drużyna. W grudniu tryumfował w Klubowych Mistrzostwach Świata, a w Premiership „Czerwone Diabły” są niekwestionowanym liderem. Szkot chce, by Manchester United był pierwszą drużyną, która wygra Ligę Mistrzów dwa razy z rzędu. Cristiano Ronaldo i spółka stoją więc przed ogromną szansą osiągnięcia tego, co niedane było nikomu wcześniej. Motywacji na pewno im nie brakuje.

Olympique Lyon – FC Barcelona

Niemal tradycją stało się już, że ligę francuską wygrywa ekipa z Lyonu. Faktycznie – od siedmiu lat, mimo roszad na stanowisku trenera i przetasowaniach w składzie, „Olimpijczycy” niepodzielnie rządzą w Ligue 1. Jednak wszyscy związani z tą drużyną mają ochotę na więcej – kolejny tytuł Mistrza Francji bez wahania zamieniliby na choćby jeden tryumf w Lidze Mistrzów. Nad Sekwaną wierzą, że dzięki graczom pokroju Karima Benzemy (5 bramek w obecnej edycji LM) drużyna z Lyonu jest w stanie ten cel osiągnąć.

5 trafień w Lidze Mistrzów ma jednak także Lionel Messi. Jeśli nie strzela on, to wyręcza go w tym chociażby Bojan Krkić (3 bramki). W ogóle cała ekipa od chwili przejęcia jej przez Josepa Guardiolę gra futbol, jaki każdy kibic życzy sobie oglądać. „Duma Katalonii” gra finezyjnie, z polotem, niezwykle szybko i przede wszystkim skutecznie. W Primiera Division roznosi Barca w pył kolejnych rywali, choć ostatnio dostała lekkiej zadyszki. Wszystko wskazuje jednak na to, że Francuzi z Lyonu swoje plany zawojowania piłkarskiej Europy zrealizują najwcześniej w przyszłym sezonie.

Arsenal Londyn – AS Roma

Do tego dwumeczu londyńska drużyna przystąpi bez swojej największej gwiazdy, czyli Cesca Fabregasa. Zimowy nabytek „Kanonierów”, Adriej Arszawin, również nie może zagrać, gdyż ma już na swoim koncie występy w tegorocznej LM w barwach Zenitu Sankt Petersburg. Arsene Wenger liczy więc na duet Van Persie – Adebayor. Optymistyczne są także wieści o powrocie do zdrowia Chorwata Eduardo – zagrał on już w meczu reprezentacji (bramka) oraz w FA Cup (dwie bramki). Nie wiadomo jednak, czy piłkarz ten będzie już gotowy do gry na pełnych obrotach.

Luciano Spaletti liczy natomiast na swój superduet, czyli Francesco Totti i Mirko Vucinić. Pierwszy jest żywą legendą rzymskiego klubu, drugi jego wschodzącą gwiazdą. Czy zatem mistrz i uczeń będą w stanie pokonać młodzież z Arsenalu? W AS Romie co roku przewija się temat transferów, a raczej ich braku. Totti młodszy już nie będzie, a sam Vucinić tej drużyny nie doprowadzi na szczyt. Mimo wszystko w tej rywalizacji trudno jest wskazać jednoznacznego faworyta.

Atletico Madryt – FC Porto

Ekipa Atletico robi ciągłe postępy, jednak wciąż pozostaje w cieniu rywala zza między – Realu Madryt. Przez tę drużynę przewinęło się już wielu znanych piłkarzy i trenerów, jednak na sukcesy w kraju i w Europie muszą „Rojiblancos” jeszcze poczekać. Po odejściu największej gwiazdy, Fernando Torresa, ekipa z Madrytu wydaje się być nieco „osierocona”, jednak znakomity Sergio Aguero z powodzeniem tę lukę wypełnia. Sam Argentyńczyk jednak Atletico nie zbawi, dlatego niezbędne są dalsze inwestycje w drużynę.

Znacznie większe doświadczenie na niwie europejskiej ma ekipa FC Porto. Pod wodzą Jose Mourinho wygrali Portugalczycy zarówno Puchar UEFA, jak i Ligę Mistrzów. Odkąd jednak „The Special One” opuścił szeregi „Smoków”, drużynie pozostała w zasadzie „tylko” dominacja w lidze portugalskiej. W rozgrywkach europejskich nie mogą bowiem wciąż nawiązać do dawnych sukcesów. Nawet w dwumeczu z taką drużyną jak Atletico Madryt nie są zdecydowanym faworytem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze