Liga Mistrzów powraca! Jutro kibiców piłkarskich czekają dwa spotkania. Bayer Leverkusen zmierzy się z PSG, natomiast Manchester City podejmie FC Barcelonę. Które drużyny okażą się lepsze? Jedno jest pewne – we wtorkowych meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów emocji nie zabraknie.
Bayer Leverkusen – PSG
Czy wicelider Bundesligi da radę PSG, które jest naszpikowane ponadprzeciętnymi zawodnikami? W taki scenariusz wierzą chyba tylko fani „Die Werkself”. Niemieckiej drużynie będzie bardzo ciężko awansować do dalszej fazy Ligi Mistrzów, choć nie da się wykluczyć, iż piłkarze Samiego Hyypii mogą sprawić niespodziankę i wyeliminować szejski twór, jakim jest bez wątpienia Paris Saint-Germain. Zawodnicy niespełna 41-letniego trenera Bayeru spisują się w tym sezonie nad wyraz bardzo dobrze. Jak na razie drużyna, w której podstawowym zawodnikiem jest Sebastian Boenisch, po 21 ligowych spotkaniach plasuje się na drugim miejscu w tabeli, tracąc aż 16 punktów do liderującego Bayernu Monachium. Paryżanie natomiast w Ligue 1 przewodzą. Nad drugim AS Monaco mają pięć punktów przewagi i wszystko wskazuje na to, że piłkarze Laurenta Blanca fotel lidera już do końca rozgrywek nie oddadzą.
Faworytem meczu są paryżanie, choć piłkarze z Leverkusen potrafią napsuć innym drużynom sporo krwi. Jednak czy stać gospodarzy jutrzejszego meczu zagrać dwa bardzo dobre mecze? Jest to bardzo wątpliwe, gdyż forma niemieckiej drużyny w ostatnim czasie jest nieustabilizowana. Zespół z zachodnich Niemiec przeplata dobre mecze ze złymi. Takiego problemu nie ma PSG, które liczy po cichu na awans do wielkiego finału.
Manchester City – FC Barcelona
Pojedynek „The Citizens” z „Dumą Katalonii” jest bez dwóch zdań ciekawszym meczem od spotkania Bayeru Leverkusen z PSG. Kibice, oglądający pojedynek angielskiej drużyny z hiszpańską, nie powinni być zawiedzeni poziomem spotkania. Drużyna z niebieskiej części Manchesteru oraz „Katalończycy” spisują się na swoich krajowych podwórkach bardzo dobrze. Podopieczni Manuela Pellegriniego w ligowej tabeli zajmują trzecie miejsce. Jednak wyprzedzające ich londyńskie kluby – Arsenal (o dwa punkty) i Chelsea (o trzy punkty) mają o jeden mecz więcej na koncie. FC Barcelona natomiast lideruje w swoich rozgrywkach. Ma tyle samo punktów co Real Madryt, lecz gracze Gerarda Martino mają lepszy bilans bramkowy niż drużyna ze stolicy Hiszpanii.
Kibice gospodarzy mają nadzieję, że jutro na Etihad Stadium ich ukochana drużyna okaże się lepsza od będących w bardzo dobrej formie piłkarzy z Barcelony. Czy tylko na nadziejach się zakończy? Wiele ekspertów uważa, że oba pojedynki będą bardzo wyrównane i o awansie zadecydują detale.
Bayer wygra z psg u siebie 2-1, a Manchester City
zremisuje z Barcą 1-1
Kto się zgadza?
barca prze.j.e.bie ze chooo choooo
Kto w ogole pisze te artykuly? Barca ma tyle pkt co
zespol z madrytu ale nie real.