Liga Mistrzów: Grupa B


Dotarliśmy do półmetka rozgrywek grupowych aktualnego sezonu Ligi Mistrzów. Do grona najbardziej nieprzewidywalnych grup bez wątpienia można zaliczyć tę, w której boje toczą Chelsea, Rosenborg, Schalke oraz Valencia. Idę o zakład, że żaden kibic piłki kopanej mieszkający poza Norwegią nie wierzył, że po trzech seriach gier popularne "Dzieci trolów" zajmować będą drugie, premiowane awansem do 1/8 finału, miejsce.


Udostępnij na Udostępnij na


Rosenborg – Valencia

Gdy w pierwszej kolejce mistrzowie Norwegii zdołali zremisować 1:1 na wyjeździe z Chelsea Londyn większość sympatyków futbolu uważała to za  wynik przypadkowy i nie dawała już podopiecznym Knuta Toruma szans na powtórzenie podobnego wyczynu w następnych seriach gier. Walka o dwa, premiowane awansem do dalszej fazy rozgrywek, miejsca miała rozstrzygnąć się pomiędzy ekipami z Anglii, Hiszpanii oraz Niemiec. Jednak w środowy wieczór zawodnicy Rosenborg osiągnęli kolejny sensacyjny wynik, pokonali na Lerkendal Stadion zespół Valencii w stosunku 2:0 i namieszali w układzie tabeli. Trafienia zaliczyli, napastnik Yssouf Kone i obrońca Vidar Riseth. Dzięki trzem punktom zdobytym w tej konfrontacji „Dzieci trolów” wskoczyły na drugą lokatę w grupie B. Po trzech kolejkach mają jeden punkt przewagi nad ekipami Schalke i „Los Che”. Możliwe, że Norwegowie okażą się rewelacją Ligi Mistrzów w sezonie 2007/2008, jednak aby tak się stało muszą osiągnąć korzystne rezultaty jeszcze w spotkaniach rundy rewanżowej.

Chelsea – Schalke 

Na Stamford Bridge w zachodnim Londynie doszło do bardzo interesującej konfrontacji wice mistrzów Anglii i Niemiec. Na przeciw siebie stanęły pierwsza oraz druga drużyna tabeli grupy B. Chelsea dochodzi powoli do siebie po zawirowaniach w klubie spowodowanych zmianą na stanowisku szkoleniowca pierwszej drużyny. Schalke również nie przeżywa ostatnio świetnego okresu. W ostatnich dwóch kolejkach niemieckiej Bundesligi podopieczni Slomki zdobyli tylko jeden punkt. Pomimo tego fani Schalke liczyli na wywiezienie choćby punktu z Londynu. Na ich nieszczęście ekipa „The Blues” zagrała dziś bez nerwów, jakby podbudowana ostatnim ligowym zwycięstwem  nad Middlesbrough i wice mistrza Niemiec także odprawiła z kwitkiem. Pogromcami Manuela Neuera byli Florent Malouda oraz Didier Drogba. Po tym zwycięstwie podopieczni Granta umocnili się na prowadzeniu. Mają już trzy „oczka” przewagi nad drugim Rosenborg’iem i są głównym kandydatem do awansu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze