Lewandowski: Nie wiem, jak to zrobiłem


W środowy wieczór Borussia Dortmund zmierzyła się z Malagą CF. Mimo wielu okazji na strzelenie gola remisowy wynik nie uległ zmianie i przed rewanżowym spotkaniem w Dortmundzie obie ekipy muszą znaleźć patent na zdobywanie goli, jeżeli chcą awansować do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Problemy ze strzelaniem mieli zwłaszcza Reus i Götze, jednak Lewandowski również miał swoją 100-procentową szansę, której nie wykorzystał.


Udostępnij na Udostępnij na

Borussia w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów mogła zdecydowanie wygrać, gdyby pierwsze strzelby zespołu były tego dnia w formie. W kluczowych momentach liderom Borussii brakowało zimnej krwi. Robert Lewandowski długo skupiał się na wypracowywaniu świetnych okazji dla kolegów. W 48. minucie stanął przed wyborną okazją do otwarcia wyniku, jednak strzał, jaki zaprezentował „Lewy”, był fatalny. Robert nie potrafił wytłumaczyć tego paskudnego zagrania.

Szczerze mówiąc, sam nie wiem, jak to zrobiłem. Po prostu nieczysto trafiłem w piłkę. Źle wymierzyłem kroki, sam nie wiem – skomentował Robert Lewandowski.

W całym spotkaniu nie brakowało podobnych sytuacji, w których napastnicy nie potrafili w dogodnych momentach pokonać bramkarza rywali, jednak wydaje się, że lepszej okazji niż ta, którą miał Lewandowski, mieć nie można.

Komentarze
~Robert Lewandowski (gość) - 11 lat temu

Musze sie zgodzic z ludzmi , ktorzy uwazaja mnie za
Drewno , bo ja mialem byc modelem ze wzgledu na urode
, a nie jakims tam pilkarzem. Agenci modelingu
wypie.przyli mnie z castingu i zamiast blyszczec w
swietle fleszy ganiam jak ten deb.il za kawalkiem
skory i nawet to mi wogole nie wychodzi. Chyba zajme
sie zbieractwem - puszki , zlom. Caluski. WASZ IDOL
LEWUS DREWNO LEWANDOWSKI.

Odpowiedz
~Obserwator (gość) - 11 lat temu

Kolego nie należy się wyśmiewać z lewego może i
nie strzelił tym razem gola w meczu ,ale już ma na
swoim koncie sporo bramek w LM i Bundeslidze , a ze
nie strzela goli w reprezentacji tak często jak mu
się zdarza w rozgrywkach klubowych to nie jest jego
aż taka wina ponieważ w BVB ma dobrych partnerów
i jest z nimi zgrany , a gdyby dostawał więcej
podań w reprezentacji jakie mu dają koledzy z klubu
to pewnie tych bramek było by więcej ,a samemu
meczu eis nie wygra .

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze