Łodzianie imponują w tym sezonie. Do drugiego w tabeli Górnika Zabrze tracą już tylko pięć punktów, a co ważniejsze – sytuacja w klubie już wkrótce może się zmienić na lepsze.
Mimo zajęcia 7. miejsca w poprzednich rozgrywkach ekstraklasy panowie z PZPN-u wyrzucili ŁKS z ligi przy tzw. „zielonym stoliku” i to kosztem zdegradowanej w sportowej rywalizacji Cracovii. Klub, który ma już 101 lat, przeżywa ogromny kryzys i choć od ponad trzech miesięcy piłkarze nie otrzymali wypłat, wygrywają mecz za meczem i coraz głośniej mówi się na al. Unii o rychłym powrocie do elity.
Nowym prokurentem spółki został Marek Łopiński, człowiek przed laty związany z ŁKS-em, doskonale znający się na swym fachu i zorientowany w polskiej rzeczywistości piłkarskiej. Gdy Łopiński po raz ostatni „rządził” w Łodzi, „Rycerze wiosny ” świętowali tytuł mistrzowski (sezon 1997/98). W akcję ratowania zasłużonego klubu zaangażowały się władze miasta, a w środę, 28 października, wstępną chęć inwestowania w ŁKS wyraził ponoć inwestor z Turcji, z którym rozmawiano właśnie poprzez łódzkich radnych. Jeśli dojdzie wreszcie do podpisania stosownych umów sponsorskich, być może nadejdą lepsze czasy dla kibiców „Biało-czerwono-białych ”. Fani futbolu w Łodzi obawiają się jednak, że wspomniane zaangażowanie prezydenta miasta to początek przedwyborczej kampanii, a do wiadomości o zainteresowanym inwestorze także mają umiarkowany stosunek, wszakże obiecuje się go tutaj od kilku lat. Na al. Unii powtarzane są więc słowa: