Nie opadły jeszcze emocje po środowych spotkaniach Ligi Mistrzów, a już czekają nas kolejne, tym razem związane z Ligą Europejską. Najbardziej zacięte pojedynki odbędą się w Bremie, Lizbonie, Liverpoolu, Marsylii i Wolfsburgu.
W trudnej sytuacji znajduje się Liverpool FC. Słynni „The Reds” przegrali przed tygodnikiem 1:0 z drużyną Ludovica Obraniaka, Lille OSC. Dla Anglików triumf w Lidze Europejskiej to ostatnia szansa na uratowanie zmarnowanego przedwcześnie sezonu. Lille tanio skóry nie sprzeda, ale fanów z Anfield optymizmem napawa wysokie zwycięstwo w lidze nad Portsmouth. W drużynie francuskiej nie zagrają Gervinho i Tulio De Melo, w Liverpoolu zabraknie Fabio Aurelio, Martina Skrtela oraz nie zgłoszonego do rozgrywek Maxi Rodrigueza. Kwestia awansu pozostaje sprawą otwartą.
Świadkami iberyjskiego pojedynku będą kibice w Lizbonie. W pierwszym spotkaniu Atletico Madryt zremisowało u siebie bezbramkowo ze Sportingiem Lizbona i rewanż zapowiada się bardzo ciekawie. Z pozoru, faworytem wydają się być Hiszpanie, ale popularne „Lwy” są ostatnio na fali, a pozbawione już szans na mistrzostwo Portugalii, mogą skupić się w 100% na Lidze Europejskiej. Na dodatek Atletico już raz w tym sezonie przegrało na portugalskiej ziemi, tyle że z Porto, w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Do absolutnych hitów 1/8 Ligi Europejskiej należy zaliczyć starcie Werderu Brema z Valencią. W pierwszym meczu w Hiszpanii padł wynik remisowy 1:1. Trener niemieckiej drużyny, Thomas Schaaf, ma spory problem. Do końca bowiem pod znakiem zapytania stoją występy Mesuta Ozila i Torstena Fringsa, którzy narzekają na urazy (odpowiednio kręgosłupa i biodra). Wielką niewiadomą wydaje się być dyspozycja Hiszpanów, którzy ulegli w weekend 0:3 Barcelonie. Na szczęście dla nich do składu, po urazie, wraca David Villa, zawodnik który w trudnym momencie jest w stanie wziąć na siebie ciężar gry.
Bardzo trudno wytypować faworyta spotkania Olympique Marsylia – Benfica Lizbona. Tu podobnie jak w przypadku Werderu i Valencii, w pierwszym dwumeczu padł wynik 1:1. Przed podopiecznymi Didiera Deschampsa najważniejsze zadanie, to nie stracić bramki. Pomóc w tym ma żywiołowa publiczność w Marsylii. Dla Benfiki ważniejsze od awansu wydaje się utrzymanie dystansu w lidze portugalskiej nad resztą stawki i zdobycie mistrzostwa kraju, ale tak bliski awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej jest niezwykle kuszący.
Oczy polskich kibiców z pewnością skupione będą na Wolfsburgu, do którego przyjeżdża Rubin Kazań z Rafałem Murawskim w składzie. Mecz w Rosji zakończył się wynikiem 1:1 i każda z ekip ma spore szanse na grę w ćwierćfinale. Rubin w ostatni weekend zainaugurował sezon w ekstraklasie, wygrywając gładko z Lokomotiwem Moskwa 2:0. Co ważne pełne 90 minut na boisku spędził popularny „Muraś”. W czwartkowym spotkaniu na boisku nie zabraknie walki, gdyż awans byłby historycznym sukcesem dla obu ekip.
W pozostałych spotkaniach pewne awansu wydają się być: Hamburger SV, Standard Liege i Juventus Turyn, wszystkie bowiem wygrały swoje pierwsze mecze 3:1.
Dzisiaj zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie
między Liverpoolem a Lille ,pierwszy mecz Lille po
golu z rzutu wolnego Edena Hazarda wygrał 1:0 i ma
przewagę nad trzykrotnym zwycięzcą Pucharu UEFA
przed rewanżem,jednak i tak to "The Reds" bedą
faworytem przed rewanżem ,ale liczę na jakąś
sensację.Liczę także na chociaż jedną
niespodziankę ze strony drużyn Sporting i Rubin
,ale nie da się ukryć ,że rywale obu zespołów
poprawiły swoją grę w porównaniu z rundą
jesienna co sprawia,że zapowiada się naprawdę
zacięta rywalizacja w tych meczach.
Wszystkie spotkania, które się odbędą będą
równie emocjonujące jak spotkania Ligi Mistrzów.
Faworytami w 4 pierwszych meczach są: Panathinaikos,
Valencia, Juventus, ale w meczu Olympique
Marsylia-Benfica Lizbona nie wiadomo, bo obydwie
drużyny spisują się dobrze, co powinniśmy
zobaczyć w tym meczu. Ale mam nadzieję, że
drużyna Lille awansuje. :)
i w tabeli wyników i w treści każdego z
zamiesczonych artykułów na temat LE,
Panathinaikos jest zwyciązcą pierszego spotkania i
nadodatek jest pewny awans!!!Ogarnijcie się! Panata
przegrała w Atenach 1-3!
Przepraszam, mały chochlik się wdarł przy meczu
PAO. Już poprawione. Dzięki za czujność.
Pozdrawiam
Oby Liverpool zagrał tak jak z Porstmouth wtedy
będzie super inne mecze na pewno trafi Villa bo w
ostatnich meczach bardzo zawodzi więc będzie
chciał potwierdzić swą wartość chciałbym aby
dalej grała Benfica bo bardzo lubię oglądać ich
grę .
No to Juventus ten sezon może już ostatecznie
spisać na straty. Coś czuję, że Zaccheroni nie
zagrzeje długo miejsca w Turynie. Znów trzeba
będzie szukać klasowego trenera. Wielkie brawa dla
angielskiej piłki.