L1: Alleluja, co za wyniki?


Liga francuska słynie z tego, że jest nieprzewidywalna, ale to, co działo się w Wielką Sobotę nad Sekwaną, to są istne jajka – i to nie świąteczne.


Udostępnij na Udostępnij na

W Szampanii bez szampanów dla Saint-Etienne

Po bardzo ciekawym meczu ESTAC Troyes zremisowało z AS Saint-Etienne 2:2. Po tym remisie „Zieloni” tracą do podium tylko jeden punkt.

Już w 7. minucie przed doskonałą szansą stanął Fabien Lemoine. Zabrakło jednak milimetrów, aby goście wyszli na prowadzenie. Ale na bramkę nie trzeba było długo czekać. Minutę po zmarnowanej okazji Etienne na prowadzenie wyprowadził Pierre-Emerick Aubameyang.

Czternaście minut później mogło być już 2:0. Jarjat podał do Brandao, ale ten minimalnie minął się z piłką. Zmarnowane sytuacje lubią się mścić i właśnie w 25. minucie Julien Faussurier znakomitym strzałem z prawej części pola karnego doprowadził do wyrównania.

Po stracie bramki goście ruszyli do ataku. Kilka minut później Mollo znakomitym podaniem obsłużył Brandao, jednak jego strzał końcówkami palców obronił Turam. Dwie minuty później na prowadzenie Saint-Etienne wyprowadził Brandao, który popisał się fantastycznym strzałem głową. W 38. minucie mieliśmy już 2:2. Znakomite dośrodkowanie Enza-Yamissa wykorzystał Benjamin Nivet, nie dając szans Ruffieru. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

W drugiej połowie obie drużyny wyraźnie zwolniły, jednak nie oznaczało to braku emocji. Najciekawszą okazję w tej połowie przeprowadzili zawodnicy gości. Aubameyang pięknie uderzył, ale niesamowitą paradą popisał się Turam. Do końca meczu wynik pozostał bez zmian.

autor: Tomasz Jagodziński

ESTAC Troyes 2:2 AS Saint-Etienne

Świąteczna atmosfera w Valenciennes

Takich emocji, jakich doświadczyli świadkowie meczu na Stade du Hainaut, nie doznali w tym roku kibice ani maszerującego po tytuł PSG, ani goniącego go Lyonu. Siedem bramek i szaleńcza końcówka sprawiły, że nawet powtórka tego spotkania w telewizji będzie bardziej emocjonująca niż większość pojedynków naszej rodzimej reprezentacji. Punkt kulminacyjny piłkarskiego arcydzieła na północy Francji miał miejsce w 84. minucie. Wtedy przy wyniku 2:2 na pierwsze w tym meczu prowadzenie wyszli goście. Gospodarze nie chcieli zepsuć tego dnia swoim kibicom i rzucili się do ataku. Skutki oglądaliśmy już po chwili, kiedy to Bastia zafundowała widzom błyskawiczną kontrę i powiększyła prowadzenie na 4:2. Piłkarze Valenciennes już wiedzieli, że nie zdobędą ani jednego punktu w tym meczu, ale niczym Spartanie walczyli do ostatniej kropli krwi i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zmniejszyli rozmiary porażki do jednego gola. Zdecydowanie był to najlepszy mecz tego dnia w Ligue 1.

Valenciennes 3:4 SC Bastia

Ajaccio Świętym Mikołajem w Wielkanoc

Bardzo ciekawie było również na Korsyce, gdzie goście z Tuluzy przeżyli w pewnym sensie piłkarskie katharsis. Ajaccio do 79. minuty miało zdobycz punktową w kieszeni, ale na własne życzenie oddało ją Tuluzie wraz z nawiązką. Gospodarze mieli wszystko pod kontrolą, ale jednak nie zdobyli ani punktu. Po tym spotkaniu piłkarzom ze Stade Francois Coty można zadać jedno pytanie  dlaczego?

AC Ajacccio 2:3 Toulouse FC

Rennes strzelałoNancy wygrało

Największą niespodzianką wydaje się jednak porażka faworyzowanego Rennes ze skazanym na pożarcie Nancy. Podopieczni Frederica Antonettiego ostrzelali bramkę rywali z każdej strony, ale piłka ani razu nie przekroczyła linii i nie zatańczyła w siatce. Goście za to pokazali pazur w samej końcówce i jak gdyby nigdy nic, wpakowali dwa gole i zainkasowali niezwykle ważne trzy oczka. Taka jest piłka.

Stade Rennes 0:2 AS Nancy

Obraniak na wagę punktu

W pozostałych meczach podział punktów. W Bordeaux kilka minut przed końcem Ludovic Obraniak uratował remis w starciu z Lorient. Evian zaś podzieliło się punktami ze Stade de Reims, choć jeszcze w 67. minucie przegrywało 0:2.

Girondins Bordeaux 1:1 FC Lorient

Evian TG 2:2 Stade de Reims

Jutrzejsze spotkania:

OGC Nice – Olympique Marsylia

Stade Brest – Lille OSC

Olympique Lyon – FC Sochaux

Rozegrane w piątek:

Paris Saint-Germain 1:0 Montpellier HSC

Komentarze
~maciek (gość) - 11 lat temu

dobry mecz chłopaki

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze