Zdaniem Cezarego Kucharskiego Lech Poznań zasłużenie pokonał Legię Warszawa w szlagierze 23. kolejki Ekstraklasy. Według dawnego reprezentanta Polski nie był to jednak mecz na jakimś wielkim poziomie.

Ligowy hit na Bułgarskiej na żywo oglądał Cezary Kucharski – były gracz Legii, a obecnie manager Roberta Lewandowskiego. Po meczu chętnie podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
Za nami ligowy klasyk, trudno nie zapytać pana o opinię. Jak podobał się mecz?
Mecz nie stał na wielkim poziomie. Lech wygrał zasłużenie 1:0, gdyż stworzył więcej sytuacji strzeleckich. Drużyna z Poznania ma więcej atutów, przede wszystkim przednie formacje. Są to piłkarze, którzy w pojedynkę mogą rozstrzygnąć losy spotkania. Tym razem był to Stilić, innym razem byli to Lewandowski, Peszko czy Kriwec. Wygrywają drużyny, które walczą oraz mają indywidualności. Legia nie może mieć pretensji o porażkę, bo tak jak mówiłem, Lech wygrał zasłużenie.
Czy będzie jakaś reprymenda dla Roberta Lewandowskiego? Sporo akcji zmarnował…
Cóż, Robert miał sytuacje i powinien strzelić bramkę. Jednak należy zauważyć, że dużo pracował i nie miał łatwo. Ważne, że jako napastnik dochodził do sytuacji strzeleckich. Karny na nim był ewidentny, to był błąd sędziego. Robert współpracował dobrze z partnerami, dochodził do wielu piłek. Uważam, że rozegrał dobre spotkanie.
Wspomniał pan, że mecz nie stał na wysokim poziomie. Kto jednak się wyróżnił i ma szansę na grę w dobrej, europejskiej lidze?
Lewandowski (uśmiech)
Rozmawiał Damian Jursza.