Po obraźliwych okrzykach kibiców Legii Warszawa pod adresem właścicieli klubu, tym razem sympatycy ŁKS-u Łódź dali popis w trakcie spotkania z Wartą Poznań.
Kibole łódzkiego klubu udawali małpy. W charakterystyczny sposób naśladowali odgłosy wydawane przez te zwierzęta. Robili to wtedy, gdy do piłki dochodził czarnoskóry zawodnik Warty, Alain Ngamayama. Notabene piłkarz ten jest Polakiem. Jego matka jest Polką, a ojciec Zairczykiem. Alain ma polski paszport. Trener ŁKS-u, Grzegorz Wesołowski, twierdzi, że nic nie słyszał, jednak szkoleniowiec Warty oraz kibice, słyszeli rasistowskie okrzyki bardzo dobrze. Półtora roku temu Ngamayamę spotkała podobna przykrość ze strony kiboli Lechii Gdańsk.
Komentarz: To nie są kibice!
Tacy ludzie nie są kibicami. To nietolerancyjni, prymitywni kretyni. Rasiści. Nie ma innych słów, by opisać ich postawę. Ich żenujące zachowanie fatalnie świadczy tylko o nich samych. Przykro mi, że ciągle musimy spotykać się z nietolerancją na stadionach. Zamiast zająć się kibicowaniem i wspieraniem własnej drużyny, niektórzy wolą w chamski sposób ubliżać piłkarzom. Dno.
racja tylko tak mozna ich nazwac!
kretyni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!