Kolejny Polak w Szkocji?


Kolejnym Polakiem, który być może zwiąże się ze szkockim futbolem ma być Dariusz Wdowczyk, a jego przeznaczeniem posada dyrektora sportowego drugoligowego klubu FC Livingston. Były szkoleniowiec Polonii Warszawa (zdobył z nią mistrzostwo kraju, wygrał Puchar Ligi i Superpuchar Polski), Orlenu Płock, Widzewa Łódź, Korony Kielce i Legii Warszawa (mistrzostwo Polski) od 13 kwietnia bieżącego roku pozostaje bez pracy po tym, jak z powodu słabych wyników w stołecznym klubie rozwiązano z nim kontrakt.


Udostępnij na Udostępnij na

Wdowczyk dał się w Polsce poznać jako dobry trener, ale jego transfery wzbudzały wiele kontrowersji i panuje opinia, że nie ma tzw. 'nosa’ do piłkarzy. Trudno więc przypuszczać, co skłoniło działaczy Livingston do zaproponowania polskiemu szkoleniowcowi funkcji właśnie dyrektora sportowego, który ma odpowiadać w dużej mierze m.in. za nowych piłkarzy (i jak sam deklaruje chciałby sprowadzić kilku swoich rodaków do zespołu). Dla Wdowczyka jest to powrót do Szkocji, bowiem występował przez blisko pięć sezonów w Celtiku Glasgow (zawodnikami obecnego mistrza są Artur Boruc i Maciej Żurawski) jeszcze jako piłkarz w latach 1989-94.

Wprawdzie Polak jest jednym z głównych kandydatów do objęcia tego stanowiska, ale sam sobie może te szanse pogrzebać, bowiem zapowiada, że nie zamierza wcale przeprowadzać się na Wyspy, a jedynie kilka razy w miesiącu 'zaglądać’ do klubu. Ciężko powiedzieć, jak w tej sytuacji zareaguje prezes „Livi Lions” Pearse Flynn.

FC Livingston jeszcze niedawno występował w najwyższej klasie rozgrywek (spadli po sezonie 2005/06), nie potrafił jednak skutecznie włączyć się do walki o powrót do Scottish Premier League i zdaniem działaczy potrzebuje kilku zmian. W przyszłym sezonie „Livi Lions” mają włączyć się do walki o pierwsze miejsce w First Division (tylko jeden zespół awansuje do SPL), a Dariusz Wdowczyk może być ważnym elementem tego planu.

W Polsce nikt nie chce zatrudnić – uważanego za jednego z lepszych trenerów młodego pokolenia – Wdowczyka (co nieco zaskakuje; z drugiej strony rodzi się pytanie, czy to przypadkiem nie wynika z nadmiernych wymagań byłego szkoleniowca Legii), życzę mu więc, aby odnalazł się w Szkocji i pokazał, że potrafi być nie tylko dobrym trenerem, ale i dobrym dyrektorem sportowym.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze