Po wczorajszych derbach Mediolanu, dzisiaj doszło do drugiego bardzo ciekawego spotkania drugiej kolejki ligi włoskiej, mianowicie AS Roma podejmowała Juventus Turyn.
Początek spotkania to okres dominacji drużyny gości. Gospodarze ograniczali się jedynie do rozbijania ataków graczy Juventusu w środkowej strefie boiska. Napór gości przyniósł efekty w 25. minucie, kiedy to nowy nabytek „Starej Damy”, Diego, oddał strzał na długi słupek nie dając większych szans bramkarzowi. Na odpowiedź Romy nie trzeba było długo czekać. Już dziesięć minut później stan spotkania wyrównał Daniele De Rossi. Po rzucie wolnym, pięknym technicznym strzałem w samo okienko pokonał Gianluigi Buffona. Do końca pierwszej połowy obie ekipy miały jeszcze swoje okazje podbramkowe, jednak bramkarze byli czujni i wynik do przerwy nie uległ już zmianie.
Zwiastowało to duże emocje w drugiej części gry, ponieważ remis nie satysfakcjonował żadnej ze stron. Początkowo Roma kontrolowała przebieg gry, jednak to znowu goście zdobyli bramkę. Po raz kolejny dał znać o sobie były gracz Werderu Brema. Znakomicie zachował się w polu karnym, zgubił zwodem jednego z obrońców i posłał piłkę obok bezradnego Doniego. Rzymianie nie zamierzali się poddawać i walczyli o korzystny wynik. Najbliżej wyrównania był Francesco Totti, ale futbolówka po jego strzale odbiła się jedynie od słupka. Decydujący cios Juventus zadał w czwartej minucie doliczonego czasu gry za sprawą Felipe Melo.
Po tym zwycięstwie Juventus jest liderem ligi włoskiej z sześcioma punktami na koncie. Mniej ciekawie wygląda sytuacja AS Romy, która zanotowała już drugą porażkę i znajduję się na ostatnim miejscu z bilansem bramkowym 3-6.
Kiedy "bezradny Julio Cesar" został bramkarzem
Romy? ;-)
Doni to jest pewnie xD
zachował się w polu karym,
Bez punktów po dwóch meczach, ostatnie miejsce.