Po sukcesie obu hiszpańskich gigantów w Champions League czas na powrót na krajowe boiska. Głównym wydarzeniem będą piątkowe derby Sevilli, ale nie mniej ciekawie powinno być również na San Mames, gdzie gospodarze podejmą Real Madryt.
![Czy Betis pokona lokalnego rywala?](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/r/ruben_castro-300x198.jpg)
Betis Sevilla – Sevilla FC
Piątkowe starcie będzie idealną okazją dla gospodarzy, aby zmazać plamę po poprzednim meczu derbowym. Wówczas na Sanchez Pizjuan ulegli aż 1:5. Mimo tej porażki to jednak zespół Damiena Perquisa cały czas wyprzedza lokalnego rywala, mając nad nim sześć punktów przewagi. Zresztą nie tylko to stawia go przed tym meczem w roli nieznacznego faworyta, należy bowiem przede wszystkim wziąć pod uwagę ostatnią dyspozycję piłkarzy, a tu lepiej prezentują się podopieczni Pepe Mela. Szczególny powód do radości sprawili swoim kibicom tydzień temu, kiedy to rozbili w pył Granadę, strzelając pięć goli, a tracąc przy tym zaledwie jednego. Piłkarze prowadzeni przez Emery’ego wygrali co prawda ostatnie ligowe spotkanie, w którym dopiero w końcówce zapewnili sobie trzy punkty w starciu z Baskami z Bilbao, jednakże na wyjeździe radzą sobie zdecydowanie gorzej i już od dłuższego czasu czekają na wygraną. Czy dziś się przełamią?
![Czy Sociedad utrzyma wysoką lokatę?](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/i/imanol_agirretxe_real_sociedad-300x169.jpg)
Espanyol Barcelona – Valencia
Grający coraz lepiej Espanyol spróbuje tym razem sięgnąć po trzy oczka na własnym obiekcie. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, bo i jego rywale prezentują się ostatnio dość dobrze. Popularne „Nietoperze” plasują się obecnie na piątym miejscu i tracą dwa punkty do czwartego Realu Sociedad, i aby dalej pozostać w walce o Champions League, muszą zapunktować w stolicy Katalonii. Z pewnością pomoże im w tym dobra ostatnia seria, która przyniosła siedem punktów w ostatnich trzech meczach. Nie bez znaczenia jest także niezły ostatni występ poza własnym stadionem i remis w Madrycie z Atletico. Gospodarze nie oddadzą jednak łatwo pola, tym bardziej że dwie ostatnie potyczki ligowe zakończyły się ich zwycięstwami. Poprzedni pojedynek tych drużyn wygrała Valencia. Czy tak będzie i tym razem?
![Czy piłkarzy Granady stać na pokonanie Atletico?](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/g/granada-300x202.jpg)
Malaga – Osasuna Pampeluna
Przygnębiona odpadnięciem z Ligi Mistrzów ekipa gospodarzy musi skupić się teraz na innych celach. Trzeba pamiętać przecież, że kara nałożona przez europejską federację obowiązuje tylko w przypadku awansu do pucharów. W innym wypadku zostanie ona odłożona na kolejny rok, a tego w Andaluzji nikt z pewnością by nie chciał. Pojawiają się jednak głosy, że w przypadku uregulowania zaległości UEFA może cofnąć zawieszenie, więc piłkarzom prowadzonym przez Pellegriniego z pewnością nie zabraknie motywacji. Pytanie tylko, jak mają się do tego siły fizyczne, trzeba bowiem pamiętać, że mecz z Borussią kosztował piłkarzy Malagi wiele sił i nie wiadomo, jak przebiegnie regeneracja. Ich rywale również grają o nie mniejszą stawkę, ponieważ nie są jeszcze pewni utrzymania. Nad pierwszą zagrożoną degradacją drużyną, Deportivo, mają pięć punktów przewagi, ale biorąc pod uwagę dobrą ostatnio dyspozycję piłkarzy z La Coruni, jeszcze wszystko może się zdarzyć. W poprzednim meczu pomiędzy tymi drużynami nie oglądaliśmy bramek. A jak będzie w sobotę?
![Czy Messi zagra w Saragossie?](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/l/lionel_messi09-300x190.jpg)
Rayo Vallecano – Real Sociedad San Sebastian
Starcie w Vallecas zapowiada się niezwykle ciekawie, głównie dlatego, że obie ekipy prezentują niezwykle ofensywny i ładny dla oka futbol. Gospodarze plasują się obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli i tracą do swojego kolejnego rywala siedem punktów. Do szóstej Malagi ta strata wynosi już jednak tylko trzy oczka, więc szansa na udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie cały czas jest dość duża. Aby jednak tak się stało, trzeba wygrywać na własnym boisku. Tym razem będzie to bardzo trudne zadanie. Piłkarze z San Sebastian są prawdziwą rewelacją bieżących rozgrywek i niewykluczone, że już za kilka miesięcy ponownie zagrają w Lidze Mistrzów. Czy będą w stanie pokonać na wyjeździe nieprzewidywalne Rayo? Początek meczu w niedzielne południe.
![Czy tym razem Ronaldo dostanie wolne?](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/c/cristiano_ronaldo_-300x204.jpg)
Atletico Madryt – Granada
Starcie na Vicente Calderon będzie chyba jedynym meczem w ten weekend, w którym będziemy mieć aż tak wyraźnego faworyta. Czy to oznacza, że nie będziemy mieć emocji? Niekoniecznie. Należy pamiętać, że goście cały czas bardzo poważnie są zagrożeni degradacją i bardzo potrzebują punktów. Ponadto Atletico również nie spisuje się ostatnio najlepiej i coraz częściej zaczyna tracić punkty z drużynami niżej notowanymi. Widać, że piłkarze są już mocno zmęczeni bieżącym sezonem i chcą jak najszybciej go zakończyć. Trzeba jednak pamiętać, że o coś walczą, bo co prawda trzecie miejsce jest już w zasadzie pewne, ale bez wątpienia nie zrezygnują z walki o drugą lokatę. Czy po meczu z Granadą będą bliżej tego celu?
Real Saragossa – FC Barcelona
Na stadionie w Saragossie zmierzą się dwie drużyny, które mają zupełnie różne cele, nic więc dziwnego, że zajmują zupełnie różne miejsca w tabeli. Gospodarze mogą mieć jednak znacznie ułatwione zadanie, bo w tym meczu nie wystąpi prawdopodobnie Leo Messi, który ciągle nie jest jeszcze w pełni zdrowy. Ile ten piłkarz znaczy dla drużyny, mogliśmy się dowiedzieć w środę podczas meczu z PSG. Czy jednak gospodarzy stać na tak dobrą grę jak paryżan. Motywacji im z pewnością nie zabraknie, tym bardziej że przewaga nad strefą spadkową coraz gwałtowniej maleje. A jak będzie z umiejętnościami?
Athletic Bilbao – Real Madryt
Na San Mames dojdzie do pojedynku dwóch drużyn, które nigdy nie darzyły się zbytnią sympatią. Także i tym razem nie ma co liczyć na uprzejmości, tym bardziej że gospodarzom nie wiedzie się ostatnio najlepiej. Niska pozycja w tabeli, konflikty w zespole, nic więc dziwnego, że coraz rzadziej oglądamy zespół, który w zeszłym sezonie grał tak rewelacyjnie. Jego rywale znajdują się w zupełnie innej sytuacji. Niezła ostatnio passa w lidze i awans do półfinału Ligi Mistrzów sprawiają, że kibice zaczynają wybaczać nie najlepszy początek sezonu. Humory zdecydowanie może poprawić ta wygrana, ale niewykluczone, że będzie o nią dość trudno, tym bardziej że może zabraknąć Ronaldo, który ma dostać wolne. Czy bez niego zespół zdoła wygrać?
Pozostałe mecze:
13.04.2013, 16:00 Valladolid – Getafe
13.03.2013, 18:00 Levante – Deportivo
15.04.2013, 21:00 Mallorca – Celta Vigo