Kolejka w cieniu derbów


12 kwietnia 2013 Kolejka w cieniu derbów

Po sukcesie obu hiszpańskich gigantów w Champions League czas na powrót na krajowe boiska. Głównym wydarzeniem będą piątkowe derby Sevilli, ale nie mniej ciekawie powinno być również na San Mames, gdzie gospodarze podejmą Real Madryt.


Udostępnij na Udostępnij na

Czy Betis pokona lokalnego rywala?
Czy Betis pokona lokalnego rywala? (fot. diariodesevilla.es)

Betis Sevilla – Sevilla FC
Piątkowe starcie będzie idealną okazją dla gospodarzy, aby zmazać plamę po poprzednim meczu derbowym. Wówczas na Sanchez Pizjuan ulegli aż 1:5. Mimo tej porażki to jednak zespół Damiena Perquisa cały czas wyprzedza lokalnego rywala, mając nad nim sześć punktów przewagi. Zresztą nie tylko to stawia go przed tym meczem w roli nieznacznego faworyta, należy bowiem przede wszystkim wziąć pod uwagę ostatnią dyspozycję piłkarzy, a tu lepiej prezentują się podopieczni Pepe Mela. Szczególny powód do radości sprawili swoim kibicom tydzień temu, kiedy to rozbili w pył Granadę, strzelając pięć goli, a tracąc przy tym zaledwie jednego. Piłkarze prowadzeni przez Emery’ego wygrali co prawda ostatnie ligowe spotkanie, w którym dopiero w końcówce zapewnili sobie trzy punkty w starciu z Baskami z Bilbao, jednakże na wyjeździe radzą sobie zdecydowanie gorzej i już od dłuższego czasu czekają na wygraną. Czy dziś się przełamią?

Czy Sociedad utrzyma wysoką lokatę?
Czy Sociedad utrzyma wysoką lokatę? (fot. Vavel.com)

Espanyol Barcelona – Valencia
Grający coraz lepiej Espanyol spróbuje tym razem sięgnąć po trzy oczka na własnym obiekcie. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, bo i jego rywale prezentują się ostatnio dość dobrze. Popularne „Nietoperze”  plasują się obecnie na piątym miejscu i tracą dwa punkty do czwartego Realu Sociedad, i aby dalej pozostać w walce o Champions League, muszą zapunktować w stolicy Katalonii. Z pewnością pomoże im w tym dobra ostatnia seria, która przyniosła siedem punktów w ostatnich trzech meczach. Nie bez znaczenia jest także niezły ostatni występ poza własnym stadionem i remis w Madrycie z Atletico. Gospodarze nie oddadzą jednak łatwo pola, tym bardziej że dwie ostatnie potyczki ligowe zakończyły się ich zwycięstwami. Poprzedni pojedynek tych drużyn wygrała Valencia. Czy tak będzie i tym razem?

Czy piłkarzy Granady stać na pokonanie Atletico?
Czy piłkarzy Granady stać na pokonanie Atletico? (fot. abc.es)

Malaga – Osasuna Pampeluna
Przygnębiona odpadnięciem z Ligi Mistrzów ekipa gospodarzy musi skupić się teraz na innych celach. Trzeba pamiętać przecież, że kara nałożona przez europejską federację obowiązuje tylko w przypadku awansu do pucharów.  W innym wypadku zostanie ona odłożona na kolejny rok, a tego w Andaluzji nikt z pewnością by nie chciał. Pojawiają się jednak głosy, że w przypadku uregulowania zaległości UEFA może cofnąć zawieszenie, więc piłkarzom prowadzonym przez Pellegriniego z pewnością nie zabraknie motywacji. Pytanie tylko, jak mają się do tego siły fizyczne, trzeba bowiem pamiętać, że mecz  z Borussią kosztował piłkarzy Malagi wiele sił i nie wiadomo, jak przebiegnie regeneracja. Ich rywale również grają o nie mniejszą stawkę, ponieważ nie są jeszcze pewni utrzymania. Nad pierwszą zagrożoną degradacją drużyną, Deportivo, mają pięć punktów przewagi, ale biorąc pod uwagę dobrą ostatnio dyspozycję piłkarzy z La Coruni, jeszcze wszystko może się zdarzyć. W poprzednim meczu pomiędzy tymi drużynami nie oglądaliśmy bramek.  A jak będzie w sobotę?

Czy Messi zagra w Saragossie?
Czy Messi zagra w Saragossie? (fot. Marca.com)

Rayo Vallecano – Real Sociedad San Sebastian
Starcie w Vallecas zapowiada się niezwykle ciekawie, głównie dlatego, że obie ekipy prezentują niezwykle ofensywny i ładny dla oka futbol. Gospodarze plasują się obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli i tracą do swojego kolejnego rywala siedem punktów. Do szóstej Malagi ta strata wynosi już jednak tylko trzy oczka, więc szansa na udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie cały czas jest dość duża. Aby jednak tak się stało, trzeba wygrywać na własnym boisku. Tym razem będzie to bardzo trudne zadanie. Piłkarze z San Sebastian są prawdziwą rewelacją bieżących rozgrywek i niewykluczone, że już za kilka miesięcy ponownie zagrają w Lidze Mistrzów. Czy będą w stanie pokonać na wyjeździe nieprzewidywalne Rayo? Początek meczu w niedzielne południe.

Czy tym razem Ronaldo dostanie wolne?
Czy tym razem Ronaldo dostanie wolne? (fot. Marca.com)

Atletico Madryt – Granada
Starcie na Vicente Calderon będzie chyba jedynym meczem w ten weekend, w którym będziemy mieć aż tak wyraźnego faworyta. Czy to oznacza, że nie będziemy mieć emocji? Niekoniecznie. Należy pamiętać, że goście cały czas bardzo poważnie są zagrożeni degradacją i bardzo potrzebują punktów. Ponadto Atletico również nie spisuje się ostatnio najlepiej i coraz częściej zaczyna tracić punkty z drużynami niżej notowanymi. Widać, że piłkarze są już mocno zmęczeni bieżącym sezonem i chcą jak najszybciej go zakończyć. Trzeba jednak pamiętać, że o coś walczą, bo co prawda trzecie miejsce jest już w zasadzie pewne, ale bez wątpienia nie zrezygnują z walki o drugą lokatę. Czy po meczu z Granadą będą bliżej tego celu?

Real Saragossa – FC Barcelona
Na stadionie w Saragossie zmierzą się dwie drużyny, które mają zupełnie różne cele, nic więc dziwnego, że zajmują zupełnie różne miejsca w tabeli. Gospodarze mogą mieć jednak znacznie ułatwione zadanie, bo w tym meczu nie wystąpi prawdopodobnie Leo Messi, który ciągle nie jest jeszcze w pełni zdrowy. Ile ten piłkarz znaczy dla drużyny, mogliśmy się dowiedzieć w środę podczas meczu z PSG. Czy jednak gospodarzy stać na tak dobrą grę jak paryżan. Motywacji im z pewnością nie zabraknie, tym bardziej że przewaga nad strefą spadkową coraz gwałtowniej maleje. A jak będzie z umiejętnościami?

Athletic Bilbao – Real Madryt
Na San Mames dojdzie do pojedynku dwóch drużyn, które nigdy nie darzyły się zbytnią sympatią. Także i tym razem nie ma co liczyć na uprzejmości, tym bardziej że gospodarzom nie wiedzie się ostatnio najlepiej. Niska pozycja w tabeli, konflikty w zespole, nic więc dziwnego, że coraz rzadziej oglądamy zespół, który w zeszłym sezonie grał tak rewelacyjnie. Jego rywale znajdują się w zupełnie innej sytuacji. Niezła ostatnio passa w lidze i awans do półfinału Ligi Mistrzów sprawiają, że kibice zaczynają wybaczać nie najlepszy początek sezonu. Humory zdecydowanie może poprawić ta wygrana, ale niewykluczone, że będzie o nią dość trudno, tym bardziej że może zabraknąć Ronaldo, który ma dostać wolne. Czy bez niego zespół zdoła wygrać?

Pozostałe mecze:
13.04.2013, 16:00 Valladolid – Getafe
13.03.2013, 18:00 Levante – Deportivo
15.04.2013, 21:00 Mallorca – Celta Vigo

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze