Klęska Barcelony w San Sebastian


22 lutego 2014 Klęska Barcelony w San Sebastian

Ogromna niespodzianka na Estadio Anoeta. Gospodarze po bardzo dobrym meczu zrewanżowali się „Dumie Katalonii” za porażkę w Copa del Rey i nie dali jej szans, zwyciężając 3:1.


Udostępnij na Udostępnij na

Goście zdawali sobie sprawę ze zwycięstwa Realu Madryt na Elche i wiedzieli, że tylko wygrana pozwoli im dzisiaj na powrót na fotel lidera. Podopieczni Arrasante rozpoczęli mecz bardzo odważnie i już od pierwszego gwizdka sędziego starali się wybić przyjezdnych z rytmu. Ci, pierwszą groźną okazję, stworzyli sobie w 19. minucie spotkania, strzał Pedro minął jednak nieznacznie bramkę strzeżoną przez Bravo. Gdy wydawało się, że gol dla piłkarzy z Katalonii jest już kwestią czasu, stało się coś czego nikt się nie spodziewał. Gospodarze szybko rozegrali stały fragment gry, piłka odbiła się jeszcze od Alexa Songa i wpadła do siatki. Na zegarze wybiła właśnie 32. minuta.

Antoine Griezmann, Real Sociedad
Antoine Griezmann, Real Sociedad (fot. live4liverpool.com)

Radość miejscowych nie trwała jednak długo, bowiem już po czterech minutach na tablicy wyników znów był remis. Messi uderzył precyzyjnie z dystansu i Bravo był zmuszony do kapitulacji. W 40. minucie gospodarze mogli i powinni wyjść ponownie na prowadzenie, ale Vela fatalnie skiksował w dogodnej dla nich sytuacji.

Druga część spotkania znakomicie rozpoczęła się dla gospodarzy, którzy po dziewięciu minutach od wznowienia ponownie mogli się cieszyć ze strzelonej bramki. Vela świetnie dograł piłkę do Griezmanna, a ten wślizgiem pokonał Valdesa. Dwie minuty później mógł być remis, ale kapitalną paradą popisał się Bravo, zatrzymując strzał Pique. Po kolejnych 120 sekundach sytuacja „Blaugrany” skomplikowała się jeszcze bardziej. Najlepszy strzelec drużyny gospodarzy wycofał piłkę do Zurutuzy, a ten wpakował ją do siatki. Szok na Anoeta!

Barcelona zupełnie nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Podopieczni Gerardo Martino, który mecz skończył na trybunach, próbowali jeszcze skonstruować jakąś akcję, a ich próby przypominały bicie głową w mur. Do końca meczu żadna ze stron nie stworzyła sobie już żadnej klarownej sytuacji i ten niezwykle ciekawy pojedynek zakończył się sensacyjnym zwycięstwem gospodarzy.

Dzięki temu zbliżyli się oni znacznie do czwartego w tabeli Athletiku Bilbao, który w tej kolejce będzie szukał punktów na boisku Betisu. Barcelona zaś straciła fotel lidera i jeśli Atletico pokona jutro na wyjeździe Osasunę, to spadnie na trzecie miejsce w tabeli.  

Komentarze
~wqr (gość) - 11 lat temu

http://progresstip.wordpress.com/ HT/FT z wczoraj
kurs 30 wygrany i wklejony juz na bloga! Dzisiaj
ht/ft ponownie kurs ok 30 ! poprzednie ht/ft trafione
są na blogu ! Swietna skutecznosc zapraszam

Odpowiedz
E123 (gość) - 11 lat temu

Real zagrał dzisiaj pięknie - o dziwo - w obronie.
Barcelona NIE ISTNIAŁA, mimo posiadania piłki.
Gdyby Pellegrini miał głowę, to zagrałby tak w 1
meczu na Etihad, a tak, to szanse są bardzo małe.
Chociaż nie należy ich skreślać - nie po takim
meczu Katalończyków.

Coraz bardziej mi się zdaje, że w tym roku
Hiszpania będzie biała...

Odpowiedz
~Jaro (gość) - 11 lat temu

Dla wszystkich kibiców ( nie tylko Barcelony)
uważających "trenera" Martino za odpowiedniego
człowieka na odpowiednim stanowisku, przytoczę
cytat z pomeczowej konferencji prasowej- Dlaczego nie
było zmian po przerwie skoro gra Barcelony
ewidentnie się nie układała??? "Zwlekaliśmy ze
zmianami, ponieważ wydawało nam się, że dzięki
bramce Leo wróciliśmy do gry i mogliśmy
poczekać." A co ze słowami wypowiedzianymi dwa
tygodnie temu, że "od tej chwili nie będzie
żadnych rotacji w pierwszym składzie"??? Tatuś
Martino= Vilanova. Z każdym kolejnym meczem tracę
wiarę, że ta drużyna wygra cokolwiek w tym roku,
że przyjdzie jakiś charyzmatyczny trener z
nazwiskiem, który w końcu uporządkuje ten
zespół. Ten mecz daje również odpowiedź na
pytanie, na ile wynik pierwszego meczu pomiędzy MC a
Barcą był zasługą dobrej gry zawodników z
Katalonii a na ile nieudolności piłkarzy The
Citizens...

Odpowiedz
szwajc1212 (gość) - 11 lat temu

Jeśli Barcelona awansuje w LM to przecież nie
dramat . Kolejne mecze im dojdą , a z rozgrywek tak
czy inaczej odpadnie wielki rywal . Jeszcze wiele
meczy zostało i naprawdę wszystko się może
zdarzyć .To tak całkiem na spokojnie z mojego
punktu widzenia .

Odpowiedz
E123 (gość) - 11 lat temu

A nie dziwi Cię to, że "wielki" Manchester City nie
może poradzić sobie z przeciętną obecnie
Barceloną?
Skoro RSSS wygrał 3-1, to City powinno 6-0. A
przynajmniej tak mi się wydaje patrząc na graczy
zespołu z Anglii.

No, ale jak się ma trenera, który w ponad 15
meczach z Katalończykami wygrał chyba raz lub dwa
(jeżeli wogóle wygrał...), to nie ma na co
liczyć.
Poza tym nie chodzi mi o poniżenie Barcy, a bardziej
ukazanie słabości MC i słabej nauki na błędach
M.P.

Odpowiedz
~Jaro (gość) - 11 lat temu

Możesz być spokojny bo Real gra coraz lepiej a nie
coraz gorzej jak Barcelona. Jak uda się awansować
do ćwierćfinału z taką beznadziejną grą, to tam
będzie czekać Chelsea, PSG czy Bayern i do
widzenia.

Odpowiedz
~Sebastian (gość) - 11 lat temu

FC Barca przegrala z powodu sezonu1982-83-84

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze