KibiceZaBezpieczenstwem.pl spektakularną klapą?


Sztandarowym projektem nowego zarządu Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców (OZSK) ma być obywatelski projekt zmian w Ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Odpowiedni dokument przygotować maja specjaliści z Fundacji Republikańskiej. Zadaniem kibiców będzie z kolei zebranie 100 tys. podpisów niezbędnych do tego, aby projekt trafił pod obrady Sejmu. O szczegółach całego przedsięwzięcia informuje specjalna strona internetowa www.kibicezabezpieczenstwem.pl. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak już dziś, że projekt zakończy się spektakularną klapą.


Udostępnij na Udostępnij na

Po pierwsze – tak naprawdę nie ma jeszcze żadnego projektu ustawy, a prezentowane na wyżej wymienionej stronie internetowej założenia mają bardzo ogólny i życzeniowy charakter. Znajdujemy tam postulaty w rodzaju „eliminacja z polskiego systemu prawnego niekonstytucyjnej instytucji zakazu klubowego” czy „umożliwienie prowadzenia dopingu z użyciem materiałów pirotechnicznych w modelu duńskim”. Postulaty te – trzeba to sobie jasno powiedzieć – są w obecnej sytuacji marzeniem ściętej głowy. Ani politycy, ani opinia publiczna, z którą muszą się oni przecież liczyć, nie wierzą bowiem w to, że problemy nurtujące polski ruch kibicowski da się rozwiązać inaczej, niż przy pomocy represyjnych przepisów i ich konsekwentnego stosowania. Nic zresztą dziwnego. Ze środowiska kibiców nie wyszedł przecież ani jeden czytelny sygnał, że problemy da się rozwiązać również inaczej, za pomocą współpracy i dialogu. Skoro OZSK nie zdobyło się na jednoznaczne potępienie aktów chuligaństwa (jak choćby kopnięcie w plecy Bogu ducha winnej kamerzystki, która z uszkodzonym kręgosłupem trafiła do szpitala), skoro zdaniem stowarzyszeń kibiców okołofutbolowa przemoc jest „tematem zastępczym”, to z kim i o czym tu rozmawiać?

Po drugie – należy wątpić, że kibicom uda się zebrać wymagane 100 tys. podpisów. Stronę www.kibicezabezpieczenstwem.pl odwiedziło do dnia dzisiejszego 15,5 tys. użytkowników. Profil OZSK na Facebooku „lubi” jedynie 4210 osób. Taka sama, mniej więcej, liczba uczestników pozytywnie odpowiedziała na apel „Jestem kibolem, nie głosuję na PO!” przy ponad 1300 odpowiedziach odmownych. W krajach arabskich Facebook wywoływał rewolucje – w Polsce rewolucji raczej nie będzie, i to nie dlatego, że społeczeństwo w naszym kraju ma gorszy dostęp do internetu. Fakty są po prostu takie, że polityka OZSK może liczyć na realne wsparcie 10-15 tys. osób. Nie jest to liczba rzucająca na kolana, a w perspektywie zbliżających się wyborów parlamentarnych – wręcz śmieszna. „Kibole” nie obalą żadnego rządu, a hasła na stadionowych transparentach to jedynie słodkie sny o potędze.

Akcja zbierania podpisów została też rozpoczęta w najgorszym możliwym momencie – latem, w okresie wakacyjnej przerwy w rozgrywkach. Gdzie i kiedy miałaby się dziś odbyć taka zbiórka? Dlatego nie dziwi mnie, że nikt nigdzie nie chwali się ilością już zebranych podpisów. Jest to popularny zabieg, stosowany na zasadzie sylwestrowego odliczania, aby „pozytywnie nakręcić” swych zwolenników i zbierających podpisy wolontariuszy. „Brakuje nam już tylko 20 tys. podpisów! 19 tys.! 18 tys.!!!” Zabieg taki może być skuteczny – o ile, oczywiście, jest się czym chwalić. W tym konkretnym przypadku należy jednak przypuszczać, że liczba dotychczas zebranych podpisów jest zwyczajnie żenująca.

Po trzecie w końcu, w Sejmie rozpatrywany jest właśnie rządowy projekt… nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Kibice świetnie o tym wiedzą – ich przedstawiciele uczestniczyli przecież w procesie konsultacji, czy to w Radzie Bezpieczeństwa Imprez Sportowych przy MSWiA, czy to w sejmowych komisjach. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby posłowie dwukrotnie w ciągu kilku miesięcy zajmowali się nowelizacją tego samego aktu prawnego, i to w dodatku na rok przed największą „imprezą masową” w tysiącletniej historii naszego kraju.

Polscy kibice są w chwili obecnej najbardziej chyba stygmatyzowaną i wykluczoną grupą społeczną. Nikogo nie szokują wygłaszane w przestrzeni publicznej propozycje wysłania ich do „obozów pracy” czy strzelania do „bydła” ostrą amunicją. Skierowanie takich słów pod adresem jakiejkolwiek innej mniejszości etnicznej, seksualnej, zawodowej, społecznej czy religijnej skończyłoby się przed sądem, a w najlepszym razie wyłączeniem mikrofonu czy skasowaniem wpisu przez moderatora forum. Dlaczego więc w takiej właśnie chwili OZSK – organizacja, która z założenia powinna reprezentować interesy kibiców – marnuje swój czas i energię na bzdury bez jakichkolwiek szans na powodzenie?

Wszystko wskazuje na to, że kibice nie chcą rozmawiać z rządem. Łatwiej jest dyskutować z „Donkiem” za pośrednictwem mediów – bezinteresowną pomocą służą tu TV Trwam oraz „Gazeta Polska”. Już samo mianowanie Litara – człowieka uchodzącego, słusznie czy nie, za potwora w ludzkiej skórze – Honorowym Prezesem OZSK było gestem, który został uważnie odnotowany przez osoby podejmujące najważniejsze dla kibiców decyzje. Gestem mówiącym: „Pocałujcie nas, kibiców, w dupę!”.

Również rząd nie pali się do rozmów z kibicami. Mało kto wierzy w to, że mogą być oni nie tylko problemem, ale częścią rozwiązania. Nikt nie obawia się też, że zbuntowani kibice mogą stanowić liczącą się siłę polityczną.

Efekt? Już za chwilę ogłoszone zostaną kolejne zakazy wyjazdowe, zamknięte kolejne stadiony. Kibice zbiorą się pod zamkniętą bramą, poskandują krzepiące hasła, poczują przez chwilę jedność i siłę. Podpiszą listę poparcia dla projektu ustawy lansowanego przez OZSK. Wygląda na to, że ta zabawa nieprędko się skończy.

Autor: chinaski

Komentarze
~Matematyk (gość) - 14 lat temu

1. To wbrew pozorom nie jest taka mała grupa
wyborców jak nam usiłuje się wmówić i na dodatek
mocno zdyscyplinowana.
2. To generalnie są wyborcy albo nie głosujący
albo dotychczasowi zwolennicy PO. Ze zwolenników i
osób obojętnych PO robi sobie wrogów.
3. Dobre hasło, dobry przywódca może skierować
ich w nową stronę, to jest grupa mocno zintegrowana
przez internet i przez internet może zamieszać na
scenie politycznej. Nie bezpośrednio poprzez swoich
przedstawicieli ale na oddanie głosów na UPR czy
SLD.

chinaski (gość) - 14 lat temu

w zeszłym roku w niektórych miastach Stowarzyszenia
Kibiców wystawiały własnych kandydatów na radnych
i mocno ich promowały. efekt: od kilkuset do kilku
tysięcy głosów w miastach wielkości Katowic czy
Łodzi. teraz determinacja jest na pewno większa,
ale nie jestem przekonany, że głos "kiboli" bedzie
miał przy wyborach jakiekolwiek znaczenie. być
może JKM dostanie kilkanaście tysięcy głosów
więcej (jego notowania wzrosły zresztą ostatnio z
1% do 2%...)

~ask (gość) - 14 lat temu

Łudźcie się POmatoły, że te głosy zostaną
oddane na UPR,SLD czy JKM ( dla was to by było
wybawienie, bo i tak te partie niewiele mogą
zdziałać) ale miny wam zrzędną jak Ci ludzie
zaczną głosować na PIS...

~22 latek (gość) - 14 lat temu

Nie policzyliście głosów kolegi kolegów. Jest Nas
miliony.

chinaski (gość) - 14 lat temu

nikt nikomu nie będzie dziś w stanie udowodnić,
ile głosów są w stanie wygenerować kibice. ale
nie o to mi chodziło.

uważam, że OZSK jako "związek zawodowy" kiboli
powinien skutecznie bronić ich interesów w każdej
sytuacji politycznej, niezależnie od tego, kto jest
u władzy. stawianie na zmianę rządu jest
zwyczajnie głupie, bo (i) co bedzie, jak się nie
uda?, (ii) kto zagwarantuje, że nowy rząd nie
pozamyka stadionów jeszcze skuteczniej niz stary?

jak sie nie ma własnej silnej pozycji, to trzeba
czepiać się fartuszka polityków. ale może warto
zacząć powoli taką pozycję budować?

~anton (gość) - 14 lat temu

Apeluję do wszystkich kibiców aby oddali swoje
głosy na tę partię która ma szansę rządzić po
wyborach dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie
jak oddamy swoje głosy na Prawo i Sprawiedliwość.

~trener bez klasy (gość) - 14 lat temu

No to mi ulżyło!
Nasz Kochany Pan Premier Piłkarz Wspaniały Pogromca
Pedofili i Dopalaczy Wielki Budowniczy Autostrad
Przyjaciel Moskwy i Berlina może spać spokojnie!
Bedzie rzondził następne 100 lat, a sukces bedzie
gonił sukces i słupki bedom rosły jak na
drożdżach o 100, 200, 300%, a głupiemu radość!

~Marcin77 (gość) - 14 lat temu

Tylko zdrowe-Konserwatywne postrzeganie świata,a to
w Naszej polskiej polityce według mnie uwidacznia
tylko Prawo I Sprawiedliwość!

~marek (gość) - 14 lat temu

Zaczną się mecze to 200k podpisów zbiorą w
tydzień.

W Polsce samych klubów z pseudokibicami to około
200 grup, niektore sa małe i liczą po kilkanaście
osób, ale są też takie co maja po kilkanaście
tysięcy. Do tego dodajcie sobie byłych kibiców,
ich kolegów, osoby które podpiszą wszystko,
niezadowolonych z rządu itd.

Że na facebook nie mają dużego poparcia, hhhaaa a
ilu poważniejszych z nich ma wpisane na NK że jest
szalikowcami, z takimi rzeczami 90% z nich sie nie
obnosi.

~przemek1973 (gość) - 14 lat temu

W koncu tak bedzie ze kibice wyrusza nie pod stadiony
a pod siedziby rzadowe tak jak to mialo miejsce w
Grecji i co wtedy nasz kOCHANY pREMIER tUSK zrobi??

Najnowsze