Karygodne zachowanie Kinneara


4 października 2008 Karygodne zachowanie Kinneara

Tymczasowy menadżer Newcastle United na swojej pierwszej konferencji prasowej wyzywał dziennikarzy i zapowiedział koniec współpracy z mediami.


Udostępnij na Udostępnij na

Wybryk Joe Kinneara oznacza kolejne kłopoty dla wszystkich związanych z Newcastle United. Zaczęło się miesiąc temu, gdy pod koniec okienka transferowego Kevin Keegan, legenda klubu, pokłócił się z Mike Ashleyem o sprzedawanie piłkarzy bez jego zgody. Właściciel klubu nie czekał długo i Anglika zwolnił, co rozwścieczyło kibiców Srok. Na każdym spotkaniu odbywającym się na St. James’ Park miał miejsce festiwal wyzwisk w stronę Ashleya. Pod wpływem tylu negatywnych emocji właściciel postanowił sprzedać klub, a do kibiców wystosował długi i poruszający list mający na celu wyjaśnienie im całej sytuacji. Najbardziej ucierpieli na tym piłkarze, którzy od meczu pucharu ligi z Coventry przegrali wszystkie pięć spotkań. Wszystko odmienić miał nowy, tymczasowy szkoleniowiec, ale nikt nie spodziewał się, że będzie to Joe Kinnear.

Hitem 3. rundy Carling Cup będzie spotkanie Tottehamu z Newcastle
Hitem 3. rundy Carling Cup będzie spotkanie Tottehamu z Newcastle (fot. yimg.com)

W ostatnich sezonach częściej był bez pracy, a gdy już wracał do roli menadżera, to zaledwie na kilka, kilkanaście miesięcy w niższych ligach. Decyzja Newcastle o zatrudnieniu Kinneara nie spotkała się z aprobatą kibiców i mediów. Nawet sami piłkarze wątpili (w wypowiedziach publicznych), czy mało znana im osoba z niższych lig i bez sukcesów podoła trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się ich klub. Dziennikarze niecierpliwie czekali na pierwszą konferencję prasową Kinneara w roli menadżera Srok, ale to, co ich spotkało, przeszło wszelkie oczekiwania. Na samym początku konferencji prasowej Irlandczyk poprosił o zgłoszenie się wymienionych przez niego przedstawicieli mediów, po czym ich… zwyzywał! Jego tyrada stawała się stopniowo coraz bardziej agresywna, Kinnear nie oszczędził nikogo. W niewybredny sposób zarzucił dziennikarzom kłamstwa w artykułach prasowych, które pojawiły się na temat jego i Newcastle United. Doszło do tego, że groził im procesami sądowymi. Mimo że rzecznik prasowy uznał całość konferencji za nieoficjalną, media opublikowały transkrypcję rozmowy i nagrania audio z tego zdarzenia.

Niemal pewne jest, że po przejęciu klubu przez nowych Joe Kinnear ponownie znajdzie się na bruku bez pracy. Kto, przy zdrowym rozsądku, chciałby, by klub promowała i prowadziła osoba zachowująca się w taki sposób?! Póki jednak jest on tam zatrudniony, należy wątpić w poprawę wyników drużyny. Newcastle z każdą kolejką traci coraz więcej punktów i już tylko Tottenham znajduje się niżej w tabeli. Pewne jest jedno: życie kibica Newcastle w ostatnich tygodniach to prawdziwa katorga!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze