Napastnik Zagłębia Lubin, Kamil Jackiewicz, wraca do treningów po niemal dwóch latach rozbratu z piłką.
Jackiewicz przyszedł do Zagłębia jako rasowy napastnik, co prawda grający w niższych ligach, jednak strzelający wiele bramek oraz wykazujący się niezwykłą inteligencją na boisku. Były zawodnik Kotwicy Kołobrzeg, podczas swojego pierwszego obozu przygotowawczego z Zagłębiem Lubin, zderzył się z Rui Miguelem (zawodnik obecnie występuje w portugalskiej Vitorii SC) i złamał piątą kość śródstopia. Kontuzja trapi zawodnika niemal od dwóch lat, bowiem przy każdym zaleczeniu uraz się odnawia.

Kamil zagrał jesienią w 12 spotkaniach Młodej Ekstraklasy oraz w jednym, swoim debiutanckim, w pierwszym zespole (w oficjalnym spotkaniu z Piastem Kobylin), jednak kilka tygodni później znów kontuzja stopy odnowiła się. Napastnik niedawno rozpoczął trening z drużyną Młodego Zagłębia, zaś od kilku dni trenuje z pierwszym zespołem.
– Niewątpliwie pozwoli mi to jeszcze bardziej uwierzyć, że to, co robię w kierunku powrotu na boisko, ma sens. Czuję się maksymalnie zmobilizowany i pełen zapału do pracy. Chciałbym przypomnieć kibicom o swoim istnieniu. Chcę, żeby zapamiętali mnie wreszcie jako niezłego napastnika, a nie tylko wielkiego pechowca – zdradza były gracz Kotwicy Kołobrzeg.