Legenda Barcelony nadal głodna sukcesów i gry


4 grudnia 2014 Legenda Barcelony nadal głodna sukcesów i gry

Mowa o Xavim Hernandezie, który wygrał z Barceloną już wszystko. Wydawało się, że Xavi po poprzednim sezonie opuści Camp Nou, jednak on postanowił zostać. Czy była to dobra decyzja? Czy jest on w stanie poprowadzić Barcelonę do sukcesów?


Udostępnij na Udostępnij na

Zarówno dla Xaviego, jak i dla jego kolegów, poprzedni sezon był zdecydowanie nieudany. Przegrali z Atletico zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w lidze hiszpańskiej. Xavi był w poprzednim sezonie jednym z najczęściej grających zawodników swojego zespołu. Trener Barcelony Gerardo Martino ufał mu bezgranicznie i wystawiał go w większości spotkań. W niektórych meczach widać było, że Xavi jest bez formy, ale i tak grał, widocznie Tata Martino widział w nim coś czego my nie widzieliśmy. Ostatecznie jednak skończyło się to tak, jak już wspomniałem, czyli nieudanym sezonem. Po sezonie Tata Martino pożegnał się z klubem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że Xavi także podąży jego tropem. Mówiło się o tym, że „Generał” ma już dość gry pod presją i chce jeszcze pograć sobie bez żadnego stresu w Azji czy w Ameryce. Sprawy potoczyły się jednak inaczej i zdecydował się on zostać w Barcelonie na jeszcze przynajmniej jeden sezon. Ta decyzja była zaskakująca zarówno dla kibiców, jak i nawet rodziny samego zawodnika. Gdy Luis Enrique został ogłoszony nowym trenerem Barcelony, na konferencji prasowej powiedział, pół żartem, pół serio, że oczywiście cieszy się, że Xavi zostaje u niego w klubie, ale żeby się nie obrażał, gdy będzie musiał posadzić go na ławce rezerwowych.

Słowa nowego trenera Barcelony sprawdziły się już na początku sezonu, ponieważ Xavi w pierwszych pięciu meczach ligowych zagrał tylko 44 minuty! Trudno było patrzeć na to, jak tak wielki zawodnik przesiaduje mecze tylko na ławce rezerwowych. Jednak od tamtego momentu, jakby wszystko zmieniło się o 180 stopni, a Xavi stał się niespodziewanie jednym z kluczowych zawodników dla Luisa Enrique. W ostatnim czasie wpływ miała na to kontuzja Andrea Iniesty, ale nawet gdy Iniesta i Rakitić byli zdrowi, to Xavi i tak zaczął występować w pierwszym składzie. Przykładem może być El Clasico, w którym to „Generał” wyszedł w pierwszym składzie kosztem Chorwata. Występując w ostatnim meczu Ligi Mistrzów z Apoelem Nikozja, Xavi wyrównał rekord występów w Lidze Mistrzów, który do tej pory należał do Ryana Giggsa.

To wszystko pokazuje, że decyzja o tym, żeby pozostać w Barcelonie była słuszna, ale czy Xavi jest jeszcze w stanie poprowadzić Barcelonę do sukcesów? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. W tym sezonie Xavi rozegrał w Barcelonie łącznie 780 minut, strzelił jednego gola i miał jedną asystę. Statystyki te nie są wyśmienite i na pewno nie powalają na kolana. Nie patrząc jednak w statystyki tylko na jego grę, można powiedzieć, że Xavi dalej potrafi zagrać podanie z perfekcyjną precyzją, umie rozprowadzać piłki jak nikt inny na świecie, ale czasami brakuje mu już dynamiki. Nie chodzi o szybkość biegu, ponieważ to nigdy nie była jego mocna strona, ale o szybkość reakcji. W piłce nożnej, nawet jeżeli o ułamek sekundy podamy za późno piłkę, to staje się ona łupem obrońców. Właśnie tego zaczyna trochę pomocnikowi Barcelony brakować, ale niestety wieku się nie oszuka i te lata gry w piłkę robią już swoje.

Xavi Hernandez dalej jest piłkarzem grającym z wielką gracją, ale powiedzmy sobie szczerze, nie będzie już w stanie poprowadzić Barcelony do sukcesów. Nie odbieram mu tego, że dalej jest świetnym piłkarzem, ponieważ tak właśnie jest, ale teraz w Barcelonie to nie on ma grać główne skrzypce. Są Messi, Neymar, Suarez, Rakitić, czy Iniesta i to oni mają być odpowiedzialni za ewentualny sukces Barcelony. Xavi może odegrać w sezonie znaczącą rolę, jednak trochę inną niż do tej pory. Wprowadza on do drużyny bardzo dużo spokoju i doświadczenia, a te dwie cechy są bardzo ważne w każdym zespole. To on może być wzorem do naśladowania dla barcelońskiej młodzieży, młodsi zawodnicy mogą podpatrywać go na treningu i po prostu się od niego uczyć. Xavi dalej bardzo chce wygrywać, bardzo mu zależy na tym, aby jego ukochany klub zdobywał trofea, pokazuje to jego radość po golu, którego Barcelona strzeliła Valencii w doliczonym czasie gry.

https://twitter.com/fcbnews_/status/539578094000951296

Podsumowując, warto powiedzieć, że Xavi podjął słuszną decyzję o tym, że pozostał w Barcelonie. Zyskał na tym zarówno zawodnik, jak i sam klub. To nie jest i nie będzie już nigdy ten sam zawodnik co 3 czy 5 lat temu, ale zawsze może pomóc swojemu klubowi w osiąganiu dobrych wyników. Ja osobiście uwielbiam oglądać go na boisku, ponieważ jego gra wciąż potrafi sprawiać przyjemność. I tak na koniec, aby bardziej zrozumieć jak wielkim piłkarzem jest Xavi, przypomnijmy, co osiągnął w swojej piłkarskiej karierze:

Mistrzostwo Hiszpanii: 1999, 2005, 2006, 2009, 2010, 2011, 2014
Puchar Hiszpanii: 2009, 2012
Wygrana w Lidze Mistrzów: 2006, 2009, 2011

Mistrzostwo Świata z reprezentacją Hiszpanii:2010 r
Mistrzostwo Europy : 2008
Wicemistrzostwo olimpijskie: 2000

Xavi zdobywał także liczne nagrody indywidualne m.in.:
Najlepszy zawodnik Mistrzostw Europy 2008
Najlepszy pomocnik Ligi Mistrzów 2009
Najlepszy piłkarz świata 2010 według World Soccer Magazine
Był także bliski zdobycia złotej piłki, ale zawsze brakowało mu niewiele

To tylko niektóre z sukcesów, jakie Xavi osiągnął w swojej fantastycznej karierze. Czy doda do tego dorobku jeszcze jakieś trofeum? O tym przekonamy się za kilka miesięcy.

Najnowsze