Juventus nie daje szans Interowi


2 lutego 2014 Juventus nie daje szans Interowi

Podopieczni Antonio Conte okazali się wyraźnie lepsi od Interu Mediolan, wygrywając 3:1. Goście popełniali sporo błędów, co potrafili wykorzystać „Bianconeri”. Cały zespół zasłużył na sporo pochwał, bo zagrał bardzo konsekwentnie.


Udostępnij na Udostępnij na

Pojedynek Juventusu Turyn z Interem Mediolan był wisienką na torcie podczas 22 kolejki włoskiej Serie A. Emocje sięgały  zenitu, gdyż oba zespoły miały coś do udowodnienia. Za faworyta wskazywano ekipę z Juventus Stadium, lecz Warter Mazzarri miał plan, jak pokonać swoich rywali. Chciał on pokazać swoją trenerską wyższość nad Antonio Conte. Ostatni raz zespół dowodzony przez szkoleniowca Interu wygrał przeciwko drużynie Antonio Conte w maju 2012, kiedy Napoli pokonało w Coppa Italia Juventus 2:0. 

Inter – Juventus
Inter – Juventus (fot. Leagseriea.it)

Na początku meczu szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Interu Mediolan, którzy katastrofalnie zachowali się w polu karnym, pozwalając oddać strzał Carlosowi Tevezowi. Jednak na posterunku był Samir Handanović, który w takich sytuacjach zachowuje duży spokój. Gospodarze sprawiali o wiele lepsze wrażenie, pewnie prowadząc grę w środkowej części boiska. Podopieczni Antonio Conte często kierowali długie zagrania w kierunku najwyżej ustawionego Fernando Llorente oraz Carlosa Teveza, lecz obaj zawodnicy byli bardzo dobrze kryci przez defensorów „Nerrazzurrich”. Prawdziwy kunszt swoich umiejętności pokazywał Andrea Pirlo pełniący rolę głównego architekta akcji. Włoch pokazał prawdziwy profesjonalizm swoich umiejętności, kiedy w 15. minucie zagrał piłkę do Stephana Lichtsteinera, a ten sprytnym strzałem głową pokonał golkipera rywali. 

Inter w pierwszej połowie był bezradny, bo pod wieloma względami odstawał od mistrzów Włoch. Zawodnicy dowodzeni przez Waltera Mazzarriego nie potrafili wyprowadzić składnej akcji, gdyż obrona Juventusu tworzyła monolit trudny do przejścia. Dopiero pod koniec pierwszą okazję miał do zdobycia bramki Rodrigo Palacio. Argentyńczyk znalazł się w dobrej sytuacji, ale jego skuteczność oraz wykończenie akcji pozostawiały wiele do życzenia. Zastępujący Gianluigiego Buffona w tym spotkaniu Marco Storari nie miał zbyt wiele pracy, bo klub ze stolicy Lombardii za wiele na boisku nie pokazywał.

Wydawało się, że po przerwie Walter Mazzarri zmobilizuje piłkarzy do boju, aby zaczęli dyktować warunki swojej gry. Stało się jednak odwrotnie, bo Juventus szybko zdobył za sprawę Giorgio Chielliniego, który po sporym zamieszaniu w polu karnym nie miał najmniejszych problemów, żeby przechytrzyć Samira Handanovicia. Goście chcieli wziąć się do pracy, lecz kilkanaście minut później po wielu błędach w defensywie na 3:0 wynik podwyższył Arturo Vidal. Chilijczyk od dłuższego czasu pracował na zdobycie bramki i cały czas zacięcie walczył, żeby ten cel zrealizować.  

Szkoleniowiec Interu wpuścił na plac gry Diego Milito, który miał karcić defensorów Juventusu. Nie udało mu się sprostać oczekiwaniom, gdyż nie oddał ani jednego strzału na bramkę Storariego. Ponadto nie wykazywał większej inicjatywy w ataku. Bohaterem tego spotkania mógł być Rodrigo Palacio. Napastnik gości trzykrotnie miał dobrą okazję do zdobycia bramki, ale nie miał najlepszej skuteczności podczas niedzielnych zawodów i każda akcja przez niego wykańczana kończyła się fiaskiem. „Nerrazzurich” było stać tylko na honorowe trafienie Rolando, który wykorzystał złe ustawienie defensorów „Starej Damy” i z bliskiej odległości pokonał zasłoniętego w bramce Storariego. Po zakończeniu spotkania gospodarze byli oklaskiwani przez swoich kibiców, którzy byli zadowoleni z przebiegu meczu. Antonio Conte okazał się lepszym taktykiem niż Walter Mazzarri, bo ustawił zespół bardzo mądrze i każde jego zalecenia były realizowane przez piłkarzy. Ten mecz potwierdził, że Inter przechodzi kryzys, gdyż w tym roku jeszcze nie udało się wygrać żadnego pojedynku. 

Komentarze
~gmgmgm (gość) - 11 lat temu

fortza juve

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze