Legendarny bramkarz Górnika Zabrze i Panathinaikosu Ateny od 22 lat mieszka pod Akropolem. Grecja stała się jego drugą ojczyzną, jednak Józef Wandzik nie zapomina o rodzinnym Śląsku i kibicach zabrzańskiego klubu, z którymi bardzo chętnie się spotyka. Były golkiper Górnika i reprezentacji Polski miał jeszcze przed Euro zawitać do Zabrza.

– Niestety, plany mi się zmieniły i zamiast do Polski poleciałem do córki w Anglii. Nie udało się, ale obiecuję, że się pojawię na stadionie Górnika. Jak nie jesienią, to może na święta Bożego Narodzenia zawitam do mojego dawnego klubu. A propos: jak wygląda budowa nowego stadionu Górnika? Słyszałem, że ma powstać naprawdę piękny obiekt w Zabrzu. Śledzę postępy prac budowlanych, interesuję się całą sprawą. Martwi mnie tylko to, że teraz Górnik ma grać w Sosnowcu, bo PZPN nie zgodził się na Zabrze. Mam nadzieję, że to wszystko się unormuje i jak przyjadę do Zabrza, to trafię na jakiś fajny meczyk. Przy okazji: pozdrowienia ze słonecznej Grecji dla wszystkich kibiców Górnika! – dodaje Wandzik, który za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu pozdrawia fanów zabrzańskiego klubu.
Czy Wandzik śledzi na bieżąco losy drużyny Adama Nawałki? – Jest taka możliwość, oglądam Górnika w telewizji i bardzo jestem ciekaw, jak chłopakom pójdzie w nowym sezonie. Mam nadzieję, że będę miał okazję obejrzeć w telewizji tak ciekawe widowiska jak wiosenny mecz z Legią. Aż chciało się oglądać. Teraz pierwszy mecz Górnika na swoim stadionie, to będzie starcie z Legią. Oby było zwycięstwo, czego życzę chłopakom. Jeśli chodzi o kontakty z kumplami z Górnika, to trochę zanikły. Kontaktujemy się jedynie na Naszej Klasie… – przyznaje wychowanek malutkiego klubu Rodło Górniki Bytom.