Jesus Navas pokonał problemy psychiczne i po raz pierwszy został powołany przez selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Gwiazdor Sevilli może zadebiutować w kadrze już w sobotnim meczu przeciwko Argentynie.
Niespełna 24-letni ofensywny pomocnik cierpiał na poważne dolegliwości psychiatryczne, które nie pozwalały mu na zbyt długie pobyty na zgrupowaniach i dlatego mimo świetnej gry dopiero teraz staje przed szansą debiutu w narodowych barwach. W wywiadzie udzielonym „Marce” piłkarz entuzjastycznie wypowiada się na temat powołania do kadry.
– Bardzo się cieszę z tego, że trener Vicente Del Bosque chce mi dać szansę. Przed wyjazdem na zgrupowanie długo rozmawiałem z Alvaro Negredo, który zapewniał mnie o fantastycznej atmosferze w kadrze. Mecze z takimi rywalami jak Argentyna czy Austria mobilizują każdego zawodnika – powiedział piłkarz.
– Po raz pierwszy od ponad czterech lat zagram w jednej drużynie z moim dobrym kolegą, Sergio Ramosem. On, podobnie jak inni koledzy z boiska, dodawał mi otuchy, kiedy miałem kłopoty. Z tego miejsca chciałbym też podziękować lekarzom, dzięki którym przezwyciężyłem problemy – wyznał Jesus Navas.
Lekarzom? A nie dziewczynie? ;> hiszpańskie serwisy
rozpisywały się o zbawiennym wpływie Alejandry na
jego uleczenie ;p