Na konferencji prasowej po meczu z Lechem Poznań, trener GKS-u Bełchatów zaskoczył wszystkich bardzo pozytywnie wypowiadając się o drużynie rywali. Paweł Janas nie ukrywał także, że będzie kibicował Lechowi w potyczce ze szwajcarskim Grasshoppers.

– Życzę Frankowi, żeby w czwartek strzelili trzy bramki, a nie stracili żadnej. W ten sposób sprawę awansu rozstrzygną już u siebie. Trzymam za Lecha kciuki. Punkty w europejskich pucharach są nam potrzebne, żeby w przyszłości polskie kluby nie musiały zaczynać od pierwszych rund kwalifikacyjnych – stwierdził były selekcjoner.
Grasshoppers Zurych to rywal Lecha w drugiej rundzie eliminacyjnej Pucharu UEFA. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w czwartek 14 sierpnia o godzinie 20:45 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej.