Jak wygrać mecz piłki nożnej? – pyta Chelsea


To już w niedzielę. Chelsea wyjeżdża na Anfield i urządza ją tylko jeden wynik. Jej kibicom trzeba zadać w związku z tym pytanie fundamentalne: jak właściwie wygrywa się mecze piłki nożnej?


Udostępnij na Udostępnij na

Odpowiedzi i porad szukałem w zestawieniach najśmieszniejszych piłkarskich cytatów. Tak ku przestrodze. Żeby tym cytatom było bliżej do Londynu, przeglądałem tylko te zestawione ze sobą przez angielskich fanów.

1. „Chile ma w tym meczu trzy możliwości: może wygrać albo przegrać.” – Kevin Keegan

Jak słusznie wyliczył Kevin Keegan, zazwyczaj możliwości są trzy. Niestety, tylko teoretycznie. Chelsea zostanie w niedzielę postawiona pod ścianą, będzie musiała wygrać. Trzymając się matematycznego wzoru Keegana (ilość satysfakcjonujących cię wyników, to ilość możliwości – jedna) wypadałoby więc chyba powiedzieć, że Chelsea w niedzielę… nie ma wyboru.

2. „Jeśli Anglia ma zamiar wygrać to spotkanie, to będzie musiała strzelić gola.” – Jimmy Hill

No właśnie, niby takie nic, a pamiętać trzeba. Składa się z trzech literek i zdobywa się to, wbijając piłkę do siatki. G-o-l. Bez tego nie ma grania (prawie jak bez podania). Jak więc strzelić gola Liverpoolowi? Jose Mourinho żartowałby, że na Anfield liczą się też bramki widma, więc tak naprawdę futbolówka nie musi nawet przekraczać linii końcowej. Niektórzy sugerowaliby również, żeby liczyć na trafienia samobójcze, ale to zdarzyło się raz i już raczej się nie powtórzy. Może piłka plażowa?! Tak! Jeśli wybieracie się w niedzielę na Anfield i kibicujecie gościom, weźcie ich ze sobą jak najwięcej. Zgoda, może i to żart już niemodny, ale (kolejna złota mądrość) cel uświęca środki. Zresztą, za oknami jest już naprawdę ciepło. Nikt nie powinien się zorientować…

3. „Przegraliśmy, bo nie wygraliśmy.” – Ronaldo

Trochę łączy się to z punktem pierwszym, ale warto pamiętać, że ten skrót myślowy („grubszego) Ronaldo może mieć dla Chelsea szczególne zastosowanie. Remis będzie porażką, trzeba więc grać trochę jak w meczu pucharowym i to takim, w którym nie przewidziano dogrywki. To zapowiada diabelsko chaotyczne spotkanie.

4. „(…) A czy papież jest katolikiem?* Ale ja mówię poważnie. Naprawdę muszę to wiedzieć.” – David Beckham

*[„Czy papież jest katolikiem?”, to w języku angielskim rodzaj odpowiedzi na retoryczne pytanie, sugerujący coś oczywistego (Becks, jak widać, chciał przy okazji dowiedzieć się czegoś o świecie.). ]
Jest czy nie jest, dziś pewnie wielu kibiców i tych katolickich, i tych niebieskich, i tych czerwonych będzie wznosiło swoje oczy, ręce i portfele ku niebiosom. Kłopot w tym (zakładając, że „Bóg jest”), że nawet jeśli te prośby do Boga dotrą (i zakładając, że będzie chciał ich słuchać), to jak niby miałby uszczęśliwić tych wszystkich ludzi, proszących jednocześnie o zupełnie sprzeczne rzeczy? Jednego popołudnia?! Jak mawiają Czesi: to se ne da, to se po prostu ne da.

5. „Nie zlekceważyliśmy ich. Po prostu okazali się o wiele lepsi, niż zakładaliśmy.” – Bobby Robson

Skoro wiemy już, że modlitwy same w sobie nie pomogą, warto wiedzieć, jak mogą pomóc sobie piłkarze Chelsea. Po pierwsze, niech nie lekceważą rywali (ani niech nie „zakładają, że można ich zlekceważyć). Mam dziwne przeczucie, że w jakimś stopniu dotyczy to też kibiców „The Blues: nie lekceważcie niedzielnego spotkania. Pokora przed meczem jest lepsza niż pokora po porażce ze zlekceważonym rywalem.

6. „Kiedy prowadzisz 4:0, nie powinieneś nigdy pozwolić sobie na porażkę 7:1.” – Lawrie McMenemy

Z drugiej strony, założenie, że to twój zespół obejmie w spotkaniu prowadzenie, oczywiście nie jest przejawem lekceważenia rywala. To część taktycznego planowania. Bo po objęciu prowadzenia też trzeba umieć się zachować. Nie wystarczy tylko otrzeć usta i odejść od stołu. Trzeba jeść aż do końcowego gwizdka albo momentu, w którym wszyscy twoi rywale się poddadzą. Dobrze, że „The Blues mają w składzie Drogbę.

7. „Jeśli twoje przygotowania były porażką, przygotuj się na porażkę.” – Roy Keane

Przeglądałem kiedyś mądrości i przysłowia irlandzkie – naprawdę pouczający zbiór. Nic więc dziwnego, że Roy Keane wie, jak ten świat działa. Były pomocnik Manchesteru United zawsze mówił wprost: to proste, nie pomogą ci modlitwy i czary. „Mistrzem stajesz się, kiedy nikt nie patrzy” – mówi inne sportowe porzekadło. Gdzieś w kącie siłowni albo po godzinach na boisku treningowym. Jeśli uczciwie i ciężko na coś pracowałeś, prędzej czy później powinieneś to osiągnąć. Świat nie jest przecież aż tak niesprawiedliwy. Jeśli jednak jest, na wszelki wypadek poprzestanę na siedmiu cytatach. Przesądnie. Może pomoże…

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze