Pomocnik Manchesteru City, Stephen Ireland, przyznał, że nie jest pewien, co do swojej długoterminowej przynależności do zespołu Roberto Manciniego.
Dalsza kariera 23-letniego pomocnika w City zaczęła być tematem wielu wątpliwości od czasu, kiedy obecny trener zespołu, Roberto Mancini, przestał stawiać na zawodnika. Odkąd zespół przejął włoski trener, Irlandzki pomocnik, zaliczył tylko dwa pełnowymiarowe występy w błękitnym trykocie „The Citizens”.
Według Skyspors.com Liverpool to jeden z zespołów, który bacznie przygląda się rozwojowi sytuacji Irelanda na Eastlands. Ostatnio sam zawodnik przyznał, że jego przyszłość na City of Manchester Stadium zostawia wiele wątpliwości.
– Mój następny sezon to wielki znak zapytania. Nie wiem, co się stanie. Jestem związany z City kontraktem i wszystko, co teraz mogę, to wykonywanie dalej mojej pracy i dobra gra, kiedy nadarzy się już okazja. Jeśli cokolwiek zmieni się podczas lata, będzie to wina klubu, nie moja.
Ireland dodaje też, że jest wielce niezadowolony faktem, iż w tym sezonie był pomijany przy wyborze składu.
– To był dla mnie trudny sezon, ponieważ przywiązuję dużą wagę do mojego zawodu. Jestem zaangażowany każdym meczem i całym klubem. Czuję się sfrustrowany, ponieważ nie grałem tyle, ile bym chciał – skomentował dla „Manchester Evenig News”.