Polska zremisowała 1:1 z reprezentacją Iraku w towarzyskim meczu rozgrywanym w Kapsztadzie.
Pierwsze siedem minut spotkania było pokazem chaotycznej gry z obu stron. Chwilę później piłka wpadła do polskiej bramki! Wcześniej sędzia liniowy podniósł jednak chorągiewkę i mimo protestów ze strony irackiego napastnika, bramka nie została uznana. Powtórki telewizyjne pokazały, że arbiter miał rację.
Kolejne minuty nie przyniosły znaczącej poprawy, jeśli chodzi o jakość gry z obu stron. Walki na boisku nie brakowało, ale nie przekładało się to na sytuacje pod bramkami. Okazję do strzelenia gola w 16. minucie mieli piłkarze Iraku, ale Kasid nie trafił w piłkę próbując uderzyć z przewrotki.
Chwilę później Polacy przeprowadzili jedną z groźniejszych akcji w pierwszej połowie, ale wychodzącego na dobrą pozycję do dośrodkowania Sławomira Peszkę sfaulował Abas. Rzut wolny, podobnie zresztą jak kilka innych stałych fragmentów gry, słabo wykonał Jacek Krzynówek.
Kolejny strzał oddał Rafał Murawski w 30. minucie, ale piłka minęła bramkę. Zawodnik Lecha Poznań próbował ponownie w 42. minucie. Ponownie bez sukcesu. Do końca pierwszej połowy na boisku nie działo się nic godnego uwagi kibica piłkarskiego, a jedynym wydarzeniem, jakie w raporcie pomeczowym umieści sędzia, była żółta kartka dla Polczaka.
Do drugiej odsłony spotkania obie drużyny przystąpiły z czterema zmianami personalnymi. Pierwsze minuty nie przyniosły znaczącej poprawy gry, co widocznie zirytowało Leo Beenhakkera. Selekcjoner reprezentacji Polski złapał się za głowę w 54. minucie, kiedy Mohammed przeprowadził akcję lewą stroną, a dośrodkowaną piłkę do bramki skierował Kareem! Chwilę później mogło być już 2:0, ale Irakijczycy zmarnowali znakomitą okazję.
W 58. minucie Peszko zdecydował się na strzał z 16. metra, Noor odbił piłkę przed siebie, ale atakowany przez obrońców Marek Saganowski nie zdołał skierować jej do siatki. Już chwilę później Irak miał okazję podwyższyć prowadzenie, ale Sebastian Przyrowski znakomicie obronił strzał w sytuacji sam na sam.
Po ostrej wymianie ciosów nastąpiła kilkuminutowa przerwa, w ciągu której piłkarze zanotowali kilka strat i popisali się niecelnymi zagraniami.
Od 70. minuty to Polacy zaczęli mocno naciskać rywala. Jedna ze składnych akcji zakończyła się znakomitym ograniem obrońcy przez Rogera w polu karnym i bramką dla Polski! Nasi reprezentanci starali się utrzymać inicjatywę po swojej stronie, ale dobra gra nie przekładała się na kolejne sytuacje strzeleckie. Ze skraju pola karnego uderzał Dawid Janczyk, ale piłka minęła poprzeczkę bramki.
W ostatnich chwilach meczu groźnie atakowali Irakijczycy, ale Polacy zdołali obronić bramkowy remis.
Nasza reprezentacja spisała się dziś słabo, a na pochwałę zasługuje jedynie kilka minut dobrej gry w drugiej połowie meczu zakończone strzeleniem bramki przez aktywnego dziś Rogera. Trudno krytykować za nieciekawą dyspozycję pojedynczych piłkarzy, bo Polsce brakowało zgrania i ogólnej dokładności w rozgrywaniu piłki.
dla mnie żenada gra Polaków
co to jest irak?CHYBA WOJENNE MIASTO