Mecz pomiędzy Interem a Romą zakończył 24. kolejkę Serie A. Spotkanie stało na wysokim poziomie i padło wiele bramek. Aż pięć strzelili podopieczni Leonardo, zaś rzymianie odpowiedzieli trzema. To zwycięstwo pozwoliło mediolańczykom awansować na trzecie miejsce w tabeli.
Sytuacja przed meczem była jasna. Zwycięzca tego spotkania miał przeskoczyć w tabeli Lazio i rozsiąść się na miejscu premiującym bezpośrednim awansem do Ligi Mistrzów. Pierwszą okazję w meczu już w pierwszej minucie miała Roma. Strzelał Jeremy Menez, ale jego uderzenie nie przyniosło powodzenia. Riposta ze strony Interu przyszła bardzo szybko. Akcję przeprowadził Maicon i dograł piłkę do Sneijdera, który zrobił z niej użytek. Pomocnik uderzył futbolówkę z około 20. metra tak precyzyjnie, że ta zatrzepotała w siatce Julio Sergio. Holender powrócił po kontuzji i od razu prezentuje wysoką formę. Zdobył bramkę w czwartek, a dziś otworzył wynik meczu. Po 10 minutach Roma odpowiedziała w sposób wymarzony. Prawą stroną pognał Marco Cassetti i dośrodkował piłkę na lewą stronę pola karnego. Tam do niej nie zdążył Maicon, a z wpakowaniem jej do siatki problemu nie miał Fabio Simplicio.
Po chwili rzymianie mogli wyjść na prowadzenie. Znów szansę miał Jeremy Menez, ale na wysokości zadania stanął Julio Cesar. Brazylijski bramkarz w tym fragmencie gry bronił znakomicie. Oprócz interwencji przy strzale Meneza, golkiper obronił uderzenie Borriello. Stara piłkarska prawda mówi, iż niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak było tym razem. W 35. minucie podanie od Sniejdera przyjął Eto’o. Kameruńczyk prostym zwodem zwiódł Riise i umieścił piłkę w siatce. Wydaje się, że przy stracie bramki drobny błąd popełnił również Julio Sergio. W dalszej części pierwszej połowy mecz się zaostrzył. Paolo Tagliavento dwukrotnie sięgał po żółte kartki, karząc piłkarzy obu drużyn. Pierwsza połowa była bardzo dobrym widowiskiem. Sporo sytuacji miała Roma, ale Julio Cesar wywiązywał się ze swoich zadań znakomicie.
Początek drugiej odsłony nie był tak imponujący jak pierwszej. Obie drużyny skupiły się na walce i stwarzaniu sobie przewagi. Dopiero w 63. minucie nastąpiła kluczowa sytuacja, która pozbawiła złudzeń gości. Nicolas Burdisso popełnił w polu karnym faul i sędzia Tagliavento nie miał wątpliwości i wskazał na 11. metr. Arbiter nie miał litości dla Argentyńczyka i pokazał mu czerwoną kartkę. Rzut karny pewnie wykorzystał Samuel Eto’o.
Po stracie bramki rzymianie stracili nadzieję. Inter powoli przejmował inicjatywę. W 71. minucie za sprawą Thiago Motty podwyższył prowadzenie. Powołany do reprezentacji Włoch zawodnik wykorzystał świetne dogranie Samuela Eto’o. Rzymianie postanowili walczyć o zachowanie twarzy. Roma nie mając nic do stracenia zaczęła rozpaczliwie atakować. W 75. minucie gola zdobył Vucinić. Rzymianie złapali wiatr w żagle i niespodziewanie w 81. minucie zmniejszyli przewagę Interu. Gola zdobył debiutujący w tym sezonie Simone Loria. Inter w porę zorientował się, jakie niebezpieczeństwo nad nim czyha. Podopieczni Leonardo zaczęli grać ostrożnie i wyczekiwać na ewentualne sytuacje. Taka nadarzyła się w ostatniej minucie meczu. Skorzystał z niej Esteban Cambiasso, który ustalił wynik meczu. Inter pokonał Romę w stosunku 5:3. Zatem to spotkanie spełniło przedmeczowe oczekiwania kibiców. To było calcio na najwyższym poziomie.
ole ole ole Inter Inter oleole ole Inter.
Zdobędzćie po raz kolejny z rzędu mistrzostwo
włoch! Forza Inter.
internazionale milano Hej Hej hej nice man : Snajder
Eto. Esteban Hej Hej hej
!
BRAWO INTER FORZA INTER PORAZ 6 Z RZĘDU MISTRZEM
BĘDŻIECIE