W pierwszym hicie Ligi Mistrzów Inter Mediolan pokonał podopiecznych Pepa Guardioli 3:1. Wynik meczu z Giuseppe Meazza zapowiada niezwykle fascynujące widowisko w kolejnym spotkaniu obu drużyn. FC Barcelona będzie musiała strzelić co najmniej dwie bramki, żeby awansować do finału.
Gorąco pod bramką Julio Cezara zrobiło się już w 2. minucie. Akcję Barcelony przeprowadziło dwóch byłych graczy Interu. Do Ibrahimovicia dośrodkowywał Maxwell. Szwed jednak nie trafił w piłkę i grę rozpoczął bramkarz Interu. W następnych minutach żadna z drużyn nie przeważała. Gra toczyła się głównie w środku pola, a jedyne, co zasłużyło na uwagę, to nietrafione decyzje arbitra w przypadku odgwizdania spalonego Milito z 10. minuty oraz podyktowania żółtej kartki dla Eto’o w 12.

Mecz na dobre rozpoczął się w 17. minucie. Sprzed pola karnego dobrze na bramkę Valdesa uderzył Samuel Eto’o. Hiszpański bramkarz sparował piłkę na bok, ale celnie nie potrafił dobić jej Milito. Odpowiedź Barcelony była błyskawiczna. Znakomicie lewym skrzydłem w ple karne przedarł się Maxwell i wyłożył piłkę w głąb pola karnego. Najszybciej dobiegł do niej Pedro i technicznym strzałem otworzył wynik spotkania. Dla pomocnika „Blaugrany” była to 20. bramka w sezonie.
Widać było, że po stracie gola podopiecznym Jose Mourinho zależało na jak najszybszym wyrównaniu. Doskonałą do tego okazję miał Lucio. W 24. minucie grę z rzutu wolnego rozpoczął Sneijder. Holender dośrodkował piłkę w pole karne gości, gdzie niecelnie główkował Lucio. Już trzy minuty później gospodarze wypracowali kolejną okazję. Tym razem przed szansą na zdobycie gola stanął Diego Milito, jednak i on nie potrafił skierować piłki w światło bramki. Sztuka ta udała się w 30. minucie Sneijderowi. Akcję dla „Nerazurrich” rozpoczął Samuel Eto’o. Kameruńczyk dośrodkował piłkę do Milito, który sprytnie wyłożył ją do nadbiegającego pomocnika. Były gracz Realu Madryt bez problemu,wpakował piłkę do siatki i na Giuseppe Meazza mieliśmy 1:1.
Początek drugiej połowy należał do gospodarzy, którzy już trzy minuty po wznowieniu gry wyszli na prowadzenie. Bramkę na 2:1 zdobył Maicon. Asystował Diego Milito. Goście z Hiszpanii odpowiedzieli w 53. minucie. Lewą nogą z okolic linii pola karnego uderzył Leo Messi. Jego strzał wybił Julio Cesar, który chwilę później cudownie obronił główkę Busquetsa.
W 61. minucie Diego Milito podwyższył prowadzenie Interu. Argentyńczyk wykończył podanie Sneijdera, kierując piłkę do bramki Valdesa z najbliższej odległości. Cała akcja rozpoczęła się od przejęcia Thiaggo Motty. Brazylijczyk po wywalczeniu piłki natychmiast odegrał ją do Eto’o, a ten dośrodkował w pole karne, gdzie czekali już Sneijder i Milito.
Gracze Barcelony mieli kilka szans na zmniejszenie porażki, ale żadnej z nich nie potrafili wykorzystać. Pierwsza dogodna trafiła się w 77. minucie. Wtedy znakomicie zachował się Walter Samuel, który w ostatniej chwili zablokował strzał Pedro. Dwie minuty później, z wolnego, uderzał Messi, lecz jego uderzenie obronił Julio Cesar. Kolejną szansę na zdobycie bramki gracze Pepa Guardioli mieli w 87. minucie. Bramkarza Interu Mediolan uratował Lucio, który zablokował strzał Pique. Ostatnią próbą „Blaugrany” było uderzenie Pedro. Hiszpan próbował pokonać bramkarza „Nerazurrich” strzałem z przewrotki w drugiej minucie doliczonego czasu, ale Julio Cesar nie dał się zaskoczyć.
Arbiter zakończył spotkanie. W hicie pierwszego półfinałowego meczu Ligi Mistrzów Inter pokonał na Stadio Giuseppe Meazza FC Barcelona 3:1. Kluczem do zwycięstwa Interu było zneutralizowanie Xaviego oraz Lionela Messiego, którzy przez większość meczu byli odcięci od gry przez piłkarzy Mourinho. Spotkanie rewanżowe odbędzie się na Camp Nou w środę, 28 kwietnia. Żeby awansować, podopieczni Pepa Guardioli będą musieli strzelić Interowi co najmniej dwie bramki.
Po meczu z Interem okazuje się, że Barcelona nie
jest taka świetna jak wszyscy mawiali. Są tak
daleko w LM, ponieważ grali z Stuttgartem i
Arsenalem, które miały fatalna obronę. Nawet
Messi, ponoć taki niesamowity nie umiał przebrnąć
swoimi kiwkami przez obronę Interu, koledzy też mu
wiele nie pomagali. Cieszę się, że Inter wygrał,
bo być może Barca odpadnie i sezonowców w moim
mieście ubyje.
Teraz dopiero widać, że są kluby, które potrafią
grać, mimo tego, że nikt w nich nie wierzy. Inter
to dobry klub, a Barca to klub w którym są tylko
same "gwiazdy". Barca przejęła się zwycięstwem w
Gran Derbi, że na pewno zapomniała o spotkaniu z
Interem. Jeżeli Barca nie strzeli tych 2 bramek, to
Inter awansuje i grzechem by było, nie wygranie
finału.
co ich porąbało?Mają najlepszego pilkarza na
swiecie i przegrali:(
i bardzo dobrze sie stalo barca odpadnie real
mistrzem hiszpani i wszystko bedzie piekne
Barca na Camp Nou rozniesie Inter, który bedzie sie
tam pewnie murował. 2-0 dla Barcy w rewanżu to nie
problem
Porażki zdarzają się nawet najlepszym każdy uczy
się na własnych błędach Barca już na pewno wie
jak skopać Inter wygrać ligę i ligę mistrzów
Barca na Camp Nou rozniesie Inter, który bedzie sie
tam pewnie murował. 2-0 dla Barcy w rewanżu to nie
problem real to szmaty
real to cioty wszyszcy kibice realu też
ligę mistrzów kocham mecz był moim zdaniem bardzo
emocjonujący i Inter i Barca mogli trafić jeszcze
kilka bramek.Włosi wygrali ponieważ zdetronizowali
Messiego i Xaviego bez nich nie było o co grać
widać że teraz głównym priorytetem Interu jest
własnie LM bo takiego zaangażowania dawno nie
widziałem kibice mogą chodzić z uniesioną głową
bo Bluragana przegrała w tym sezonie bodajże 2
razy.Emocję w rewanżu zapowiadają się świetne
przede wszystkim Inter nie może się cofnąć i
grać z kontrataku bo tak się przegrywa z Barceloną
przez grę w obronie trzeba uwierzyć że to nie są
jakieś cyborgi czy coś to zwykli piłkarze.
Wiecie co się stanie jak Barca nic nie wygra w tym
sezonie ? Straci 50% kibiców ! :]
Barca może jeszcze odrobić te straty.Wieżę,że im
to się uda.
Przygoda Barcelony z ligą mistrzów skończy się za
tydzień. Inter to włoska drużyna o korzeniach
obronnych. Bez problemu utrzyma przewagę. Messi już
nie jest taki wielki.
Barcelona straci więcej niż 60% kibiców bo
właśnie około tylu mają sezonowców(Messi i Ibra
przyciągaja)
Inter spokojnie utrzyma bo potrafią się bronić bo
wystarczy jedna kontra i wygrana...
oby barca przegrała bo jej nie lubie. messi to
ciota. Inter wygra LM
barca przegrala bo nie umie przegrywać i nie potrafi
się przyznać do blędu
inter to najgorszy klub świata a w Lm trafił na
bardzo słabą Chelsea i na CSKA mos kwa a w ogóle
barca rozgromi inter 4:0 i to ona zdobędzie puchar
Lm bo inter to cioty nad ciotami