Czasami nie trzeba wydawać majątku na piłkarza, żeby solidnie wzmocnić drużynę. Dobrze wiedzą o tym takie kluby jak Everton czy Borussia Moenchengladbach. Nie stać ich na wielkie nazwiska, ale po boiskach innych lig biegają może mniej znani, ale czasem równie dobrzy zawodnicy.

Taki Marco Reus. Sprowadzony w 2009 roku za 1 mln euro nie dość, że przyczynił się do awansu Moenchengladbach do europejskich pucharów, to jeszcze został sprzedany z 16-milionowym zyskiem. Można? Można.
Kiedy wielcy biją się o Neymara, Cavaniego i Falcao, mniejsze kluby kierują swoje oczy na Damiao, Bony’ego czy nawet jeszcze tańszych: Petersena, Corneliusa lub Remy’ego. Zawsze jest alternatywa, czasami bardziej opłacalna niż genialny piłkarz podziwiany przez cały świat. Ale dosyć spekulacji, przecież to policzyłem. Statystyki przedstawiają tylko napastników, bo w ich przypadku sprawa jest prosta. Im więcej goli, tym zawodnik bardziej wartościowy. Miernik wartości jest więc jasny, a wskaźnik powstał poprzez podzielenie kwoty, którą zapłacono za atakującego, przez liczbę goli w sezonie. Do analiz wziąłem tylko piłkarzy, którzy zeszłego lata zmienili barwy klubowe i kosztowali przynajmniej 2 mln euro. Oto wyniki!

Artiz Aduriz
– 2,5 mln euro – 18 goli – cena za jednego gola: 0,14 mln euro
Burak Yilmaz
– 5 mln euro – 32 gole – cena za jednego gola: 0,16 mln euro
Carlos Vela
– 3,8 mln euro – 14 goli – cena za jednego gola: 0,27 mln euro
Dimitar Berbatov
– 5 mln euro – 15 goli – cena za jednego gola: 0,33 mln euro
German Denis
– 5 mln euro – 15 goli – cena za jednego gola: 0,33 mln euro
Christian Benteke
– 8,8 mln euro – 23 gole – cena za jednego gola: 0,38 mln euro
Antonio Cassano
– 5 mln euro – 9 goli – cena za jednego gola: 0,55 mln euro
Bas Dost
– 7 mln euro – 12 goli – cena za jednego gola: 0,58 mln euro
Zlatan Ibrahimović
– 21 mln euro – 34 gole – cena za jednego gola: 0,62 mln euro
Mario Mandżukić
– 13 mln euro – 20 goli – cena za jednego gola: 0,65 mln euro
Jose Rondon
– 9 mln euro – 13 goli – cena za jednego gola: 0,69 mln euro
Olivier Giroud
– 12 mln euro – 17 goli – cena za jednego gola: 0,71 mln euro
Lukas Podolski
– 12 mln euro – 16 goli – cena za jednego gola: 0,75 mln euro
Rodrigo Palcio
– 10,5 mln euro – 14 goli – cena za jednego gola: 0,75 mln euro
Giampaolo Pazzini
– 12,5 mln euro – 16 goli – cena za jednego gola: 0,78 mln euro
Emmanuel Adebayor
– 6,4 mln euro – 8 goli – cena za jednego gola: 0,8 mln euro
Robin van Persie
– 30,7 mln euro – 30 goli – cena za jednego gola: 1,02 mln euro
Julian Schieber
– 5,5 mln euro – 5 goli – cena za jednego gola: 1,1 mln euro
Joselu
– 6 mln euro – 5 goli – cena za jednego gola: 1,2 mln euro
Steven Fletcher
– 15,2 mln euro – 11 goli – cena za jednego gola: 1,38 mln euro
Lacina Traore
– 18 mln euro – 12 goli – cena za jednego gola: 1,5 mln euro
Luuk de Jong
– 12 mln euro – 8 goli – cena za jednego gola: 1,5 mln euro
Ezequiel Lavezzi
– 26 mln euro – 11 goli – cena za jednego gola: 2,36 mln euro
Paulo Dybala
– 11,9 mln euro – 3 gole – cena za jednego gola: 3,97 mln euro
Fabricio Borini
– 13,3 mln euro – 2 gole – cena za jednego gola: 6,65 mln euro
Pierwsze miejsce zajął napastnik Athleticu Bilbao Artiz Aduriz. Gdy przechodził z Valencii, wydawało się, że jego kariera powoli będzie dobiegać końca, a w Baskonii będzie pełnił jedynie rolę rezerwowego. Tymczasem Aduriz wygryzł ze składu Fernando Llorente i prawdziwie się rozstrzelał. 18 goli, jak na piłkarza wartego 2,5 mln euro, to super inwestycja. Równie dobry biznes zrobiło Galatasaray, kupując za 5 mln euro wyróżniającego się ligowca Yilmaza Buraka. Skutek? 32 gole! Trzecie miejsce na podium zajmuje Carlos Vela, wygnaniec ze stajni Wengera, który w Hiszpanii odbudował swoją formę i stał się jednym z ojców sukcesu Realu Sociedad w mijającym sezonie.
Polub Okno Transferowe na Facebooku!

Naturalnie starsi piłkarze, których cena waha się w okolicy kilku milionów euro, osiągali lepsze wyniki w moim plebiscycie. Wysoko mamy bardzo skutecznych Berbatowa i Denisa, nie ustępuje im Cassano. Najbardziej jednak cieszy, kiedy klub wyłoży rozsądne pieniądze na piłkarza, przed którym kariera stoi otworem. Tak zrobiła Aston Villa z Benteke, który strzelił aż 23 gole w sezonie, a kosztował niecałe 9 mln euro. Inwestycje dużych klubów nie zawsze okazywały się trafne. Pieniądze umoczył Liverpool (Borini) i Borussia (Schieber). Lepsze inwestycje poczynili: Manchester United (van Persie), Milan (Pazzini) i Tottenham (Adebayor). Jeszcze bardziej zadowolony może być Arsenal (Giroud, Podolski), ale najlepiej na transferze napastnika wyszedł Bayern (Mandżukić). PSG z kolei nie trafiło z Lavezzim, ale świetnie powiodło mu się z Ibrahimoviciem.
Jasna sprawa, że duży wpływ na występy piłkarza mają kontuzje (Fletcher, Borini), ogromne znaczenie ma dokładna pozycja na boisku (Lavezzi, Cassano, Vela), ale też wiek (Joselu, Dybala). Niektórzy piłkarze kosztują więcej, bo są jeszcze młodzi i drużyna liczy na ich dalszy rozwój przez kolejne lata. Bardziej rzetelne byłoby spojrzenie, ile taki młody zawodnik strzeli bramek podczas swojego całego pobytu w nowym klubie, a nie tylko w pierwszym sezonie. Dochodzi jeszcze sytuacja drużyny w tabeli. Pięć goli jednego piłkarza dla słabej ekipy może gwarantować tytuł najlepszego strzelca w klubie. Siła ligi także odgrywa wielkie znaczenie. Bramki van Persiego były dużo bardziej wartościowe niż gole Buraka Yilmaza. Mimo wszystko ta prosta statystyka pokazuje nam kilka ciekawych rzeczy i jeszcze raz daje do myślenia, czy warto tworzyć galaktyczny atak, czy nie lepiej skupić się na poszukiwaniu właściwych napastników, niekoniecznie najbardziej znanych.
Autor prowadzi stronę Oknotransferowe.blogspot.com.
ponieważ on nie wygryzł Fernando-Fernando za to,
że chce odejść i odmówił gry w
zespole(próbując zmusić Athletic do sprzedania go)
został odsunięty od składu.
Llorente grał ogony w ciągu sezonu, nie został
trwale usunięty ze składu. W dwóch meczach
wyszedł od 1 minuty. Dowód:
http://www.transfermarkt.co.uk/en/llorente/profil/spi
eler_35564.html
brakuje mi tutaj Michu ze Swansea
Faktycznie. Michu ma wskaźnik: 0,12 mln i byłby
liderem klasyfikacji!