W meczu 24. kolejki polskiej II ligi grająca na własnym stadionie Stal Stalowa Wola remisuje z walczącą o awans do ekstraklasy drużyną Śląska Wrocław 1-1. W drugim spotkaniu rozegranym o godzinie 16.00 Tur Turek grając przed własną publicznością zremisował z GKS-em Katowice 1-1.
Mecz w Stalowej Woli rozpoczęła minuta ciszy poświęcona pamięci zmarłego w wieku 68 lat, jednego z najskuteczniejszych zawodników w historii Stali, J.Dymowskiego.
Od początku spotkania pięć tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie oglądało wyrównane i ciekawe widowisko z groźnymi sytuacjami zarówno pod jedną, jak i drugą bramką. W 30. minucie meczu piłkę z rzutu wolnego uderzył Vladmir Ćap, a ta skozłowała przed pechowo interweniującym bramkarzem Stali i wpadła do bramki. Pomimo kilku świetnych sytuacji goście nie potrafili pokonać Wojciecha Kaczmarka i wynik do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie.
Od początku drugiej połowy aktywniejsi byli zawodnicy Śląska Wrocław. Gospodarze atakowali i stworzyli kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia wyniku spotkania. W 73. minucie meczu Marek Gancarczyk za ostry faul ukarany został swoją drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną i musiał opuścić plac gry. Już trzy minuty później Wojciech Górski poszedł w ślady swojego kolegi i goście musieli się bronić w dziewięciu.
W 84. minucie meczu dośrodkowanie z prawej strony na bramkę zamienił Jaromir Wieprzęć, tym samym doprowadzając do wyrównania. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zamknięci na własnej połowie do końca spotkania nie stracili już żadnej bramki i mecz zakończył się podziałem punktów.
W równolegle rozegranym spotkaniu Tur Turek zremisował z GKS-em Katowice 1-1. W 36. minucie meczu na prowadzenie gości wyprowadził Krzysztof Kaliciak, a w 80. minucie wyrównujące trafienie zaliczył Filip Burkhardt, tym samym ustalając wynik spotkania na 1-1.