II liga: 2 miliony za awans dla Śląska


Niebagatelną sumę 2,2 miliona złotych brutto mogą zainkasować piłkarze wrocławskiego Śląska. Takiej wysokości premię otrzymają zawodnicy jeżeli awansują do Orange Ekstraklasy, ale tylko z pierwszego miejsca. Awans z niższego miejsca nie gwarantuje im już takich pieniędzy.


Udostępnij na Udostępnij na

Tak wysoka premia to niecodzienność. Ta rekordowa premia jest dwukrotnie wyższa od tej, którą obiecano zawodnikom najbogatszej w drugiej lidze Arki Gdynia. Ale w pozostałych klubach z zaplecza ekstraklasy także można całkiem nieźle zarobić. Standardową stawką za awans jest milion złotych.

W przypadku wrocławskiego zespołu tak wysoka premia jest możliwa dzięki włodarzom miasta, a dokładnie dzięki prezydentowi Wrocławia – Rafałowi Dutkiewiczowi. Stosowne dokumenty w tej sprawie zostały podpisane dwie kolejki wcześniej, tuż przed meczem Śląska z ŁKS Łomża. Widać takie pieniądze musiały zrobić na zawodnikach spore wrażenie, bowiem wygrali oni to spotkanie 3:0. A co więcej, od tego momentu zespół Ryszarda Tarasiewicza, który po ogłoszeniu fuzji z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski przegrywał wszystkie mecze i tracił kuriozalne gole, zaczął radzić sobie znacznie lepiej. Śląsk zremisował w Stalowej Woli z miejscową Stalą 1:1 grając w osłabieniu, a w następnej kolejce pokonał przed własną publicznością Arkę Gdynia 2:0.

Piłkarze Śląska tymi zwycięstwami dostarczyli argumentów zwolennikom krążącej po Wrocławiu od pewnego czasu teorii spiskowej. Głosiła ona, że drużyna przegrywa, bo nie wie, o co tak naprawdę gra, a na dodatek, że będzie przegrywać, dopóki nie zostanie odpowiednio umotywowana. – To wszystko kompletne bzdury. „Klepnięcie” decyzji o premiach nie miało wpływu na naszą postawę na boisku – zapewniał kapitan Śląska Dariusz Sztylka. – Już wcześniej wiedzieliśmy, o jakie pieniądze możemy grać, tylko że nie mieliśmy tego na piśmie. Poza tym, w przegranych meczach z Kmitą, Katowicami czy Zniczem robiliśmy wszystko najlepiej jak potrafimy, tylko po prostu nie mieliśmy szczęścia. Obiektywni obserwatorzy podkreślali po tych spotkaniach, że nasza gra jest dużo lepsza, niż osiągane rezultaty – podsumował pomocnik wrocławian.

Obiecane 2,2 miliona brutto za awans, drużyna dostanie tylko wtedy gdy awansuje do ekstraklasy z pierwszego miejsca. Awans z drugiego miejsca to premia w wysokości półtora miliona brutto. Gdyby wrocławianie awansowali z trzeciego miejsca, na którym są obecnie, premia będzie wynosiła 900 tysięcy złotych.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze