W ubiegłym sezonie Liverpool zawiódł na całej linii. Klub jest zadłużony, przez co budżet transferowy nie jest zbyt okazały. Doskonale świadomy tego jest Roy Hodgson, który zamierza skoncentrować się na ściąganiu do siebie młodych, perspektywicznych graczy.
Od następnego sezonu w życie wchodzą nowe zasady. Każdy klub grający w Premier League będzie musiał ogłosić 25-osobowy skład wraz z końcem okienka transferowego. W drużynie musi się znaleźć minimum ośmiu graczy, którzy grali na angielskich bądź walijskich boiskach przez trzy sezony w wieku 16-21 lat.
Do składu „The Reds” zostali włączeni już Jonjo Shelvey oraz Raheem Sterling, lecz nowy menadżer klubu stwierdził, że to jeszcze za mało: – Bylibyśmy nierozsądni, gdybyśmy nie uświadomili sobie, jak ważni są gracze wychowani na naszych boiskach – zwłaszcza mając na uwadze przepisy UEFA i Premier League.
– Uważam, że klub poczynił już odpowiednie kroki, ściągając Shelveya i Sterlinga. Jednak zmiana otoczenia zajmie im trochę czasu, więc prawdopodobnie wejdziemy na rynek transferowy.
Z Liverpoolem od jakiegoś czasu jest łączony gwiazdor Aston Villi, Ashley Young, a także kapitan Newcastle, Steven Taylor. W nadchodzącym sezonie „The Reds” wezmą udział w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. W zeszłym sezonie zajęli bowiem dopiero siódmą pozycję w tabeli.
Hodgson pewnie ściągnie też kilku piłkarzy z
Fulhamu...