– Wiem, że transfer do Stuttgartu był krokiem wstecz. Ale czasem trzeba zrobić jeden krok do tyłu, by za chwilę zrobić dwa do przodu – powiedział w wywiadzie dla hiszpańskiego Sportu, Aleksander Hleb.
– Bardzo trudno było mi pogodzić się z tym, że w Barcelonie nie dostaję wielu szans na grę. Ale jeśli drużyna wygrywa prawie każdy mecz, to znaczy, że trener się nie myli. Więc jak mógłbym podważać jego decyzje? – stwierdził Hleb.
Media donosiły, że Hleb odejdzie z Barcelony po poprzednim sezonie. Piłkarz miał odejść do Interu Mediolan, jednak ostatecznie przeszedł do Stuttgartu.
– Byłem już prawie piłkarzem Interu. Pojechałem do Mediolanu, były rozmowy z przedstawicielami włoskiego klubu. Jednak ostatecznie mój agent sprawił, że przeszedłem do Niemiec. Kocham Stuttgart, bo grałem tam pięć lat zanim odszedłem do Arsenalu – tłumaczył Hleb.