W drugiej kolejce Bundeligi pierwszą wygraną odniósł VfB Stuttgart. Podopieczni Markusa Babbela pokonali Freiburg 4:2. Grę swojego zespołu skomentował pomocnik trzeciej drużyny poprzedniego sezonu, zwracając uwagę na dobrą postawę Pawła Pogriebniaka.
– Mecz był dla nas ciężki i nerwowy. Pełna napięcia była zwłaszcza pierwsza połowa. Nam nie wszystko się udawało, a goście przeprowadzali bardzo szybkie kontrataki. W drugiej połowie gra się ułożyła. Zaczęliśmy grać bardziej ostro z przodu, co poskutkowało stworzeniem groźnych sytuacji, w których padły gole. Pierwszego z nich zdobył Paweł Pogriebniak. Zawsze mówiłem, że Paweł będzie znacznym wzmocnieniem zespołu. Udowodnił to w meczu z Freiburgiem. Po podaniu z rogu piłka odskoczyła ode mnie, odegrałem ją Boce, ten zaadresował ją do Pogriebniaka, a ten z bliskiej odległości wpakował ją do siatki. Ponadto Paweł zarobił rzut karny, którzy wykorzystał Elson. Rosjanin sumiennie przyłożył się do swojej pracy, walczył ze wszystkich sił, biegał po boisku, starał się przejąć każdą piłkę i trzymał obronę rywala w napięciu. Mam nadzieję, że nadal będzie tak trzymać. – wypowiedział się Hleb.