Hiszpański gwiazdozbiór


Reprezentacja Hiszpanii U-21 w głównej mierze opiera się na graczach, którzy przed rokiem gościli w Wielkopolsce na ME U-19. A jak wspaniale spisali się nasi rywale na tej imprezie, to chyba nikomu nie trzeba przypominać.


Udostępnij na Udostępnij na

Młodzi Hiszpanie w wielkim stylu wygrali mistrzostwa Starego Kontynentu, tylko w spotkaniu z Portugalią nie potrafiąc zgarnąć pełnej puli. Na początek fazy grupowej urządzili sobie festiwal strzelecki w meczu z Turcją (5:3), by później rozbić w pył Szkocję (4:0). W półfinale rozegrali bez wątpienia najlepsze spotkanie turnieju, gromiąc Austrię 5:0. W finale ponownie stanęli oko w oko ze Szkocją, ale tym razem rywale postawili wyżej poprzeczkę. Hiszpanie wygrali jednak 2:1, zdobywając mistrzostwo Europy. Teraz podopieczni Inaki Saeza mają apetyt na tytuł podczas imprezy w Szwecji, która odbędzie się w 2009 r.

Na razie La Seleccion są na najlepszej drodze by zagrać w tym turnieju, z kompletem punktów prowadząc w grupie 4 el. MME, wyprzedzając jednak wicelidera- Rosję, tylko lepszym bilansem bramkowym. Na razie za Hiszpanami dwa mecze ze słabą Gruzją. Przed nimi pierwsze wyzwania- potyczki z Polską, najpierw na wyjeździe, a potem u siebie.

Nie ulega wątpliwości, iż zdecydowanym faworytem obu spotkań są Hiszpanie. Inaki Saez to z pewnością największy szczęściarz wśród wszystkich szkoleniowców reprezentacji, biorących udział w el. MME. Spośród 19 piłkarzy, których powołał na mecz we Włocławku, aż roi się od wielkich nazwisk. Graczy młodych, ale już teraz w swoich zespołach znaczących bardzo wiele. I nie są to wcale ekipy z dolnych rejonów tabeli Primera Division. Największą gwiazdą młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii jest bez wątpienia Bojan Krkić. Napastnik Barcelony ma dopiero 17 lat, a już dane mu jest grać ze starszymi o 4 lata kolegami. Już wkrótce powinien trafić do kadry prowadzonej przez Luisa Aragonesa, bo młodzieżówka okazać się może dla niego za mała. Nim zagra w jednym zespole z Davidem Villą, Fernando Torresem czy Sergio Ramosem, marzy o tym aby poprowadzić swój team do mistrzostwa Europy w 2009 r. Jeden tytuł Krkić na koncie już ma. Przed rokiem wygrał tą imprezę w kategorii do lat 17. Na futbol skazany był od dziecka, bo jego ojciec- Bojan Krkić Perez występował barwach największych serbskich klubów- Crveny i OFK. Już teraz można powiedzieć, że syn zdecydowanie go przerósł, bo w tym sezonie zdążył już zagrać w czterech meczach FC Barcelony. Wystąpił także w Lidze Mistrzów, zostając jej najmłodszym uczestnikiem w historii. Fachowcy twierdzą, że już za niedługo, wspólnie z Giovannim dos Santosem będą stanowić o sile Blaugrany. Krkić jednak bardzo denerwuje się za obarczanie go tak wielką presją. – Nie róbcie tego. Nie wymagajcie abym w najbliższym czasie został liderem Dumy Katalonii, bo zwyczajnie nie jestem na to jeszcze gotowy – apeluje do dziennikarzy.

Nie mniejszym talentem co Krkić, dysponuje Juan Mata, który był jednym z ojców zeszłorocznego sukcesu Hiszpanów. To po turnieju w Wielkopolsce, legenda Realu Madryt, a do niedawna trener rezerw tego zespołu, Michel powiedział o Macie: – To prawdziwy brylant. Może grać zarówno na skrzydle jak i ataku. W przyszłości zarówno Real jak i reprezentacja Hiszpanii będą mieć z niego wielki pożytek. Tak się póki co jeszcze nie stało, bo w zespole Królewskich, Fabio Capello nie miał zbyt wiele odwagi, aby stawiać na urodzonego w Burgos, Matę. Fakt ten postanowiły wykorzystać Barcelona i Valencia, które zimą stoczyły pasjonującą walkę o popularnego Juanito. Ostatecznie Mata pozostał w stolicy Hiszpanii, ale już latem przeniósł się na Estadio Mestalla. Póki co nie ma większych szans na grę, zarówno na lewej stronie pomocy (gdzie za rywali do miejsca w składzie ma takich zawodników jak David Silva, Vicente i Jamie Gavillan) jak i w ataku (David Villa, Nikola Zigić czy Fernando Morientes). Martwić się o swoją sytuację jednak nie powinien, bo szkoleniowiec Nietoperzy, Quique Flores doskonale wie jaki drzemie w młodym graczu potencjał (pracowali razem w kadetach Realu Madryt) i w odpowiednim momencie na pewno skorzysta z usług Maty. Hiszpanie wielkie gwiazdy mają w ataku, ale nie gorzej obsadzone są pozostałe formacje. Na lewej stronie boiska Matadora wspomagać powinien Miguel Torres. Ten 21- letni obrońca jeszcze parę miesięcy temu nie śmiał marzyć, że będzie grał w pierwszym składzie Królewskich, a jednak niemożliwe stało się faktem. W styczniu poważnych kontuzji doznali Marcelo i Roberto Carlos, co sprawiło, że Capello, chcąc nie chcąc, musiał sięgnąć do rezerw po Torresa. I jaki był tego efekt? Gdy Marcelo z Carlosem doszli do pełnej sprawności, sami musieli czekać na kontuzję Torresa. W tym sezonie Miguel gra trochę rzadziej, bo świetnej formie od początku rozgrywek La Liga znajduje się Marcelo, ale kto wie czy los znów się do niego nie uśmiechnie? A jeśli tak, to dobry znajomy polskich piłkarzy grających w trzecioligowych rezerwach Realu, na pewno tą okazję wykorzysta. W środku pola rządzić i dzielić z pewnością będzie Raul Garcia, który latem aż za 13 mln euro przeszedł z Osasuny Pampeluna do Atletico Madryt. A przecież Garcia wcale nie musiał trafić do Los Rojiblancos. Poważne zainteresowanie jego osobą wykazywał również Real Madryt, a także FC Liverpool.

Jak więc widać gwiazd w młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii nie brakuje, a przecież Inaki Saez ma do dyspozycji jeszcze takich piłkarzy jak Gerard Pique, Xisco czy Antonio Barragan. Oj, nie będzie miała łatwego zadania reprezentacja Polski U-21 z La Seleccion. Oj, nie będzie miała.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze