Po wygranej z Łotwą czas na rywala z nieco wyższej półki. Słowacy to rywal solidny, który w ostatnich latach jest dla nas niewygodny.
I nie chodzi tu o bilans spotkań, bo ten nie jest najgorszy. Trzy razy przegraliśmy, dwa razy wygraliśmy, a raz padł remis. Jednak wystarczy tylko przypomnieć sobie ostatnie spotkania w ramach eliminacji do mistrzostw świata w RPA. Mecz w Bratysławie przegrywamy 2:1 po fatalnych błędach obrony i dwóch bramkach Sestaka. W rewanżu w Chorzowie Słowacy zapewnili sobie awans na mistrzostwa świata po samobójczej bramce Gancarczyka.
Nasz najbliższy rywal zajmuje obecnie 34. miejsce w rankingu FIFA. Aktualnie chyba najbardziej rozpoznawalnym słowackim piłkarzem jest Marek Hamsik. Gracz Napoli ma za sobą świetny sezon i mimo zainteresowania wielu klubów stwierdza, że nie zamierza zmieniać barw. Do mocnych punktów można też zaliczyć Vladimira Weissa i Miroslava Stocha, ale ci piłkarze z powodu kontuzji nie zagrają w sobotnim meczu. Jednak największym nieobecnym jest zdecydowanie Martin Skrtel. Dyrygowana przez niego obrona mogłaby być prawdziwym sprawdzianem dla naszej formacji ataku, jednak z powodu kontuzji obrońca Liverpoolu nie wystąpi w tym spotkaniu. Reszta zawodników to nie gwiazdy, ale wszyscy grają w dobrych klubach europejskich i prezentują wysoki poziom. W kadrze Słowacji znalazł się też były bramkarz Legii, Jan Mucha.
Od podopiecznych Franciszka Smudy oczekujemy zdecydowanie lepszej postawy niż w meczu z Łotwą. Słowacja to nie jest rywal, z którym mizerna gra wystarczy do wygrania i przekonania do siebie kibiców. Są nadzieje na zdecydowanie wyższy poziom niż ten zaprezentowany kilka dni temu, gdyż prawdopodobnie w tym spotkaniu zagra podstawowy skład. Nasi zawodnicy mogą jednak być lekko zmęczeni.
– Teraz mamy okres przygotowawczy i pracujemy nad formą fizyczną. Treningi są ciężkie. Mam porównanie z 2008 rokiem, kiedy przygotowywaliśmy się do Euro w Austrii i Szwajcarii. Teraz jest dużo trudniej, ale jestem pełen optymizmu. Sztab odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne ma od nas kredyt zaufania i wierzymy, że to, co teraz wypracujemy, da efekty 8 czerwca i podczas całego turnieju – powiedział Wasilewski.
Zawodnicy, którzy mają już praktycznie pewne miejsce w kadrze, nie mogą próżnować. Oni muszą walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Maciej Rybus twierdzi jednak, że taka rywalizacja tylko go mobilizuje.
– Wiem, że to mój konkurent [Kamil Grosicki – przyp. red.], ale rywalizacja tylko mnie mobilizuje. Rywalizować musiałem też o miejsce w składzie Tereka Grozny i sobie poradziłem.
Po tym meczu selekcjoner będzie musiał odesłać trzech piłkarzy, którzy jego zdaniem nie przydadzą mu się na mistrzostwach Europy. Czy któryś z nich zdoła jeszcze udowodnić swoją wartość w meczu ze Słowacją?
Kadra Słowacji na mecz z Polską
Bramkarze: Jan Mucha (Everton Liverpool), Dusan Pernis (Dundee United)
Obrońcy: Peter Pekarik (Kayserispor Kayseri), Kornel Salata (FK Rostów), Tomas Hubocan (Zenit Petersburg), Marek Cech (Trabzonspor Trabzon), Lubomir Michalik (Carlisle United)
Pomocnicy: Michal Breznanik (Slovan Liberec), Kamil Kopunek (Slovan Bratysława), Juraj Kucka (Genoa CFC), Marek Hamsik (SSC Napoli), Roman Prochazka (Spartak Trnawa), Dusan Svento (Red Bull Salzburg), Karim Guede (SC Freiburg), Tomas Kona (FK Senica)
Napastnicy: Filip Holosko (Besiktas Stambuł), Marek Bakos (Viktoria Pilzno), Stanislav Sestak (Bursaspor Bursa), Erik Jendrisek (SC Freiburg)
a w Anty Jedenastce sezonu 11/12 Serie A
umieściliście Hasmika, a tu napisane jest, że ma
za sobą świetny sezon. O co chodzi w tej redakcji
???
Dwóch innych autorów - dwa inne punkty widzenia :D
Jak wyjdziemy z grupy na Euro, to ile miejsc w
rankingu podskoczymy??? ja stawiam, że na 30 miejsce
;)
0 zgrania w tej redakcji, ostatnio rozwalil mnie
artykuł o tym ze oprócz Lewego to MU interesuje
się jeszcze innym graczem bvb, a mianowicie kagawą.
No a przeciez pierw wlasnie chcieli miec kagawę, i
juz dawno o tym pisali xD
A kogo to obchodzi, skoro ten cały ranking FIFA jest
nieporozumieniem...