Napastnik Chelsea Londyn, Salomon Kalou udzielił dosyć zaskakującego wywiadu dla jednej z angielskich telewizji. W rozmowie z dziennikarzem dał jasno do zrozumienia, iż chciałby grać w Arsenalu.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to że „Kanonierzy” to obok Tottenhamu Hotspur największy piłkarski wróg kibiców Chelsea.
Kalou stwierdził, iż chciałby grać na „The Emirates”, ponieważ lubi styl gry, jaki prezentuje zespół Arsene’a Wengera. O francuskim szkoleniowcu piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej wyraża się w samych superlatywach.

– Wenger jest bardzo dobrym trenerem i wiem, że każdy piłkarz na świecie marzy o tym, by grać w jego zespole. Darzę go ogromnym szacunkiem, jest jednym z najlepszych trenerów – tak o Wengerze mówi Kalou.
– Jestem nadal związany kontraktem z Chelsea, ale w Arsenalu gra kilku moich dobrych znajomych: Kolo Toure, Emmanuel Eboue (podobnie jak Kalou, reprezentanci Wybrzeża Kości Słoniowej, przyp. red.) i Emmanuel Adebayor – dodaje czarnoskóry napastnik „The Blues”.
Jeśli jednak miałoby dojść do transferu, to dopiero po zakończeniu tego sezonu.
– Obecnie jestem piłkarzem Chelsea i czuję się tutaj szczęśliwy, mam nadzieję, że będę grał w podstawowej jedenastce do końca sezonu. O swojej piłkarskiej przyszłości będę myślał po zakończeniu tegorocznych rozgrywek Premiership – podsumowuje Kalou.