We wtorek Polacy ''żyli'' meczem z Albanią, tymczasem Francja również rozegrała pierwszy mecz towarzyski. Ekwador okazał się niezbyt wymagający dla Les Bleus, którzy pewnie wygrali 2:0, a bohaterem został Gomis.
Spotkanie rozegrano na Stade des Alpe w Grenoble. Mecz ten miał dać Domenech’owi, odpowiedzi na pytanie: kogo zabrać na, zbliżające się w zawrotnym tempie, Euro. Na razie miejsce w składzie już chyba zapewnił sobie Gomis. Piłkarz ten ograł goalkeepera Ekwadoru dwukrotnie, a jego styl gry, ”olśnił” kibiców, a może i samego trenera. To właśnie Gomis dał zwycięstwo Francji, już mnie ciekawi jak zagra w następnym meczu ”Trójkolorowych”, z Paragwajem (w Tuluzie).
W zasadzie przez cały mecz, to podopieczni Raymonda Domenech’a byli górą, stwarzali co chwilę niebezpieczne sytuacje pod bramką Ekwadoru, a ci mieli kilka, nieudanych zresztą, wypadów na pole karne Francji. Tak czy siak, to Gomis jest na ustach wszystkich fanów Les Bleus.
Francja – Ekwador 2:0 (0:0)
1:0 Gomis 58′
2:0 Gomis 85′
Żółte kartki:
Francja: A.Diarra
Ekwador: Castro
Francja: Frey (45′ Mandanda) – Escudé (45′ Evra), Sagnol (73′ Clerc), Abidal, Thuram, A.Diarra (45′ Flamini), L.Diarra, Nasri, Cissé (58′ Gomis), Anelka, Ben Arfa (77′ Malouda)
Ekwador: Elizaga – Achilier, Castro, Jesus, Hurtado, Ayovi, Castillo, Saritama, Valencia, Quiroz (63′ Borja), Caicedo, Tenorio
Sędzia: Paul Allaerts