Gol Smolarka…


Sobotnie spotkanie na Volkswagenarena pomiędzy VfL Wolfsburg a Borussią Dortmund miało spore znaczenie. Zespoły w których występują Jacek Krzynówek i Ebi Smolarek wciąż jeszcze walczyły o utrzymanie. Lepsi okazali się goście, którzy po meczu mogli dopisać sobie 3 punkty w ligowej tabeli.


Udostępnij na Udostępnij na

Od pierwszych minut widać było zaciętość w grze obu drużyn. Jako pierwsi bramkę mogli i powinni zdobyć gospodarze. Boakye wyłożył piłkę jak na tacy Marcelinho, ale Brazylijczyk uderzył zbyt lekko, aby pokonać Romana Weidenfellera. Za to odpowiedź gości była niezwykle skuteczna. Po szybkim kontrataku Tinga dograł piłkę do Smolarka, a reprezentant Polski nie dał szans Simonowi Jentschowi.

W kolejnych minutach przewaga była po stronie gospodarzy, jednak obrona Borussii grała niezwykle skutecznie. Na lewej flance akcje Wilków próbował inicjować Jacek Krzynówek, jednak skutecznie powstrzymywał go Christoph Metzelder.

W końcówce pierwszej odsłony BVB skupiło się na utrzymywaniu rezultatu. Wtedy właśnie podopieczni Thomasa Dolla próbowali strzałów z dystansu, jednak z miernym skutkiem. Do przerwy Dortmundczycy prowadzili na stadionie w Wolfsburgu. Druga połowa zwiastowała jeszcze spore emocje.

Jednak, jak się potem okazało, dobrych okazji bramkowych było w niej jak na lekarstwo. Więcej ich mieli goście, jednak byli nieskuteczni. W 72 minucie za Krzynówka, który tego występu nie zaliczy do specjalnie udanych, wszedł Hans Sarpei. Za to w zgoła odmiennym nastroju opuszczał boisko w 90 minucie Smolarek. A Borussia strzeliła raz jeszcze. Już w doliczonym czasie gry wynik ustalił Paragwajczyk Valdez.

…i Wichniarka

W niedzielnym meczu Bundesligi Arminia Bielefeld niespodziewanie pokonała na wyjeździe Bayer Leverkusen 2:1. Po tym zwycięstwie zespół Artura Wichniarka praktycznie zapewnił już sobie pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Już początek meczu należał do gości, którzy w pierwszych 10 minutach gry stworzyli sobie aż 3 wyśmienite okazje do strzelenia bramki. W 6 minucie Wichniarek główkował obok bramki. Chwilę później Christian Eigler przegrał pojedynek sam na sam z Rene Adlerem. W 9 minucie po rzucie rożnym szczęścia próbował Radim Kucera, ale znów górą był bramkarz gospodarzy.

Jednak w 19 minucie Adler skapitulował. Znakomite podanie dostał Artur Wichniarek i nie dał szans golkiperowi Aptekarzy. Bayer zdołał doprowadzić do wyrównania. W 30 minucie strzał Simona Rolfesa został jeszcze zablokowany, ale dobitka Sergeja Barbareza była już skuteczna.

W drugiej połowie długo nie widać było okazji podbramkowych, jednak gdy pierwsza z nich miała miejsce, padł z niej gol. W 83 minucie Heiko Westermann wyłożył piłkę Jonasowi Kamperowi, a Duńczyk strzałem tuż przy słupku ustalił wynik spotkania.

Polacy wg ‘Kickera’:

Dariusz Żuraw – grał zbyt krótko, by go ocenić
Mariusz Kukiełka – jednym słowem: słabiutko. Nota: 5
Jacek Krzynówek
– w pojedynku dwóch Polaków on okazał się znacznie gorszy. Nota: 5
Artur Wichniarek
– przyzwoity występ, do tego gol. Nota: 3,5
Tomasz Zdebel
– poprawny wystep. Nota: 3
Ebi Smolarek
– również nie najgorzej. Do tego ważny gol. Nota: 3

Najnowsze