Kapitan reprezentacji Anglii przyznał po remisie z Algierią, iż wraz z kolegami powinni zagrać w tym meczu lepiej. Kadra Fabio Capello ugrała tylko jeden punkt, przez co sytuacja w tabeli nie wygląda dla przyjezdnych z Europy różowo.
Warunkiem awansu do kolejnej rundy rozgrywek jest wygrana ze Słowenią, z którą Anglicy zmierzą się już w środę. Mimo wszystko komplet punktów dla synów Albionu nie wydaje się tak oczywistym rezultatem, co podkreślił Steven Gerrard. Piłkarz Liverpoolu wyraził wątpliwości co do zaangażowania kolegów z zespołu narodowego, którzy powinni dać więcej z siebie w starciu z afrykańską reprezentacją.
Po sensacyjnym remisie Gerrard stwierdził, iż reprezentacji z Wysp Brytyjskich ewidentnie zabrakło bramek do wygranej. – Nie jesteśmy zadowoleni z naszej dyspozycji, jednak nadal mamy ambicje, by dotrzeć jak najdalej. Brakowało nam pewności siebie, nie potrafiliśmy wykorzystać szkolnych błędów rywala, co odbiło się na wyniku. Powinniśmy zagrać bardziej agresywnie, atakować przeciwnika już od jego własnej połowy, to jednak nie udało się – wyjaśnił kapitan „The Reds”.
Gracze Capello, nadal niepewni awansu, muszą wygrać ostatnie spotkanie ze Słowenią, która wraz ze Stanami Zjednoczonymi i właśnie Anglią jest kandydatem do gry w fazie pucharowej. Gerrard, zapytany o presję, która mogła wziąć górę nad zawodnikami z Europy, zaprzeczył. – Nie ma żadnych wymówek, wiemy, jaki plan mamy realizować i staramy się to robić. Grając na takim poziomie, należy umieć radzić sobie z presją, jednak my nie pokazaliśmy tego, na co nas stać – tłumaczył doświadczony gracz drugiej linii.