Gary Neville zakończył karierę


2 lutego 2011 Gary Neville zakończył karierę

Po dwudziestu latach gry w barwach Manchesteru United powiedział dość. Wieloletni kapitan zespołu z Old Trafford, 85-krotny reprezentant Anglii – Gary Neville – zakończył karierę piłkarską.


Udostępnij na Udostępnij na

Gary Neville swoją karierę piłkarską rozpoczął w 1991 roku, kiedy razem z bratem Philem trafił do szkółki Manchesteru United. Jego talent sprawił, że po dwóch latach podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt. W barwach drużyny seniorów zadebiutował w 1992 roku w meczu Manchesteru United z Torpedo Moskwa w ramach Pucharu UEFA. Neville nie zachwycił sztabu szkoleniowego, jednak jako młody zawodnik wiedział, że nadejdzie jego czas.

Gary Neville – żywa legenda Old Trafford
Gary Neville – żywa legenda Old Trafford (fot. blog.its.ac.id)

Po dwóch latach oczekiwania, korzystając na nieszczęściu kolegi z zespołu, Gary Neville stał się podstawowym zawodnikiem Manchesteru United. To z nim w składzie „Czerwone Diabły” w sezonie 1995/1996 wywalczył mistrzostwo i Puchar Anglii. Zbierający dobre recenzje obrońca został dostrzeżony przez ówczesnego selekcjonera Terry’ego Venablesa i w 1995 roku zaliczył debiut w reprezentacji Anglii podczas wygranego 2:1 meczu z Japonią na Wembley. Neville nie dość, że pojechał na mistrzostwa Europy, to jeszcze reprezentował barwy swojego kraju we wszystkich walkach swojej drużyny.

Po dwóch latach Neville, mający pewne miejsce w pierwszej jedenastce Manchesteru United, został powołany na mistrzostwa świata we Francji, gdzie rozegrał trzy spotkania. Rok wcześniej strzelił swojego pierwszego gola dla United. Miało to miejsce w zremisowanym 3:3 meczu z Middlesbrough.

W kolejnym sezonie 1998/1999 fantastycznie spisujący się Manchester United, w którego składzie Neville rozegrał 54 mecze, wygrał mistrzostwo Anglii, krajowy Puchar oraz finał Ligi Mistrzów UEFA w pamiętnym pojedynku z Bayernem Monachium.

Niestety, wraz z wiekiem Gary Neville stawał się coraz bardziej podatny na kontuzje. Uraz kości śródstopia, którego nabawił się podczas półfinału Ligi Mistrzów z Bayerem Leverkusen, wyeliminował go z udziału w mundialu rozgrywanym na boiskach Korei i Japonii. Rok później świętował zdobycie szóstego mistrzostwa Anglii.

Anglik pod opieką najlepszych lekarzy i trenerów szybko odbudował formę sprzed kontuzji i po odejściu Roya Keane’a został kapitanem Manchesteru United. Reprezentował też barwy swojego kraju w niemieckim mundialu.

W 2006 roku został ukarany grzywną w wysokości 5 tys. £ za niestosowną celebrację gola zdobytego przez Rio Ferdinanda w doliczonym czasie podczas meczu z Liverpoolem. Oskarżył wtedy władze ligi o to, że z piłkarzy robi się „bezduszne roboty”. Niedługo później wzniósł do góry pierwsze trofeum, które zdobył jako kapitan „Czerwonych Diabłów”. Był to Puchar Ligi Angielskiej wygrany w finale z Wigan Athletic (4:0).

Jak się okazało, był to początek końca piłkarskiej kariery. W następnych latach Gary Neville zdecydowanie częściej leczył się, niż grał. Anglik nie wziął udziału w żadnym meczu sezonu 2007/2008. W maju 2008 nie został włączony do składu na finał Ligi Mistrzów, który został rozegrany w Moskwie z Chelsea.

2 lutego 2011, mając na koncie 400 ligowych (602 wszystkich) spotkań w barwach Manchesteru United i 85 w reprezentacji Anglii, ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej. Na kocie ma osiem tytułów mistrza Anglii, trzy Puchary Anglii, dwa Puchary Ligi Angielskiej, trzy trofea Tarczy Wspólnoty, Puchar Ligi Mistrzów UEFA, Puchar Interkontynentalny oraz klubowe mistrzostwo świata.

Komentarze
~LiverFC (gość) - 14 lat temu

Mimo iż jestem kibicem największego rywala to
gratuluje Garemu wspaniałej kariery i wielu wielkich
meczów.Kibice ManUtd powinni szanować Nevilla za to
co dla nich zrobił , a zrobił wiele.Myślę że
powinni nagrodzić go tytułem Sir Gary Nevile nie
tylko za osiągnięcia sportowe ,ale też za to jakim
był i jest wspaniałym człowiekiem.Naprawdę
podziwiam go tak samo jak Giggsa i Scholesa.

Odpowiedz
zasz (gość) - 14 lat temu

szacun dla tego typa!

Odpowiedz
~Man Utd (gość) - 14 lat temu

Nie lubię man utd ale podziwiam garego ze tak
wywalczył sobie na dobra kilkanastscie lat w
podstawowej 11 LiverFc masz racje ze powinni go
szanowacc i nadać mu Sir Gary Neville bo okazywał
duzo determinacji i ducha walki szkoda takich
piłkarzy .Giggs i Scholesa też są waleczni

Odpowiedz
~fcb (gość) - 14 lat temu

Mimo iż kibicuję Barcelonie to trochę mi szkoda
Nevilla. Naprawdę wielki szacun dla niego! Oby
więcej takich piłkarzy! :)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze