Garry Speed nie żyje


27 listopada 2011 Garry Speed nie żyje

W wieku 42 lat zmarł Gary Speed, dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Walii − poinformowała tamtejsza federacja piłkarska.


Udostępnij na Udostępnij na

W oświadczeniu wydanym przez FAW czytamy:

The Football Association of Wales ze smutkiem ogłasza śmierć menadżera zespołu narodowego, Garry’ego Speeda. Przesyłamy rodzinie nasze wyrazy współczucia i kondolencje. Prosimy wszystkich o zachowanie szacunku dla prywatności rodziny w tym smutnym okresie.

Garry Speed
Garry Speed (fot. skysports.com)

Garry Speed urodził się 8 września 1969 roku w Mancot, w Walii. Grał na pozycji pomocnika. Profesjonalną karierę rozpoczął w zespole Leeds United, gdzie zadebiutował w wieku 19 lat. W sezonie 1991/1992 wydatnie pomógł „The Whites” w zdobyciu mistrzostwa Anglii. Po rozegraniu ponad 200 meczów w ich barwach, w 1996 za 3,5 miliona funtów przeniósł się do Evertonu, klubu, któremu kibicował w młodości. Spędził tam jednak tylko dwa lata i w roku 1998 zamienił „The Toffees” na Newcastle.

Ze „Srokami” dwukrotnie wystąpił w finale FA Cup, ale w 1998 i 1999 roku lepsze okazały się odpowiednio zespoły Arsenalu i Manchesteru United. W sezonie 2002/2003 Speed miał okazję zagrać w Lidze Mistrzów, a w kolejnym znowu zmienił klub. Tym razem zdecydował się na przenosiny do Boltonu Wanderers. W 2004 roku zakończył również karierę reprezentacyjną dla Walii rozegrał 85 meczów, w których strzelił 7 goli.

W barwach „Kłusaków”, jako pierwszy zawodnik w historii, przekroczył granicę 500 występów w Premier League. Doszło do tego w grudniu 2006 roku, w wygranym przez Bolton 4:0 meczu z West Hamem. Ostatecznie rozegrał 535 spotkań ligowych, co było rekordowym wynikiem, dopóki nie pobił go David James. 1 maja 2007 roku Walijczyk zastąpił Sama Allardyce’a w roli trenera pierwszego zespołu, ale funkcje piłkarza i szkoleniowca łączył tylko przez pięć miesięcy. W międzyczasie, a dokładniej w sierpniu tego roku, zdobył gola w spotkaniu przeciwko Reading, co sprawiło, że był w tym momencie jedynym zawodnikiem, który trafiał do siatki w każdym sezonie od utworzenia Premier League. Jego osiągnięcie poprawił ponad rok później Ryan Giggs.

1 stycznia 2008 Walijczyk został na pół roku wypożyczony do Sheffield United. Po zakończeniu wypożyczenia przeniósł się do „The Blades” na stałe. Grał w ich barwach regularnie aż do listopada 2009 roku, kiedy to odniósł kontuzję pleców, przez którą stracił cały sezon. Podczas leczenia urazu zaczął coraz bardziej koncentrować się na byciu trenerem, sam twierdził, że: Nie brakuje mi grania w piłkę, ponieważ tak bardzo podoba mi się druga strona futbolu. Ostatecznie ogłosił oficjalne zakończenie kariery zawodniczej w swoje 41. urodziny.

Speed pozostał jednak w Sheffield jako pracownik sztabu szkoleniowego, a po trzech meczach sezonu 2010/2011 zastąpił na stanowisku głównego menadżera Kevina Blackwella. Wytrzymał jednak zaledwie do grudnia. Wtedy zgłosiła się po niego jego rodzima federacja, szukająca zastępcy Johna Toshacka. Speed nie odmówił i po wypłaceniu przez FAW odpowiedniej sumy odszkodowania, objął funkcję selekcjonera.

Jego debiut nie był zbyt udany, Irlandia pokonała Walię w towarzyskim Nations Cup aż 3:0. Pierwsze spotkanie o punkty (w ramach eliminacji do Euro) również okazało się dla Speeda przegrane tym razem jednak przeciwnik był dużo silniejszy, a Anglia wygrała „tylko” 2:0. Później przyszły trzy zwycięstwa z Czarnogórą 2:1, ze Szwajcarią 2:0 i z Bułgarią 1:0, przedzielone kolejną porażką z najbliższymi sąsiadami 0:1. Wszyscy byli zgodni Speed bardzo poprawił grę Walijczyków, świadczyły o tym również statystyki. W miesiąc „Wyspiarze” awansowali w rankingu FIFA  ze 117. na 45. pozycję.

Niestety, nie będzie mu dane wykonywać już jakiejkolwiek pracy szkoleniowej. Jego śmierć przyszła nagle, nie wiadomo kiedy i czy w ogóle poznamy jej przyczyny. Jedno jest pewne 27 listopada 2011 roku odszedł wielki piłkarz, który w całej swojej karierze rozegrał ponad 900 oficjalnych spotkań na różnych szczeblach, a przed nim rysowała się równie wspaniała kariera trenerska. Taki właśnie był Gary Speed.
 

Komentarze
~maverick (gość) - 13 lat temu

szkoda chłopa

~Serge (gość) - 13 lat temu

Normalnie aż ciężko uwierzyć, lubiłem gościa.
Spoczywaj w pokoju, Garry :(

~Patryk15 (gość) - 13 lat temu

Nie chcę robić z siebie kogoś kto lubi zawodnika,
który lubi zawodnika, który umarł. I takim kimś
nie jestem. Gary Speed był dobrym zawodnikiem, ale
nie świetnym. Nie przypadał mi do gustu jego styl
walki, ale mogę dodać, że jestem pod wrażeniem
jego osiągnięć jako piłkarz. 900+ meczy to nie
lada wyczyn, widać, że był znakomitym (ale nie dla
mnie) piłakrzem.

~Daniel (gość) - 13 lat temu

Jakim był piłkarzem ważne ,że był dobrym
człowiekiem.Składam kondolencje rodzinnie Gary'ego
i łącze się z nim w żalu.Spoczywaj w spokoju.

Najnowsze