Futbolatorium: po czym poznać boiskowego rzeźnika?


28 stycznia 2016 Futbolatorium: po czym poznać boiskowego rzeźnika?
Will Qatar get a red card (a soccer official's way of signaling a player has been ejected) for labor practices at World Cup-related construction sites?

Kolejny odcinek naszego naukowo-piłkarskiego cyklu poświęcony zostanie badaniom, które na pierwszy rzut oka wywołują śmiech. Co ciekawe, drugie spojrzenie niewiele zmienia – dalej jest zabawnie. Urugwajscy naukowcy, w kooperacji z Holendrami, wykonali klasyczny eksperyment, który przez większość społeczeństwa uznany zostanie za głupi i niepotrzebny.


Udostępnij na Udostępnij na

Panowie z uniwersytetu w Montevideo, wraz z ludźmi z holenderskiej Królewskiej Akademii Nauk, próbowali doszukać się u piłkarzy jakiegoś charakterystycznego „znaku”, który miałby określić ich boiskowe zachowanie. I znaleźli coś zaskakującego tam, gdzie zapewne się tego nie spodziewano – u większości zawodników agresję i skłonność do fauli widać jak na dłoni.

Długość palców może wpływać na agresję
Długość palców może wpływać na agresję (fot. Wikipedia)

Okazało się bowiem, że spośród wszystkich urugwajskich młodych graczy trenujących w zawodowych klubach najwięcej czerwonych kartek łapali ci, którzy mieli… dłuższy palec serdeczny od wskazującego. Co więcej, im niższy był stosunek 2D/4D (czyli im krótszy był drugi palec w stosunku do czwartego), tym zwykle częściej karany był sam piłkarz. Wniosek wydaje się absurdalny, o dziwo jednak może mieć wytłumaczenie czysto biologiczne.

Naukowcy sugerują bowiem, że w czasie rozwoju kończyn kluczową rolę w ostatecznym kształcie dłoni ma u mężczyzn poziom testosteronu. Im go więcej, tym szybciej rośnie palec serdeczny w porównaniu do wskazującego. Jak powszechnie wiadomo, wysokie stężenie androgenów w organizmie doprowadza do nerwowości, skłonności do bijatyk i mniejszej powściągliwości w agresywnych zachowaniach. Gdy w czasie meczu rośnie poziom innego hormonu – adrenaliny, otrzymujemy mieszankę, nad którą trudno by było zapanować świętemu, nie mówiąc już o grupie młodych facetów walczących o rozgłos i udowodnienie wyższości nad rywalami.

Roy Keane
Roy Keane (fot. Ibtimes.co.uk)

Dalszym krokiem było sprawdzenie, czy stosunek 2D/4D w jakikolwiek sposób wpływa na sukcesy sportowe. Tutaj wynik był już negatywny – kształt dłoni ewidentnie nie przekłada się na talent do piłki, wydolność, umiejętności taktyczne czy techniczne. Jedynym udowodnionym aspektem jest właśnie agresywna gra.
Czy przeprowadzone przez Urugwajczyków badania zmieniają cokolwiek? Pewnie nie, choć trenerzy w najstarszych rocznikach juniorskich mają teraz jak na dłoni wyrysowane pozycje dla niektórych zawodników – jeśli chcą mieć w swojej ekipie lidera pokroju Roya Keane’a, muszą w środku pola wystawiać tych na pozór „serdecznych”, przynajmniej patrząc na ich ręce.

Niezręcznie jest oceniać samą stronę merytoryczną badania. Naukowcy pracują często nad dość, z pozoru, absurdalnymi zagadnieniami życia, walcząc w ten sposób o „punkty” do swojego portfolio – zupełnie jak kluby piłkarskie w ligowej tabeli. Niewykluczone więc, że oprócz długości palców również inne elementy anatomiczne odpowiadają za zachowania boiskowe. Za to, czy dowiemy się tego w najbliższym czasie od ludzi nauki, ręki sobie jednak uciąć nie dam, a ostatnią kropkę stawiam palcem wskazującym. Krótszym od serdecznego.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze