Franek już strzela w MLS!


Reporter amerykańskiej stacji ESPN2 stwierdził wczoraj, że Tomaszowi Frankowskiemu już musi podobać się w MLS, mimo iż to dopiero początek. Nic w tym dziwnego - Franek w swoim debiucie przed własną publicznością zdążył w ciągu 17 minut strzelić dwa gole.


Udostępnij na Udostępnij na

Korespondencja z Chicago

Obie bramki padły w pierwszej połowie i przedzielały kolejne trafienia „Strażaków” – amerykańskiego młodzieżowca Chada Barretta (4min) i meksykańskiego internacjonała Cuathemoca Blanco (37 min, z karnego). Wynik 4:0 sprawił, że trener Denis Hamlett dał Polakowi odpocząć w drugiej odsłonie.

Pierwszy gol ex-wiślaka to typowy „łowca bramek”. Barrett otrzymał prostopadłe podanie od Blanco, przedarł się prawą stroną i wślizgiem dośrodkował na 3 metr, gdzie stało… 3 obrońców i bramkarz New England. Kiedy defensorzy Revolution wzajemnie sobie przeszkadzali próbując wyekspediować piłkę, Frankowski czubkiem buta lewej nogi sprytnie posłał piłkę obok golkipera Matta Reisa. Drugi gol to znów zasługa trójkąta: Blanco – Barrett – Frankowski. Piłkę na 40 metrze dostał Blanco, zagrał do Frankowskiego, który przerzucił piłkę w okolice pola karnego do Barretta i natychmiast popędził w kierunki bramki. Bardzo przytomne podanie w tempo od Barretta i Frankowskiemu nie pozostało nic innego jak przyłożyć nogę. Gole można obejrzeć na portalu: youtube.com pod adresem: http://www.youtube.com/watch?v=r1iUtpuyfBI

W pomeczowych wypowiedziach trener Chicago pochwalił Tomka mówiąc: „To co widzieliście dziś wieczorem my Widzieliśmy już w meczach przedsezonowych. Frankowski potrafi się znaleźć w polu karnym – jeśli dostanie pół szansy na zdobycie gola wykorzysta ją. Tak jak to miało miejsce dziś – to była jego noc.”

„Cieszę się z pierwszych bramek.” – powiedział po meczu Polak – „Graliśmy dobrze, wygraliśmy mecz, mamy 3 punkty i teraz trzeba już myśleć o następnym spotkaniu. Myślę, że czerwona kartka nie wpłynęła na wynik, ale na pewno ułatwiła nam zadanie. Tak samo jak szybko strzelony gol – ale takie były ustalenia przedmeczowe: wyjść z właściwym nastawieniem i coś szybko strzelić. Chad Barrett powiedział mi przed meczem o corocznej rywalizacji i tradycji meczów z New England – cieszę się, że tę dzisiejszą bitwę wygraliśmy my.”

Kolejna okazja dla Frankowskiego do poprawienia swojego dorobku strzeleckiego nadarzy się 12 Kwietnia w San Jose. Ekipa Earthquakes to beniaminek rozgrywek i we wczorajszym debiucie uległa LA Galaxy 0:2. Bramki strzelali ci, na których w Los Angeles liczy się najbardziej czyli: Landon Donovan i David Beckham.

    Ciekawostki/Statystyki:

  • Spotkanie oglądało 15,500 widzów (Toyota Park może pomieścić 20,000).
  • New England od 7 minuty grało w 10-tkę, po tym jak sędzia Baldomero Toledo wyrzucił z boiska pomocnika Jeffa Larentowicza za brutalny faul na Brandonie Prideaux
  • Fire pokonało New England u siebie już po raz 5 z rzędu i po raz pierwszy od trzech lat strzeliło więcej niż 3 gole w jednym meczu.
  • New England to 3-krotny mistrz Konferencji Wschodniej. Wszystkie te tytuły Revolution zdobyło w ostatnich trzech latach eliminując po drodze… Chicago Fire.
Komentarze
Jakub Kocjan (gość) - 15 lat temu

Ładnie się zaczyna ten sezon Frankowskiemu, oby tak
dalej.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze