Fortuna I liga, czyli defensywą zdobywa się awans


Czołowe miejsca na zapleczu ekstraklasy odznaczają się najmniejszą liczbą straconych bramek

25 listopada 2019 Fortuna I liga, czyli defensywą zdobywa się awans

Ktoś mądry powiedział kiedyś, że ofensywą wygrywa się mecze, defensywą zaś mistrzostwa i tytuły. W tym wypadku nie mówimy o mistrzostwie, a awansie do PKO Ekstraklasy. Bo to właśnie na zapleczu najlepszej ligi w Polsce walka o czołowe miejsca odbywa się pomiędzy drużynami, które straciły najmniej bramek w tym sezonie.


Udostępnij na Udostępnij na

Wystarczy spojrzeć na samo podium rozgrywek Fortuna I ligi – średnia liczba straconych bramek w tym sezonie to zaledwie 18. Po 19 kolejkach! Kolejni na liście są Radomiak i GKS Jastrzębie, którzy nieco zawyżają średnią. Wciąż wynosi ona jednak 19,8 goli. Jest to więc zaskakująco niska liczba, której dziś przyjrzymy się bliżej.

Ciasna czołówka w Fortuna I lidze

Choć za nami już ponad połowa sezonu, wciąż tak właściwie nie możemy być pewni, kto awansuje do ekstraklasy bezpośrednio. Trudno nawet określić drużyny, które są najpoważniejszymi kandydatami do gry w barażach, choć sytuacja w tabeli powoli się klaryfikuje. Wydaje się, że pierwsze cztery ekipy w ligowej stawce niemal na pewno zagrają o awans, a piąta i szósta będą musiały jeszcze powalczyć, aby zapewnić sobie udział w barażach.

Jednak przeglądając czołówkę tabeli I ligi, nie da się nie odnieść wrażenia, że wszystkie drużyny z topu wyróżniają się niezwykle małą liczbą straconych bramek. Poniższa grafika przedstawia zespoły, które w tym sezonie cechują się najsolidniejszą defensywą:

Należy jednak zaznaczyć, że 23 bramki straciła także siódma Miedź Legnica oraz, co niezwykle ciekawe, dopiero 14. w tabeli Puszcza Niepołomice. GKS Jastrzębie rozegrał 18 spotkań, lecz nie zmienia to faktu, że ekipa z Jastrzębia także może się pochwalić fantastyczną defensywą. Wśród najlepszych drużyn tego sezonu pojawia się także Termalica, która straciła podczas obecnie trwającej kampanii 21 bramek.

Mistrzowie gry u siebie

Drużyną, której do tej pory najlepiej idzie na własnym stadionie, jest Podbeskidzie Bielsko-Biała. Bielszczanie wygrali siedem spotkań, zremisowali i przegrali po jednym. „U siebie” zdobyli łącznie 22 punkty, z łącznej sumy zgromadzonych dotychczas 37 „oczek”. Nie są oni jednak najlepsi, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko stracone bramki.

Tutaj robi się naprawdę ciekawie, bo w czołówce znajdują się ekipy, które – wydawałoby się – nie mają racji bytu w takim zestawieniu. Najlepiej wypada GKS Jastrzębie, który stracił tylko cztery bramki. GKS to także jedyna drużyna I ligi, która jeszcze nie poniosła porażki przed własną publicznością. Ze wszystkich zespołów na stopniu centralnym takim wynikiem może się pochwalić jedynie Śląsk Wrocław, którego stadion także pozostaje niezdobyty.

O ogromnym zaskoczeniu możemy mówić w kontekście Odry Opole i Chrobrego Głogów. Jedne z najsłabszych drużyn tego sezonu oraz bardzo poważni kandydaci do spadku na własnym stadionie są niezwykle trudni do pokonania. W pierwszej piątce znalazły się jednak zespoły z czołówki ligi. Najlepsze u siebie Podbeskidzie straciło za to dziesięć bramek.

Ciekawie prezentuje się także szóste miejsce, na którym ex aequo znalazło się kilka zespołów. Miedź (7. miejsce), GKS Bełchatów (11. miejsce) oraz Stomil Olsztyn (13. miejsce) dały sobie strzelić dziewięć goli przed własną publicznością. Zestawienie zamyka tragicznie prezentująca się ostatnio Chojniczanka, która na własnym stadionie straciła aż 20 bramek w 12 spotkaniach. Zespół Chojnic na dzisiaj zamyka tabelę Fortuna I ligi.

Oni lubią podróżować

Tutaj ponownie mamy małą niespodziankę – o tym jednak za moment. Liderem, uwzględniając tylko punkty za mecze wyjazdowe, jest Warta Poznań. Poznaniacy przywieźli z tegorocznych wyjazdów 21 punktów w 11 meczach. Właściwie tabela spotkań wyjazdowych prezentuje się bardzo podobnie do tej biorącej pod uwagę mecze domowe. Czołówka prezentuje się niemal identycznie, w strefie spadkowej pozostają te same zespoły.

Z jednym wyjątkiem – w ścisłej czołówce znalazła się… Puszcza Niepołomice. Niepołomiczanie mają ogromny problem w meczach na własnym stadionie, jednak wyjazdy nie stanowią dla nich przeszkody. W tym sezonie z boisk rywali przywieźli 15 punktów w ośmiu spotkaniach i pod tym względem znajdują się na czwartym miejscu. A co ze straconymi bramkami?

Niezwykle solidna w obronie podczas spotkań wyjazdowych jest Puszcza Niepołomice, która rozegrała jednak tylko osiem takich meczów. Mimo to jak na ekipę znajdującą się dopiero na 14. miejscu jest to bardzo dobry wynik. Do czołówki wdarła się także Termalica, resztę miejsc z przodu uzupełniają pierwsze cztery zespoły w lidze.

Zdecydowanie można więc wywnioskować – solidna defensywa to nie wszystko. Liczy się także stabilna forma oraz mocna formacja ofensywna. Mimo to we wszystkich zestawieniach wciąż przewijają się niemal te same kluby – drużyny z górnej części tabeli. Mimo że różnica straconych bramek między ekipami z czołówki jest niewielka, różnica punktowa pomiędzy pierwszym a szóstym zespołem jest znaczna, bo wynosi aż osiem punktów.

Sezon wkracza powoli w dojrzałą, decydującą fazę, a na horyzoncie pojawiają się wielkie emocje związane z walką o awans. Jeszcze ciekawszy może się okazać bój o miejsce w barażach, które także z pewnością dostarczą sporo wrażeń kibicom na trybunach, dziennikarzom, jak i samym piłkarzom.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze