FjW: Cesarz futbolu


14 lutego 2011 FjW: Cesarz futbolu

W historii niemieckiego futbolu było wielu wybitnych piłkarzy. Jednak nikt za naszą zachodnią granicą nie ma wątpliwości, kto był najlepszym piłkarzem w historii tego kraju. Nikt nie ma odwagi polemizować z jego zdaniem, ponieważ Niemczech jest istną legendą. W europejskiej i światowej piłce zdobył niemal wszystko, a przez lata był ostoją niemieckiej defensywy. Mowa o futbolowym cesarzu, Franzu Beckenbauerze.


Udostępnij na Udostępnij na

Franz Anton Beckenbauer urodził się 11 września 1945 roku w Monachium. Jego ojciec dość sceptycznie podchodził do tego, że młody Franz wiązał przyszłość piłką nożną. Mimo tego, Beckenbauer w wieku 13 lat dołączył do młodzieżowego zespołu SC 1906 Monachium. Nie zagrzał tam jednak zbyt długo miejsca. Jego marzeniem była gra w TSV 1860 Monachium, klub ten był bowiem ówcześnie najlepszy w mieście. Los chciał, że trafił do lokalnego rywala TSV, Bayernu. Stało się tak dlatego, że w finale jednego z juniorskich turniejów jego SC spotkało się właśnie z TSV. Rywale grali bardzo ostro i Beckenbauer wraz z kolegami zdecydowali się dołączyć do Bayernu, a nie do zespołu, który omal nie doprowadził do kilku groźnych kontuzji.

Franz Beckenbauer i Sepp Maier z trofeum za mistrzostwo świata w 1974 roku
Franz Beckenbauer i Sepp Maier z trofeum za mistrzostwo świata w 1974 roku (fot. Bild.de)

Beckenbauer trafił więc do Bayernu. W zespole grającym wtedy w Regionallidze zadebiutował 6 czerwca 1964 roku, w meczu z FC St Pauli. Co ciekawe, Beckenbauer był wtedy ustawiony na lewym skrzydle bądź w środku pomocy. Bayern bardzo szybko awansował do niedawno utworzonej Bundesligi. W jego barwach, oprócz Beckenbauera, grali między innymi Sepp Maier i Gerd Muller. Bawarski zespół bardzo dobrze radził sobie po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, a Beckenbauer wywalczył sobie stałe miejsce w pierwszym składzie drużyny, W sezonie 1965/1966 piłkarz zdobył swoje pierwsze trofeum w seniorskiej piłce, Bayern wygrał bowiem Puchar Niemiec. Rok później „Bawarczycy” powtórzyli ten sukces, a do tego dołożyli zwycięstwo w Pucharze Zdobywców Pucharów.

W 1968 roku 23-letni wówczas Beckenbauer został mianowany kapitanem zespołu. Po roku mógł cieszyć się z tego podwójnie, ponieważ jako kapitan mógł wznieść puchar za drugie w historii mistrzostwo Niemiec dla Bayernu. Po tamtym sezonie przeniósł się na pozycję Libero, skąd mógł kierować defensywą swojego zespołu. Nadal angażował się jednak  w grę w ataku. Do perfekcji opanował długie podania, dzięki którym doskonale układała się jego współpraca z Müllerem. Niezwykle udane dla Beckenbauera i Bayernu były lata 1972-1976. Jako pierwszy niemiecki klub Bayern zdobył wtedy trzykrotnie z rzędu mistrzostwo Niemiec (lata 1972-1974), a także trzykrotnie wygrał Puchar Mistrzów (1974-1976), dzięki czemu mógł zatrzymać go na stałe.

Po tym bardzo udanym okresie Beckenbauer zdecydował się na zmianę otoczenia. Zaakceptował lukratywny kontrakt z Cosmosem Nowy Jork, gdzie podczas czterech lat gry trzykrotnie zdobył mistrzostwo USA. W 1980 roku wrócił do Bundesligi. Nie grał jednak znów w Bayernie, lecz w Hamburgerze Sport Verein. Nie zawsze miał tam miejsce w podstawowym składzie drużyny, ale przyczynił się do zdobycia tytułu mistrzowskiego, który był piątym w jego karierze. W 1983 roku wrócił jeszcze na jeden sezon do Nowego Jorku, gdzie zakończył karierę zawodniczą. W Bundeslidze rozegrał łącznie 424 spotkania, podczas który 44 razy trafił do bramki rywala.

Karierę reprezentacyjną Beckenbauer rozpoczął 16 września 1965 roku w eliminacyjnym spotkaniu ze Szwecją. Powołanie na ten mecz otrzymał po rozegraniu jedynie sześciu ligowych spotkań w barwach Bayernu. Niespełna pół roku później, w meczu z Holandią, Beckenbauer zaliczył swoje debiutanckie trafienie w narodowych barwach. Został powołany do kadry na mundial w 1966 roku, gdzie zagrał w każdym spotkaniu swojej drużyny i miał wielki wpływ na awans do finału. Ustawiany był na pozycji defensywnego pomocnika, ale podczas całego turnieju zdobył cztery bramki i zajął trzecie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców turnieju. Za świetną grę został nagrodzony tytułem piłkarza 1966 roku w RFN.

Cztery lata później w Meksyku Beckenbauer miał wydatny wpływ przy zwycięstwie swojej drużyny w ćwierćfinałowym meczu z Anglią, kiedy to zdobył kontaktowego gola. Do historii przeszedł również półfinałowy mecz z Włochami, kiedy to niemiecki zawodnik doznał poważnej kontuzji barku, lecz musiał pozostać na boisku, wykorzystany został bowiem limit zmian. Przebywał na murawie, mając kontuzjowaną rękę na temblaku. W meczu o trzecie miejsce gracze z zachodniej części Niemiec pokonali wtedy Urugwaj 1:0. 25 kwietnia 1971 roku w meczu z Turcją po raz pierwszy wyprowadził reprezentację na boisko jako kapitan zespołu i od tej pory sprawował tę funkcję aż do końca reprezentacyjnej kariery.

W 1972 roku Beckenbauer wraz z kadrą zdobył mistrzostwo Europy, a w finale RFN pokonał ZSRR 3:0. „Kaiser” został także wybrany najlepszym piłkarzem Starego Kontynentu. Mistrzostwa świata w 1974 roku rozgrywane były w zachodniej części Niemiec. Beckenbauer miał bardzo duży wpływ na wielki sukces, jakim było zdobycie przez RFN mistrzostwa świata. W półfinale w pamiętnym „meczu na wodzie” Niemcy pokonali naszą reprezentacje, a w decydującym o tytule spotkaniu okazali się lepsi od Holendrów. RFN stało się wtedy pierwszym krajem, który równolegle mógł się szczycić tytułami piłkarskiego mistrza Europy i świata.

Franz Beckenbauer osiągnął w futbolu bardzo wiele
Franz Beckenbauer osiągnął w futbolu bardzo wiele (fot. sportgate.de)

W 1976 roku Beckenbauer poprowadził swoją reprezentację do kolejnego finału mistrzostw Europy. W finale rozegrał swój setny mecz w narodowej reprezentacji. Nie sprawił sobie jednak prezentu w postaci kolejnego tytułu, a mecz ten zakończył się porażką jego reprezentacji. Po odejściu do nowojorskiego Cosmosu, legendarny piłkarz przestał otrzymywać powołania na mecze reprezentacji. Ostatnie spotkanie w kadrze rozegrał 23 lutego 1977 roku, a RFN przegrał wtedy z Francją 0:1. „Kaiser” w reprezentacji wystąpił łącznie 103 razy i zdobył wtedy 14 bramek.

W 1984 roku Beckenbauer zdecydował się na objęcie funkcji selekcjonera niemieckiej reprezentacji. W swoim debiucie w nowej roli przegrał z Argentyną i został pierwszym niemieckim trenerem, który w swoim pierwszym meczu z kadrą doznał porażki. Mimo tego, zdołał jednak awansować do mundialu w 1986 roku. Tam niemiecka kadra nie była stawiana w roli faworyta, a w swoim pierwszym meczu uległa Danii. Udało jej się jednak dotrzeć aż do finału, gdzie Argentyna z genialnym Diego Armando Maradoną wygrała 3:2. Na Euro 1988 Niemcy byli gospodarzami i tym razem stawiani byli w roli faworyta. Prowadzona przez Beckenbauera reprezentacja w półfinale uległa jednak Holandii 1:3, a mecz ten określony został jako rewanż za finał mundialu z 1974 roku.

W eliminacjach do mundialu w 1990 roku Niemcy zajęli drugie miejsce w grupie. Podczas włoskiego czempionatu byli jednak bezkonkurencyjni. Wielu uważa, że kluczowe było zwycięstwo nad Holandią w drugiej rundzie turnieju. W finale Niemcy ponownie spotkali się z Argentyną, ale tym razem to oni wyszli z tej potyczki zwycięsko i wygrali 1:0. Beckenbauer stał się równocześnie drugim po Mario Zagalo człowiekiem w historii futbolu, który wygrał mistrzostwo świata i jako zawodnik, i jako trener.

Beckenbauer był również wiceprezydentem Bayernu Monachium, a dwukrotnie tymczasowym szkoleniowcem tego klubu. Zdobył w tym czasie kolejne mistrzostwo Niemiec, a także Puchar UEFA. Dodatkowo doszedł wraz z Olympique Marsylia do finału Ligi Mistrzów. Stał na czele komitetu organizacyjnego mistrzostw świata w Niemczech przed pięcioma laty. Był również wiceprezydentem niemieckiej federacji piłkarskiej, a od stycznia 2007 roku jest członkiem Komitetu Wykonawczego FIFA.

Franz Beckenbauer jest postacią, bez której trudno wyobrazić sobie cały światowy futbol. Piłkarz, trener, działacz – w każdej z tych trzech ról sprawdzał się znakomicie i odnosił wiele sukcesów. Czy jeszcze kiedykolwiek zadziwi piłkarski świat, podejmując się kolejnego związanego z futbolem zadania? Kto wie, przecież wszystko jest możliwe…

Komentarze
~matrix (gość) - 14 lat temu

Franz,takich piłkarzy już nie ma,jednak Niemcy i
Bayern zawsze będą zespołami ze szczytu;)

~realista (gość) - 14 lat temu

W półfinale ME w 1988 Niemcy przegrali z Holandią
1:2, a nie 1:3.

Najnowsze