Wygląda na to, że Cesc Fabregas dotrzyma danego kibicom przed dwoma miesiącami słowa. Rehabilitacja mistrza Europy okazuje się na tyle skuteczna, że kapitan Arsenalu będzie mógł wybiec na boisko już w najbliższy weekend.
Już w sobotę na Emirates Stadium Arsenal Londyn zmierzy się z Manchesterem City. Kapitan „Kanonierów” zapowiadał, że zrobi wszystko, by być gotowym do starcia z „The Citizens” i wszystko wskazuje na to, że słowa dotrzyma i wybiegnie na boisku. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryje opiekun londyńczyków – Arsene Wenger: – Cesc będzie w stanie zagrać z Manchesterem City. Jeszcze nie podjąłem decyzji o składzie i nie mogę powiedzieć, kto wybiegnie na boisko w pierwszym składzie. Ale Fabregas jest gotowy na to, żeby zagrać.
Sam zainteresowany jest optymistą przed końcówką sezonu. Stwierdził, że pomimo dziesięciopunktowej straty do prowadzącego w tabeli Manchester United, Arsenal stać na zakończenie rozgrywek na pierwszym miejscu.
– Jest to oczywiście zadanie bardzo skomplikowane, ale możliwe do zrealizowania. Najpierw musimy skoncentrować się na dogonieniu trzeciego w tabeli zespołu Chelsea. Jeśli wygramy ostatnie osiem meczów, szanse na mistrzostwo pozostaną. Wszyscy w drużynie bardzo liczą na Andrieja Arszawina. To wielki mistrz i wszyscy oczekują od niego, że zaprezentuje coś szczególnego. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że gra właśnie w Arsenalu. Jedynym, czego żałujemy, jest to, że nie pomoże nam w Lidze Mistrzów. – powiedział mistrz Europy i kapitan „Kanonierów”.
Do boju THE GUNNERS!!!